fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
Loginfotografia cyfrowa
fotografia cyfrowaHasłofotografia cyfrowa
fotografia cyfrowafotografia cyfrowaZapamiętajfotografia cyfrowa
fotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
twórczość , przez małe "t' usmiercana przez rutyne i obowiązki
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
AutorWiadomość
fotografia cyfrowa
szpilek
fotografia cyfrowa
2010-01-07 00:56:08
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
Wydaje mi się, że tu takie pitolenie następuje. Robić to co się lubi i otrzymywać za swoją pasję wynagrodzenie, to szczęście wielkie i wielu by tak chciało. Narzekanie, że brak czasu na art. bo jakiś tam ślub raz w tygodniu albo stypa, jest przesadą. Ileż to czasu raptem zajmie? Dwa, trzy dni w tygodniu? A tak naprawdę to może tylko dobę. Jeśli nie czujesz, że dasz rade w fotografii komercyjnej zostań mechanikiem, fryzjerem, księgowym, sprzedawcą butów, a po pracy zajmij się sacrum w fotografii.
Łaziłem kiedyś po ślubach i weselach. Nie było cyfrówek, a zenity, kievy, a jak kto miał znajomości to zdobył Practike. Robiłem 5, 6 filmów na takiej imprezie (przeważnie orwo cięte z metra). Później cała noc z kocem na oknie, powiększalnik, suszenie, rano do szkoły.
Grosz jaki był taki był ale był. W każdym bądź razie z jednej takiej imprezy na walkmena kaseciaka starczyło, tudzież na mieszek, papier, odczynniki itp. Zajmowało to zaledwie dwie noce. Stąd myślę, iż można pogodzić dwa rodzaje fotografii. Z jednej żyć, a drugą uprawiać.

ps. zazdroszczę poprzednikowi ale tylko w sferze zawodowej ;)
fotografia cyfrowa
neojmx
fotografia cyfrowa
2010-01-07 01:16:16
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
"neojmx
fotografia cyfrowa
2010-01-06 21:46:06

lol - post miesiąca. :D"

Tyle, że nie bardzo zgodzę się z @zoverem, który starym zwyczajem, niewiele zrozumie, ale wchodzi, byle skontrować mój post.
Otóż, @zoverku, przeczy to:
"najgorsze w tym wszystkim jest jak fotograf, który nie czuje klimatu, szuka klientów na siłę"
dalszej części, czyli temu:
"chociaż lepiej dla niego byłoby gdyby malował naskalne obrazki"
Bo, gdybyś poczytał o malowidłach naskalnych, to dowiedziałbyś się, że sam nigdy nie czułeś fotografii tak bardzo, jak Ci, którzy te freski popełnili.
Wtedy to bowiem rodziły się wyższe potrzeby, chęć przekazania rzeczywistości, siebie i rodzących się uczuć poprzez inne formy wyrazu niż maczuga, którą teraz zastępuje czasami ostry, ale tępo trafiający post. Przed tymi malunkami, wyrażali swoje uczucia w prostszy sposób, zbliżony do forów internetowych, czyli, albo się zbiorowo pieprzyli albo rzucali sobie pod nogi mięso, upolowane stadnie.
Nikt tutaj też nie napisał, że jakość zdjęć zależy od klienta, wręcz przeciwnie, większość uznała, że fotograf ma klienta pozyskać poprzez przede wszystkim najwyższą jakość swojej pracy, nie tylko wizualną, ale także jakość rozmowy z klientem, przedstawienia siebie, bo nawet jeśli tylko o malowanie ścian idzie, to też ważny jest styl i klasa, nie tylko wykonania. A jak dobry malarz ścienny, to i fotkę cyknie wyższej klasy niż nadymany amator z przerostem pędzla w obiektywie. :)

fotografia cyfrowa
marekmarian
fotografia cyfrowa
2010-01-07 01:18:50
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
szpilek:
poprzednik nie robi w fotografii :) choc miewa z nią do czynienia i oczekuje dobrego rzemiosła a nie płaczek że coś tam i coś tam......
fotografia cyfrowa
neojmx
fotografia cyfrowa
2010-01-07 01:24:20
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
Słuszne podejście, Marku, bo czcze jest łez ronienie, gdy ma się rozwolnienie. :)))
fotografia cyfrowa
szpilek
fotografia cyfrowa
2010-01-07 01:46:48
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
marekmarian:
zazdroszcze w sensie zadowolenia zawodowego :)

na rozwolnienie dobry jest napad skurczu pośladków ale nie ten przemienny ;)
fotografia cyfrowa
zover
fotografia cyfrowa
2010-01-07 02:28:03
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
@neodżemiksie, nie mam pojęcia, po co do mnie piszesz :) jeszcze próbujesz mi przypisać jakieś właściwe dla siebie cechy niewielkiego zrozumienia. ja twoich wypocin nie czytam, malunki naskalne wpadły mi w oko, przy przewijaniu wątku, mój post był odpowiedzią na dylematy autora wątku. i kilku innych wypowiedzi, które sugerowały, że tzw fuchy, muszą oznaczać gorsze fotografie, nie muszą. jeśli kogoś fuchy męczą i nie jest zadowolony z efektów, to raczej nie powinien się nimi zajmować. sytuacja jest równie żałosna wówczas, jeśli fotograf jest zadowolony, ale ciągle musi walczyć o klientów i uprawiać jakieś socjo-gierki. świat jest dzisiaj prostszy. klienta nie trzeba przekonywać (ani namawiać) do dobrze wykonanej usługi, na którą go stać. z mojej strony EOT. a jeśli będziesz się wysilał, żeby odpowiedzieć na mój post wprost do mnie, postaraj się to zrobić unikając chwycików erystycznych (takich jak zdrobnienia) i innych personalnych dupereli na poziomie przedszkola.
fotografia cyfrowa
Afropolak
fotografia cyfrowa
2010-01-07 07:42:27
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
Przywracając wątek na właściwy tor :

Mnie przede wszystkim chodziło o to że każda fucha, obojętnie czy kicz, czy lux art jest obowiązkiem, wiąże się z dobą, albo i 10 dobami obróbki zdjęć które nie są wynikiem własnych upodobań, a zachcianką klienta. Jeżeli na zdjęcia przeznaczasz tylko 10 godzin w tygodniu bo jesteś hydraulikiem i dorabiasz jako neurochirurg to każda fucha zabierająca twoje 10 godzin na fotografie jest zła niczym samiuśki szatan !

Przypominam że jestem amatorem który fotografie traktuje jak hobby, dobrą zabawę i powód do flirtowania z pięknymi kobietami pod pozorem mini sesji z modelkami.
fotografia cyfrowa
neojmx
fotografia cyfrowa
2010-01-07 11:05:41
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
"klienta nie trzeba przekonywać (ani namawiać) do dobrze wykonanej usługi, na którą go stać. "
1. W przypadku fotografii klient, w przeważającej większości, nie zna się na fotografii i nie wie, co znaczy dobrze wykonana usługa, wie natomiast, co jest dobre dla niego.
2. Dla klienta, którego stać, najważniejsze będzie zawsze, aby wybrać nie dobre lecz tańsze, a mieszczące się w granicach jego oczekiwań.
3. Przekonywanie i namawianie rozpoczyna się już z wystawieniem oferty, z nią trzeba wyjść do klienta, nawet jeśli się ma studio w centrum miasta.
4. Nie trzeba przekonywać tylko w jednym przypadku, gdy klient mieszka w miasteczku lub wsi, w której na przestrzeni kilkudziesięciu kilometrów kw. jest jeden fotograf - istnieje wtedy szansa, że klient zgłosi się do niego sam, gdy nie będzie mógł odpalić auta, aby pojechać do większego miasta i tam mieć wybór.


@Afro, niekoniecznie jest zła, bo każda fucha, która jest odskocznią od pracy codziennej, to odprężenie. No chyba, że ten hydraulik postanowi zaharowywać się na śmierć i traktuje fuchy jak sposób na przetrwanie. Ale też powinien sobie skalkulować, czy czas pracy na fuchy jest akurat tym, który chce i może stracić.
fotografia cyfrowa
marekmarian
fotografia cyfrowa
2010-01-07 11:55:43
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
Afro, ja odebrałem Twój watek na kilka sposobów:
1. pokazanie (jako komunikat do orającej tak dziatwy) że nie muszę (ja, Afro) się parać fotografia komercyjna bo mam taki życiowy luksus. W moim odczuciu bardziej niż jako faktyczna dyskusja wizerunkujesz sie na bohatera, który stoi pośrodku i komunikuje wszystkim, że on ma swobodę decyzji i wielki komfort :) a my ? ... chyba powinniśmy klaskać... ?
2. że praca fotografa weselnego to katorga dla duszy i plastycznej wrażliwości tych wszystkich (przymuszonych do tego przez nieokreślonego 'winnego') głęboko uduchowionych wizjonerów fotografii, a owa katorga niszczy ich twórczy potencjał i skazuje na wewnętrzny niebyt wobec samego siebie.

mówisz o rzeczach oczywistych, pewnym koszcie działania, które tak naprawdę jest czymś co albo lubisz albo robisz z musu. jeśli robisz z musu to albo jesteś zawodowcem i sie starasz to robić dobrze niezależnie od tego co robisz, albo płaczesz nad tym jaki jesteś nieszczęśliwy (bo niewielu się odważy zmienić zawód, jak mój niegdysiejszy kolega fotograf, który był fotografię porzucił dokumentnie i zajął sie rodziną :)). Tutaj nie ma jakichś rad, odtrutek, o których wspominasz (pzoa alkoholem, dragami i rżnieciem co sie da w ramach leczenia dyskomfortu źle wybranej drogi życiowej...)

Powiem tak. Ci co robią dobrze to co robią (fotografia komercyjna realizująca od jakiegoś stopnia ich potrzebę twórczą) nie siedzą na tym forum i nie płaczą.. Ci co się nei realizują i rozumieją potrzebę zmiany zawodu - także nie bedą siedzieć na takich wątkach bo to dla nich żadna pomoc, sens, po prostu podejmują decyzje i zmieniają życie... Na takich wątkach siedzą Ci któzy są posrodku i żal im porzucać wszystko co mają w zasięgu ręki a niczego w dużej mierze nie mają... i spędzają czas na płaczkach o tym jak bolesne dla ich duszy jest życie fotografa weselnego (spełnianie oczekiwań klientów a nei swoich).

Dodam tylko na koniec: mam wrażenie, że wielu tutaj myli (Ty Afro też?) fotografię komercyjną dla detalicznego klienta z zawodem architekta wnętrz (pozycją wizjonera z marką i określonym stylem). Miałem kontakt z grafikami w agencjach reklamowych (wielu z nich po ASP) którzy przeżywali podobne bolączki o jakich Ty wspominasz... Właściwie ciągle płakali: "taki zajebisty projekt zrobiłem, a klient chce chuj..nię". Śmieszne, sam wiele lat temu podobnie płakałem :):)
Problem polega na tym, że w tym zawodzie nie szuka się mesjaszów tylko kreatywnych ludzi, którzy rozumieją klienta i oferują mu to co mają najlepsze, ALE na zasadach jego potrzeb, a nie WYŁACZNIE swojej wizji. Prawdopodobnie to jest dylemat wielu początkujących wrażliwych artystycznie i nastawionych na realizację swojej wizji - fotografów komercji imprezowej. I tutaj powiem co mówiłem wcześniej: albo zakończysz ten Wewnętrzny Dramat Tragicznego Bohatera i przeprogramujesz się, bedziesz miał cel i go realizował, albo zmień zwyczajnie zawód. Koniec. Kropka.

Grunt Afro, żeby w długie zimowe wieczory nie szukać 'dziury w całym' tylko w odpowiednim miejscu i tą ostatnią sie ku chwale ojczyzny zająć :).
pozdrawiam i życze dużo dobrych wniosków w tym roku.
fotografia cyfrowa
Afropolak
fotografia cyfrowa
2010-01-07 12:17:18
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
Panie Marku na dodatek Marianie - Może obydwaj nie do końca się zrozumieliśmy i wątek poszedł nie takimi torami na jakie został na starcie postawiony.

Nie płacze że klient chce kicz a ze mnie taki artysta , nie wychwalam się cichcem na bohatera co ma dużo środków płatniczych i nie musi ! , ba nawet zazdroszczę trochę tym którzy potrafią fotografie zmienić w chleb z kawiorem i opłacony czynsz. Ja nie potrafię się sprzedać, albo nie jestem dość dobry i musiałem zmarnować swoje życie w innym zawodzie :-)

W pierwszym poście opowiedziałem krotką historię, której ukrytym i prawie-podświadomym celem było wytłumaczenie się przed Wami dlaczego nie było mnie tu ponad 4 miesiące. Opisałem że taka moja psia natura że jak mi ktoś każe zrobić to mnie nie smakuje tak kiedy to robię sam z własnej woli i pomysłu. Nie zapuszczajmy się za daleko bo dojdziemy do jakiś astralnych wynurzeń parapsychologicznych na temat średniej krajowej fotografa w Turcji.

Podkreślę - nie płacze nad swoją niemocą, nie narzekam że świat mnie nie docenia :-) ( a mógłbym ;-) )

Pozdrawiam prze-serdecznie

fotografia cyfrowa
asiencja
fotografia cyfrowa
2010-01-07 12:55:13
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
Afropolak- widzę ,ze cierpimy na tą samą dolegliwość ;-)
prawda jest taka,ze "zleceniodawców" nie interesuje umieszczenie postaci w mocnych punktach , ostrość na oczach itp, itd ...
dla Nich najważniejszym jest zeby wyglądali ŁADNIE ,panna młoda wyretuszowana na maxa - bo przecież trzeba sie pochwalić soba i foty na nk wrzucic ;D

ja również póki co pozostane przy moim zawodzie, a fotografia niech nadal będzie moją pasją :-)
fotografia cyfrowa
marekmarian
fotografia cyfrowa
2010-01-07 13:19:11
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
z tego co przeczytałem to drogi Panie Afropolaku zastanawia sie Pan (w moim odczuciu 'płacze') czy wracać do tej marnej komercji czy też pozostać wolnym i szczęśliwym (nieskażonym - lejącym jakimś tam sikiem na coś tam...)

Jesli niewłaściwie zrozumiałem komunikat Pańskiej wypowiedzi, kładę to na karb mojej wiekowej i zdegenrowanej psychiki i niniejszym śmiem wycofać się z tego wątku i popatrzeć na lesiste góry pokryte śniegiem... zaiste piękny to widok :)
fotografia cyfrowa
Afropolak
fotografia cyfrowa
2010-01-07 13:25:22
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
Uch...uszczypliwy z Pana skurczybyk, Panie najjaśniejszy Marku , w dodatku Marianie :-)
Zaryzykowałbym nawet użycie gwary ludzi o obniżonym kroku spodni : "Wyluzuj Ziom !"

:-)
fotografia cyfrowa
Mordecai
fotografia cyfrowa
2010-01-07 14:19:31
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
no to nadszedł właściwy moment, żeby przypomnieć klasyka:

http://www.kenrockwell.com/tech/7p.htm
fotografia cyfrowa
szpilek
fotografia cyfrowa
2010-01-07 16:00:20
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
ha, wedug tego podziału zaliczam się do pstrykaczy, zachowałem wspomnienia :))))
fotografia cyfrowa
neojmx
fotografia cyfrowa
2010-01-07 17:54:17
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
http://www.kenrockwell.com/tech/7p.htm - sam autor zalicza się do poziomu najniższego:
"Musiałem zdjąć większość zdjęć sprzętu z mojej strony internetowej, ponieważ ci ludzie poświęcali więcej czasu na oglądanie mojego sprzętu niż na oglądanie moich prac! Pasmo dostępu, za które płacę, zajmowali ci idioci, gapiąc się na moje obiektywy zamiast oglądać zdjęcia - dla których właśnie ta strona powstała."
:)))
Ja tam siebie nie znajduję w żadnym z opisanych, pewnie jestem jeszcze niżej. :)
fotografia cyfrowa
szpilek
fotografia cyfrowa
2010-01-07 17:57:16
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
neojmx, lub też nie chcesz, niby nie zauważając się w jednej z grup. Na to jest też rada - zostaniesz sklasyfikowany, a może i już zostałeś ;))
fotografia cyfrowa
neojmx
fotografia cyfrowa
2010-01-07 18:10:59
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
Pewnie tak, bo jak samemu się nie sklasyfikujesz to cię inni sklasyfikują. Kwestia tylko jest taka, czy im, czy Tobie na tym zależy. Mnie nie zależy. Jak ktoś mnie umieści w dziale "dziwka", jego sprawa, tam mnie widzi, tam mnie ma, jeśli niżej lub wyżej, to samo.
Ale mnie tak się nasunęło jeszcze takie spostrzeżenie - ta "dziwka" jest wyżej od moralnie poczciwego "amatora", a więc może wartościowym jest się skurwić - w końcu to ciężka praca. :)))
fotografia cyfrowa
szpilek
fotografia cyfrowa
2010-01-07 18:20:33
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
zgadzam się całkowicie ;)
fotografia cyfrowa
wowa
fotografia cyfrowa
2010-01-07 21:08:10
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
O ile nie jest to kwestia charakteru... :o)
fotografia cyfrowa
1 | 2 | Strona 3
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa