Całe szczęście, że z tym Garym Salterem nie wyskoczyłeś na woalu :) dobre rzemiosło z jajem :)
Zena Znana z Watebabies :) ale przypomniałem sobie z to przyjemnością. Jeśli chodzi o jej 'editorial' to ja nie czuje empatii, jakoś puste w wielu momentach to jest, wtorne i beznamiętne... na zasadzie spektaklu w ktorym nie ma życia... Natomiast byc moze odbiorcy produktów (np. kosmetycznych) czują identyfikację z tą fotografią i jest ok.
ZachGold, to mi sie ustawicznie loading :)
ponarzekalem, spadam. dzieki za linki !