Ostatnio przeglądałem stronę Kena Rockwell'a i jedna rzecz mnie zaciekawiła. Stwierdził, że aparaty na film 35mm to badziewie, nieużyteczne, słaba jakość i odeszły w zapomnienie. W innej wypowiedzi pisze jeszcze o średnim formacie - film, że w zasadzie to cyfrowe kamery dorównuja im jakością i nie ma sensu juz ich używać. Jedynie duży format ma jeszcze sens. Na zakończenie znajduje jego testy w których udowadnia lepszą jakość zdjęcia z kamery na film 35mm od nikona d3. dzie tu sens i konsekwencja???
Czasami coś mądrego jednak napisze... ale dużo jest sprzeczności np. w jednym ze swoich testów udowadnia, że jakość zdjęcia z nikona d3 i jakiegoś canona (chyba 5d) jest taka sama jak z nikona d300, jednoczesnie w innych wykazuje wyższość pełnej klatki na DX.