Natomiast, co do sposobu wymienionego przez @jokera, to raczej nie polecam, bo nawet obiektyw kompaktu kosztuje i naplucie nań może też być uznane za brak szacunku do własnego sprzętu. Rozumiem jednak, że Kolega mówił z doświadczenia, ale tego nie pochwalam.
Uzupełnię swoją odpowiedź, bo nie została zrozumiana, a chcę uniknąć dalszych nieścisłości.
Kompaktem, czy lustrzanką, czy też innym sprzętem służącym do rejestrowania obrazu, niezależnie od pory dnia, dobre zdjęcie robi się tak samo jak złe, to znaczy należy się zastosować do instrukcji obsługi tego sprzętu, a można wyjść poza te sztywne ramy i pomyśleć o wyłączeniu trybu auto, jeśli oczywiście wierzy się we własny udział w procesie zapisu obrazu postrzeganego przez obiektyw.
Jeśli tej wiary nie ma, to lepiej iść do lasu na grzyby i zaopatrzyć się w koszyk, a nie marnować szmalu na aparat, który sam będzie cykał focie.
Koniec wykładu. :)))