słuchajcie... jakoś ten temat w tym roku mało żywy... w zeszłym wchodząc raz na dwa dni na forum jak mi czas pozwolił nie nadążałem czytać. A teraz... phiii... ale za to ważna rzecz - prawie cala stała ekipa, cieszy to :))
Kobra za mną też :) To bardzo miło bo ja też za wami wszystkimi :)
Jeszcze nie mogę się określić, ale podobnie jak kobra zrobię wszystko co w mojej mocy :)
a nie zgadzam sie! Ostatnim razem szliśmy spać jako ostatni i chyba najmniej spalismy ;) Nawet sam Roller ktory został ze mna i z Asotem (bodajże ostatniej nocy) wymiękł ;)