/ Koniec z nieostrymi fotografiami ;)

Jak co dzień przeglądam sobie kopalnię wiedzy a tu nagle...

http://kopalniawiedzy.pl/Lytro-fotografia-glebia-ostrosci-13334.html

ciekawe chociz....
mnie sie to za bardzo nie podoba....wedłog mnie to zabije klasyczny kunszt fotograficzny....czas naswietlania...czułość i wartośc przysłony...
to wrecz sama roskosz doskonalenia sie...tworzenia...
i własnie na te umiejetnosci stawiam...i to doceniam...kunszt...technike...sam proces tworzenia zdjęcia...wyczekiwanie na TEN własciwy moment...
napewno bedzie to rozwiazanie dobre do zastosowania w fotografii kryminalnej...prasowej...itp.
ale tradycje stawiam ponadto...:)

no ładnie...komentarz wgrywał sie wielokrotnie...był edytowany przeze mnie...a tu co i tak poszło jak poszło...;/

Do tego tylko dołączyć wirtualną optykę, gotowce typu "eLka" lub "nie eLka", wirtualny bokeh ... każdy będzie mógł poprawić fotę, w sam raz dla mnie ... jestem pierwszym klientem :)

Nie zabije klasycznego kunsztu fotograficznego. Wprowadzenie automatyki ekspozycji miało też zabić klasyczny kunszt. Nie zabiło. Oprócz automatyki masz ustawienia manualne.
Zrobiłem w życiu tysiące zdjęć technicznych. Nieraz podstawowym problemem było dojechanie na miejsce np. przez drogę, której spod śniegu nie było widać. I zdarzyło mi się, że na drugi dzień musiałem wracać na miejsce, żeby powtórzyć serię. A po drodze modlić się, żeby nic się nie zmieniło od wczoraj. Teraz sprawa się uprości i zmniejszy ryzyko porażki.
A podstawowe zastosowanie ja tu widzę, jak na załączonym filmiku - na imprezie, kiedy człowiek niewiele widzi, bo już nie może ;)

cóż jeden kupi sobie hamburgera, drugi będzie wolał domowe pierogi :-)
czy to ma przerażać? w kontestację wprowadzać? zatrwożenie? :-) myślę, że nie...to jak kolejna kosmiczna wersja PS wbudowana wprost w aparat...paradoksalnie osłabi tylko istotę trzymającą aparat...wpływ na fotografię będzie się zaczynał i kończył na wciśnięciu guzika i złapaniu "szerokości" zdjęcia (no chyba, że to cudo będzie jeszcze w stanie robić każde zdjęcie w zakresie ogniskowych od utrarybiego oka po absurdalny telezoom za jednym strzałem ;-)

jakoś nie chce mi się wierzyć by jakością dorównywało to lustru albo chociażby zaawansowanym kompaktom.

kat_ula, na początku pewnie nie będzie dorównywało, ale wystarczy popatrzeć na efekty specjalne np. w starych Gwiezdnych Wojnach i na Avatara.

ant_z -> święte słowa, niestety... ;o) Przyszło nam żyć na w czasach przekraczania barier technologicznych, o których nie śniło się niedawno nawet autorom sf. No, ale korzystanie z tych "dobrodziejstw" nie jest na szczęście obowiązkowe. Pomijając fakt, że także nietanie... :o)

sam myślałem o tym kiedyś ;) tylko moja koncepcja była trochę inna. Aparat rejestruje zdjęcie, które jest ostre w całym zakresie (jak większość zdjęć z kompaktów) i za pomocą specjalnych czujników tworzy mapę odległości, czarno-białą, bliższe obiekty są jasne, dalsze ciemniejsze. Potem za pomocą software'u sterujemy GO ;)