/ Obiektyw do Portretu - Canon 5d mark II

Witam,
Przeczytałem parę wątków na temat obiektywów portretowych, ale w ciągu dalszym nie jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie który obiektyw wybrać. Puszka pod którą będę podpinał obiektyw jest Canon 5D mark II.
Cały problem w wyborze powstaje kiedy bierzemy pod uwagę kwotę jaka chce wydać na obiektyw w innym wypadku zdecydowałbym się na jakąś eLkę.
Oto obiektywy które mnie interesują:
- canon EF 85 mm f/1.8 USM
- canon EF 100 mm f/2.0 USM
- canon EF 100 mm f/2.8 Macro
Z wymienionych dwoma miałem przyjemność robić zdjęcia jednak nie pod FF i mam swojego faworyta ale czekam na opinie,najlepszy wybór by był chyba Canon 100 mm f/2.8L EF Macro IS USM (choć właśnie różne opinie czytałem jeżeli chodzi o wykorzystanie tego szkła do portretu) lub CANON EF 135 mm f/2 L USM, ale to już prawie 4 tyś na co w chwili obecnej mnie nie stać.

Czekam na opinie bardziej doświadczonych fotografów

cyt:"CANON EF 135 mm f/2.0 L USM. Bije wszystko co do dziś wyprodukowano"
Polemizowałbym czy aby na pewno wszystko? Bo w samym systemie mogę podać conajmniej 3 szkła lepsze :))) A i w innych systemach znajdą się pepsze/porównywalne. Natomiast prawdą jest , ze warto zbierać bo szkło świetne, chociaż ogniskowa, przynajmniej dla mnie taka trochę niw 5 ni w 10.

cyt:"Tylko dla tego jednego szkła warto wejść w ten system jeśli nie strzela się sportu."
Dla wielu fotoreporterów sportowych to szkło jest jednym z podstawowych, ale nie zgodze się, że jest to szkło dla którego warto wejść w ten system. Co więcej z "Wielkiej Trójcy" szkieł Canona 135/2L jest szkłem najmniej ciekawym.

Do protretu też ze względu na ogniskową jest średnio przydatne, bo albo jesteś zmuszony robić same ciasne portrety, albo potrzebujesz naprawdę sporego odejścia.

Natomiast wracając do pytania z pierwszego postu:
Jeżeli patrzeć na te trzy szkła to jedyne które można brać pod uwagę to 85/1,8.
Natomiast na Twoim miejscu wziąłbym pod uwagę jeszcze jedno szkło, które jest imho całkiem ciekawe do portretu i na pewno daje większą swobodę przy tego typu zdjęciach. Canon EF 50/1,4 USM. Jaśniejsze, ogniskowa zbliżona do tego co widzi ludzkie oko, pozwala robić ciasne kadry nie przerysowując, i nie wymaga dużego odejścia aby robić szersze ujęcia.

...a do tego raczej słabej konstrukcji, mocno mydlane na pełnej dziurze - trochę mniej w środku i coraz mocniej na brzegach kadrów. Posiada jednak sporą rzeczę wielbicieli, prawdopodobnie po części ze względu na wciąż mocne obawy przed 50/1,4 Sigmy oraz loterię w pracy AF w tym modelu.
Swego czasu sam się zastanawiałem nad 50/1,4 Canona, ale nie znalazłem argumentów wystarczająco za nim przemawiających. Prędzej zdecyduję się jednak na Sigmę.
Tak więc z wymienionej trójki zdecydowanie 85/1,8.

Miało być "sporą rzeszę" a nie "sporą rzeczę" :)

A nie uważacie że 50 mm jest jakby nie patrzeć najbardziej niejaka ogniskową? Z tego co udało mi się wyczytać jednym z lepszych rozwiązań jest tak jak Archeo pisał canon 135, ponieważ nie deformuje twarzy. Najlepsza ogniskowa do portretu jest 105 mm. Porównując 85 mm na cropie i na FF jednak widac różnicę tzn. Lepiej tym obiektywem wychodzą portrety na cropie. Ja się najbardziej zastanawiam nad ogniskowa 100mm jednak sam nie wiem. Rożnica w cenie 100 mm 2.0 a 135 L to prawie 2 tyś. Niestety mam duuuzo innych wydatków co jest powodem że muszę się zdecydować na jakaś z tańszych opcji

Freemodest, na temat 135L Andres już napisał i w pełni się z nim zgadzam. To będzie dobre szkło, ale do ciasnych kadrów lub ze sporą ilością miejsca za plecami. Powiedz mi, dlaczego 105mm jest najlepszą ogniskową do portretów?

Nie deformuje twarzy - nie jest to już taka ogniskowa że wychodzą one w pełni naturalnie. Jakbym robił zdjęcia cropem boe zastanowienia zdecydowałbym się na 85 mm ponieważ podpinałem go pod Canona 400 d i przy powiększeniach sięgających 100/70 lub większych zdjęcia wyglądały rewelacyjnie. Problem pojawiał sie juz jak podpinałem go pod analogowego canona eos 30. Tam twarze były juz delikatnie zniekształcone - plastycznie super jednak lekko powiększony nos itp - możliwe że tylko mi się wydaje jednak na canonie 400 d lepiej się ten obiektyw sprawdzał. Nie miałem przyjemności dłużej pobawić sie żadnym z ogniskowych 100 mm dlatego one mi najbardziej chodzą po głowie.

Wiesz co, ja Ci tylko tyle powiem:

http://www.canon-board.info/showthread.php?t=30059

Popatrz na zdjęcia, opisy, itd.

@freemodest nie masz racji z tym deformowaniem twarzy na 50mm, że o 85mm nie wspomnę.
@Bernard sigma 50/1,4 ma niesamowicie piękny bokeh tyle że w kazdym , dosłownie każdym egzemplarzu AF działa na chybił/trafił i co gorsza nie można go wyregulować bo z modelką oddaloną o metr może mieć backfocus a z tą samą modelką oddaloną o 3 metry dostanie frontfocus.

Andres, dlatego podałem mu link :)
Z Sigmą masz rację, niestety. Może nie pocieszające, ale pomagające pozostać przy decyzji o zakupie Sigmy jest to, że Canon 50/1,4 też potrafi cudować. Wtedy wchodzi dodatkowy argument w postaci bardzo dobrej konstrukcji Sigmy i jakoś człowiek w końcu wysupła tę kasę ;)

Jest jeszcze jeden pomysł, nad którym warto pomyśleć.. a brzmi on Sigma 85/1,4, która konstrukcyjnie jest ok, jakosć ma świetną i userzy raczej sobie chwalą ( chociaż zawsze znajdą się malkontenci, którym coś przeszkadza) bo ma bokeh równie piękny jak w Sigmie 50/1,4 a nie ma takich problemów z AF.

http://www.fotal.pl/obiektyw-do-portretu-jaki-wybrac/

tutaj znajduje sie notka na temat uzycia ogniskowej 50 mm w portrecie z która się w pełni zgadzam, ponieważ z ciekawości przetestowałem, natomiast róznica 85 mm na pełnej klatce i canonie 400 d juz jest prawie niezauważalna jednak jak znajde zdjęcie robione tym obiektywem na analogu i 400-setce to podrzuce do porównania

Freemodest, pooglądaj zdjęcia znajdujące się w podlinkowanym temacie.

Andres, z tą Sigmą 85/1,4 trafiłeś w sedno :)

Sigma to tez koszt powyżej 3 tyś. Majac te pieniadze chyba jednak zdecydowałbym się na 135mm, choć ta sigma tez genialna

Tyle że porównywać powinieneś do 85/1,2 L a tu koszt jest znaaaacznieee wyższy

te dyskusje mijaja sie z celem..podstawa ,to finanse,,jak bym napisal temat-rakieta na saturna,i w niej miejsce,koniecznie przy oknie.(canon 85/1,2 -polecam) Pozdr..............

50 1,4 forever! jakosc z tego szkła czasami tak zaskakuje ze przecieramy oczy, czy aby to co widzimy jest prawdą:D polecam

freemodest jak mieszkasz koło lotniska to 135 ok:)...co do 50 1.4 mam takie same odczucia co seth3

50/1,4 Zajebiste!!! A jeśli masz nieco więcej grosza to 85/1,4. Te dwa szkła dadzą Ci dużo radości.

Tak tylko chciałem przypomnieć, że wątek odnosi się do aparatu pełno-klatkowego (5d) w którym nie ma mnożnika. Na cropie 50 mm daje sztuczne 80 mm co do portretu już się prawie nadaje, tak wiec najczęściej zadawanym pytaniem na forach tego typu są: portret 50 czy 85 mm (80 - 136) ale pod cropa, Tak więc pod FF 50 mm nawet nie biorę pod uwagę.
135 na cropie daje 216 mm to już i w studio i w plenerze może stawać się uciążliwe. Gdybym zamiast 5d zdecydował się na 7d bez zastanowienia kupiłbym 85mm 1.8 na początek (ekwiwalent 135mm na ff), robiłem takim zestawem zdjęcia w studio i miejsca miałem w sam raz a ostrość była genialna. Tak więc jakbym jednak się miał zdecydować na 135 na pewno bym nie żałował - cena jednak w chwili obecnej za wysoka.
Martwi mnie jednak fakt że nikt nie wspomina o obiektywach 100 mm pod FF. Czekam na dalsze opinie może ktoś z 5d akurat używa tej ogniskowej i ma zdjęcia mogące ułatwić mi podjęcie decyzji.

Używam 50mm pod pełną klatką i nie widzę problemu z przerysowywaniem.
Piszesz o używaniu 135mm w studio. Oczywiście, że się da, tym bardziej jak studio ma duże odejście, ale po pierwsze trzeba mieć duże odejście a po drugie nawet mając spore jesteś mimo wszystko ograniczony ciasnotą kadru.( no chyba, że masz do odejścia 10m). Powtórzę, że ja bym myślał do portretu w studio jedynie o 50mm i o 85mm. Ale każdemu podług jego woli.
p.s. oglądałem te zdjęcia co mi wysłałeś i domyślam się że pierwsze to bez stylizacji z 50mm a to drugie z 85mm? Przerysowanie zauważalne tylko i wyłącznie dlatego, że model ma opuszczoną głowę i zdjęcie robione z minimalnie wyższej perspektywy. Gdyby modela ustawić identycznie i dać aparat tak samo to stawiam dollary przeciw bananom,że nie zauważyłbyś różnicy.

Każdy używa to co woli;)
Co do zdjęć obydwa sa zrobione 85 mm tyle że jeden na canonie 400d a drugi na canonie eos 30 -analogu. Własnie żałuję że model nie jest w tej samej charakteryzacji, jednak uwierz że różnica mimo wszytko jest... nie duża ale jest.
Ja się generalnie nie czepiam, ale po po prostu założyłem wątek z nadzieja że może ktoś testował wyżej wymienione obiektywy i mi doradzi na który mam się zdecydować. Cały problem stworzyłem sobie czytając setki opinii odnośnie poszczególnych. Gdyby nie to spiąłbym się i kupił 100m f/2.8 L bo z tych chyba jest najbardziej uniwersalnym szkłem, Jednak parę osób narzekało na niego jeżeli chodzi o zastosowanie portretowe - dlaczego? Nie wiem nie używałem dlatego liczę na to że ktoś ma taki zestaw i się wypowie;)
Co do 50 mm sam posiadam taki jednak nie canona a takumara 1,4;P kupując go kiedyyś sadziłem że będę nim sobie pstrykał spokojnie portrety. Spoko można na cropie w ogóle rewelacja, ale i tak uważam że lepiej już 85 mm. Z tym samym problemem zwróciłem sie do zasłużonych wyjadaczy w dziedzinie fotografii. Wszyscy jednogłośnie powiedzieli że portret zaczyna się od ogniskowej 85 mm. Wszystko uwarunkowane jest od wykrzywienia soczewki. Wiadomo jak będzie wyglądał portret gdy wykonasz go obiektywem dajmy 17 mm... wraz z wzrostem ogniskowej ta granica zaczyna się zacierać aż do podobno tych 105 mm? - sam nie wiem. Pytając się genialnego fotografa modowego jakimi szkłami bawi się przy tym rodzaju fotografii powiedział mi że najchętniej sięga własnie po 135 mm L, jednak 100mm L i 85mm również ma w zestawie. Z drugiej strony widziałem tez tak jak mówisz profesjonalistów używających 50 mm. Ja sobie zaznaczyłem że jednak będę szukał obiektywu powyżej 80 mm teraz pozostaje pytanie zadane na początku wątku - który z wyżej wymienionych? W miedzy czasie trafiłem na watek "85 czy 100mm do portretu" tam tez pierwszą odpowiedzią było 135:P Czytając tamte wypowiedzi skłaniam sie do 100mm. Ciekawe czy jakby 85mm L było cenowo bardziej dostępne czy opinie były by takie same;)

Freemodest, zaczynam powoli dochodzić do wniosku, że Ty sam nie wiesz czego chcesz. Jest określony zakres ogniskowych, które odrzucasz. Masz też określone preferencje. Wiesz na co Cię stać i co Ci odpowiada najbardziej. W czym więc problem? Może po prostu przejdź się w końcu do jakiegoś sklepu, obejrzyj szkła, podepnij pod korpus, zrób kilka zdjęć i z głowy.

Bernardzie zakładając ten watek miałem nadzieję że poza rzetelną poradą, czegoś się nauczę i w sumie tak się stało. Mówiąc że nie wiem czego chcę - i tak i nie - na pewno nie chce do wykonywania portretów na pełnej klatce obiektywu o ogniskowej 50 mm i ten odrzuciłem od razu. Z drugiej strony myśląc przyszłościowo mam dylemat czy kupić teraz 85 mm i drugi w kolejności 135mm czy zainwestować w 100mm który ma do 135 i do 85 blisko ogniskowo, jednak czytając opinie co niektórych posiadaczy bardziej nadaje się do Macro niż do portretu (tu własnie chciałem się dowiedzieć dlaczego:) - może ktoś jest mi w stanie odpowiedzieć na to pytanie, lub zaprzeczyć tej opinii mówiąc "bierz 100 mm nie będziesz żałował") Idąc do sklepu raczej trzeba wiedzieć już po co konkretnie, bo wydanie 2-4 tyś jest już raczej drobną inwestycją. Poza tym chyba każdy kto zastanawia się nad kupnem sprzętu fotograficznego pierwsze co robi szuka w sieci opinii osób posiadających owy sprzęt lub wątków o podobnej tematyce do tego.
Co do 135 na cropie myślę ze mija się to z celem nieważne jak dobrym obiektywem by nie był daje ogniskowa już chyba ponad 200mm - Jednak watek jest o aparacie pełno-klatkowym, a w tej kategorii to wnioskuję że jest to chyba najlepsze wyjście. A używając 85 pod cropem co w przybliżeniu daje właśnie 135 można sobie wyobrazić że nie jest to wcale taki teleskop, a wręcz idealna ogniskowa.
Tak w ogóle dziękuje za wszystkie opinie.