/ Fotografia a talent plastyczny

Nieśmiało chciałabym was zapytać co myślicie o tej zależności?
Czy można być dobrym fotografem nie posiadając plastycznego talentu?

Czy jednak konieczna jest ta umiejętność "plastycznego widzenia" świata żeby się w fotografii spełnić?
Mam na myśli tę specyficzną umiejetność wyobrażenia sobie jak obraz będzie wyglądał zanim sie go stworzy...?

Czy jednak można się fotografii nauczyć, podejsć do tematu technicznie, kupić stos książek, najwypaśniejszy z możliwych sprzęt i odnieść sukces?


Pytanie moje rodzi sie z faktu, że ja zdolności plastycznych nie posiadam, powiem wręcz, że ośmioletnie dzieci rysują lepiej ode mnie :)
I co poznaję dobrego fotografa to jest to osoba, która uznała że malarstwem nigdzie w tych czasach nie zajdzie, więc zdecydowała sie na fotografię.

Zastanawiam sie zatem ilu z was taki talen posiada, a ilu bazuje jedynie na emocjonalnej wrażliwości i technicznej wiedzy.
Znacie dobrych fotografow bez uzdolnień plastycznych?

Pozdrawiam!

P.S ...żeby nie było wątpliwosci, moje aspiracje nie sięgają zawodowej doskonałości, czasem tylko zastanawiam się jak oglądam swoje prace, że kurrrcze...może po prostu talentu mi brak i czas zmienić hobby :D

tak można być b. dobrym fotografem , nie mając plastycznego talentu

Oj żeby się tak dało zmienić hobby to już dawno bym grał w piłkę nożną.
"I co poznaję dobrego fotografa to jest to osoba, która uznała że malarstwem nigdzie w tych czasach nie zajdzie, więc zdecydowała sie na fotografię." - to chyba był żart.

Kanarexx, nie żartuję, nie mowię też że znam ich wszystkich, zaznaczam, że to moje doświadczenie.
Ci twierdzil, że bardziej opłaca im się utrzymywać z fotografii.
(To czy latwiej dziś zarobic jako malarz czy fotograf to już chyba temat na osobny watek :) )

Nie w tym rzecz jednak. Chciałam tylko znaleźć źródło mojej lekkiej frustracji.
Dobrzy fotografowie ktorych ja poznałam to jednostki uzdolnione plastycznie. Ot tyle.

gdybym umiał malować , to bym malował .
nie potrafię i dlatego staram się fotografować .
aparat fotograficzny jest dla mnie medium .

Skrobnąłem Ci coś na priv.

virdis - fotografii można się nauczyć i tworzyć doskonałe prace ale tylko artyści tworzą coś co zapiera dech w piersi to artyści tworzą oryginalne dzieła które po latach są jeszcze bardziej cenne a nie wyuczeni fachu ludzie... im dłużej posiedzisz na tego typu galeriach to zaczniesz dostrzegać te różnice.

szukaj w sobie wrażliwości...

Miałam nadzieję na konkretne dane statystyczne aby porównac ilu na ilu...Formułujac pytanie nie pomyslałam jednak, że z natury skromni jesteśmy i nie łatwo nam przyznawać sie do swoich talentów :)
Więc chyba się nie dowiem.
Podsumuję sobie gwoli zakonczenia myśli.
Chyba bliżej mi do opinii K.S.N.S. bo fakt- talent wyróżnia pracę sposród innych.
Ale tak sobie myślę...ze chyba można nie mieć talenu plastycznego, a mimo to miec duszę artysty i tworzyć...(choć -dusza i -artysta to tematy na osobne watki, więc może skończę już :D )
Dzięki wam za dysputę.

A moim zdaniem trzeba umieć sobie wyobrazić jak fotografia ma wyglądać po zrobieniu.
Sprawy techniczne potem pomagają dojść do celu, który wyznaczyliśmy. Są bardzo ważne.
Ja przez całe długie życie podglądam lepszych od siebie i staram się wyciągać wnioski.
Pomagają w tym wizyty na wystawach malarstwa. Nawet bardzo.

rysiek54 -> I słusznie! ;o)

Zasad można się nauczyć i stosować i nikt ci nie zażółci że się nie znasz, ale dopiero artyści umieją naciągać, łamać zasady kompozycji by tworzyć coś co ich wyróżnia z pośród innych.
Ja też nie jestem artystą ale trochę literatury przerzuciłem.

ja nigdy nie miałam talentu pastycznego:) Uważam , umiejętnośc "platycznego widzenia" czyli wyobraźnia i umiejętnosc patrzenia jest jak najbardziej potrzebna. Ja mam tak jak pisał rysiek 54, jak widze dane miejsce, scenke, detal, skcody, klatke itp juz w glowe wyobrażam sobie jak to ma wygladac i tak staram sie kadrowac, aby jak najmniej ongerowac w to programy.
Mam kilka ksiazek przeczytanych bardziej pod katem technicznym, ale kadrowania, wyszukiwania miejsc, scenerii ucze sie od sama od killu lat.
Osobiscie aparat to dla mnie sztaluga, ja w glowie maluje obrazy a potem je pokazuje:)
Gdyby nie moja wrażliwosc, umiejetnosc patrzenia i wyobraźnia nigdy nie powstałyby moje zdjecia...

myślę, ze mimo wszystko jakieś zależności tutaj istnieją, sztywnych zasad można się nauczyć, ale widzenia świata już nie

A tak mnie zaciekawiła ta wymiana zdań...
i zastanawiam się, jak szanowni rozmówcy definiują termin
"talent plastyczny",
bo z czytania ich wypowiedzi wychodzi mi, ze bardzo różnie :o

talen platyczny- wg. mnie sklada sie na to wrazliwośc na piekno, sztuke, wyobraźnia, poczucie estetyki, umiejetnośc patrzenia, kreatywność ...

podpisuję się pod ostatnią 'sumą' z powołaniem się na produkty panów: P. Rubensa, S. Dali'ego, V. v Gogha. różnią się w sposób oczywisty wyobraźnią, estetyką, przetwórstwem nazywanym kreatywnością. urządzenie z matrycą cyfrową + PS dają możliwość przetworzenia rzeczywistości sprzed obiektywu na rzeczywistość ekranową.

przede wszystkim,ze sie zna dobrze PS:) a ja nawet ściany nie potrafie 'przedłuzuc'- takie milam ostatnio zazuty:)

zawodowo jestem mgr inż. chemii. pracowałem też przy desce kreślarskiej. tutaj ograniczenia decydowały.

Można nie mieć plastycznego talentu zarazem mając plastyczny obiektyw.

...a im mniej talentu plastycznego tym bardziej plastyczny obiektyw potrzebny...a potem to już tylko zdjęcia będące ilustracją wzoru na głębię ostrości...i tak się rodzi plastyka

...dobry sprzęt zastąpi talent? dobrze rozumiem jan, UBRE...?

poważniej to talent jest do pewnego stopnia wymienny z pracą ale tylko do pewnego stopnia ale z drugiej strony patrząc zupełnie sporo wymienny, jesli zaczniemy talent mierzyć miarą sukcesu np. komercyjnego to tutaj też dość łatwo pokazać środki całkiem skutecznie zastępujące talent - np. marketing w bardzo różnej postaci lub/i dobry promotor i "wspomaganie środowiskowe" wszystko to może sprawić że zobaczymy obrazy osób o bardzo przeciętnym talencie w albumie lub wystawie i jeszcze dodatkowo ktoś nam będzie wmawiał że te obrazy są dobre lub wyjątkowe, przepełnione treścią, pokazujące świat z wyjątkowej perspektywy ale najczęściej będą to tylko słowa bo papier jak wiadomo wszystko zniesie. jeśli chodzi o mnie to mam prostą miarę talentu gościa 1. liczy się obraz a nie słowa 2. gość musi robić coś czego ja nie potrafię zrobić jeśli ja amator potrafię zrobić lepsze to znaczy że gość nie jest gościem tylko cienkim bolkiem 3. wszelkie próby zaczarowania fotografii słowem lub filozofią robienia zdjęć pomijam - to jest obraz i na koniec tylko obraz się liczy gość może sobie go robić pudełkiem po butach jak ma ochotę ale w końcowym rozrachunku to nie jest istotne.

Zobaczcie jaki fajny konkurs znalazłam! Przypadkiem na Facebooku trafiłam na Photo Grants Challenge. Dedykowany dla amatorów fotografii, gdzie nagrodami są głównie kursy fotograficzne. Nie licząc fajnych nagród materialnych można się sporo nauczyć. :) Sama wezmę w nim udział. Link wklejam poniżej.


https://www.facebook.com/photograntschallenge?fref=ts

Miej człowieku odwagę zareklamować to mniej , czy bardziej komercyjne przedsięwzięcie, nie ma w tym nic złego, wszak nikt tu działań altruistycznych nie oczekuje, a nie jak w kabarecie ... hallo tu Mariolka, całkiem przypadkiem ...

Nieśmiało chciałabym was zapytać co myślicie o tej zależności?
Czy można być dobrym fotografem nie posiadając plastycznego talentu?

Czy jednak konieczna jest ta umiejętność "plastycznego widzenia" świata żeby się w fotografii spełnić?
Mam na myśli tę specyficzną umiejetność wyobrażenia sobie jak obraz będzie wyglądał zanim sie go stworzy...?

Czy jednak można się fotografii nauczyć, podejsć do tematu technicznie, kupić stos książek, najwypaśniejszy z możliwych sprzęt i odnieść sukces?


Pytanie moje rodzi sie z faktu, że ja zdolności plastycznych nie posiadam, powiem wręcz, że ośmioletnie dzieci rysują lepiej ode mnie :)
I co poznaję dobrego fotografa to jest to osoba, która uznała że malarstwem nigdzie w tych czasach nie zajdzie, więc zdecydowała sie na fotografię.

Zastanawiam sie zatem ilu z was taki talen posiada, a ilu bazuje jedynie na emocjonalnej wrażliwości i technicznej wiedzy.
Znacie dobrych fotografow bez uzdolnień plastycznych?

Pozdrawiam!

P.S ...żeby nie było wątpliwosci, moje aspiracje nie sięgają zawodowej doskonałości, czasem tylko zastanawiam się jak oglądam swoje prace, że kurrrcze...może po prostu talentu mi brak i czas zmienić hobby :D