/ Pożegnania przed śmiercią

http://kultura.wp.pl/gid,16199124,title,Te-zdjecia-wzrusza-kazdego,galeria.html

wczoraj przeglądałem te zdjęcia . no cóż . . . jest to dokument , są to fotografie i jest to samo życie .

jakoś ludzie nie wzruszają mnie tak jak zwierzęta...za miękka jestem :(

wiesz , zwierzęta nie potrafią mówić

...a ciekawa jestem co byśmy usłyszeli, gdyby taki cud się zdarzył...
od 4 tygodni mam psiaka , wzięłam ze schroniska, 7 lat ma...a od szczeniaka podobno był w jednej rodzinie...pies z lękami...widać od razu...i nie wiem jak mu pomóc...samo głaskanie nie zaąłtwi problemu...eh...

7 letni i z lękami . no ciężka sprawa . co to za rodzina była ?

nie mam pojęcia...i chyba wolę nie wiedzieć...
wystarczy,że smycz się zakołysze nad jego głową i kładzie się na plecach w pozie poddania...
Z domu nie da się wyjść normalnie bo koncert dla sąsiadów gwarantowany...a w dodatku ma dziwne odpały...leży przy mnie na kanapie...prosi się o głachanie - no i jest głachany...a nagle podnosi głowę, patrzy jak ten kot ze Shreka łzawymi oczami i zaczyna piszczeć...lub skomleć jakby ktoś mu krzywdę robił...
Jutro odwiedzi nam facet ze szkolenia...zobaczymy co da się dla psiaka zrobić...
Wstawiłabym zdjątko Ernego, ale nie umiem go ładnie pokazać...;]

no fachowca potrzeba . 7 lat , to już ma swoje przyzwyczajenia . ja raz tylko miałem starszego psa , dwuletnią sukę owczarka kaukaskiego przywiozłem z Rosji i nigdy ta suka nie zaprzyjaźniła się ze mną . inne owczarki te od szczeniaka tak , a ona zawsze z dystansem .

kaukazy są ciężkie...to fakt, ale wg. Cesar'a Millan - wszystko jest sprawą umysłu psiego i naszego nastawienia - można każdego "urobić na swoją modłę"
Tak mam cel...a co wyjdzie to się opaczy :)
Trzymaj kciuki :)
Zmykam z OB... chłop wrócił do domu i skomle o laptopa ;)
pozdr :)

Cesar Millan - naprawdę warto się wsłuchać o czym mówi, to skutkuje, ale najpierw trzeba umieć poznać siebie i nad swoimi emocjami panować ... powodzenia z psem :)

bo jaki pan taki i pies

coś w tym jest ... człowiek emanuje emocje, jeżeli dobre, jeżeli uspokajające psa to pies jest spokojny

ale drugie, to pies musi czuć , że jest zwierzęciem stadnym i że w tym stadzie to nie on jest przewodnikiem

Pies w rodzinie nie może być alfa, nie może być beta, a musi być omega. Kimś, kto zrozumie, że jak ktoś obcy wejdzie do domu podczas nieobecności alfa (w moim przypadku to ja!), to pójdzie na całość. Jak widze ludzi karmiących swoich pupilków kawałkami ze swojego talerza, to mnie skręca. I nie ma znaczenia, że piesek ma 500 gramów wagi (włączając obrożę)...

Pies to cudowne zwierze, ale właśnie zwierze. I trzeba o niego zadbać. Bo inaczeja zadba o siebie w sposób, jaki trudno będzie zaakceptować właścicielowi.