Witam.Czytalem po róznych stronach o swietleniu studujnym ale niestety niemam az takiego sprzetu tym co dysponuje to 100w halohen sufit, parasolka biala z zarówka byskowa,oraz lampa z swietlówka 6400K 300w oraz blenda 90cm. Chcialbym zaczac robic portrety w warunkach domowych.
Jak najlepiej i z kad tym skromnym sprzetem co mam oswietlic modelke by to zagralo.Wiem ze najlepiej metoda prób i bledów ale od czegos trzeba zaczac.Z gory dzieki za pomoc.
Pozdrawiam
Przy mieszaniu halogenu, żarówki błyskowej i świetlówki 6400K dostaniesz obłędu z balansem bieli. No, chyba że robisz B&W.
Mieszanie światła ciągłego z błyskowym w ogóle jest nieco poronionym pomysłem, bo strasznie trudno wymodelować to oświetlenie, tym bardziej, że pewnie siła błysku tej żarówki i tak będzie większa niż suma pozostałych, a przy komponowaniu aranżacji nie będziesz tego wcale widział. Ciężki orzech do zgryzienia, oj ciężki...
Jedyne rozsądne, co mi przychodzi do głowy, to jedno silne źródło światła górno-tylno-boczne, i kontra w postaci blendy z przodu, z drugiej strony względem oświetlenia głównego.