/ Oświetlenie w portrecie

hej

mam taką prośbe do bardziej zaawansowanych w tym temacie
czy znacie jakies poradniki dotyczace opanowania swiatla na zewnatrz przy robieniu portretow,
nie chodzi mi o te z masa drogich blend itp, ale cos w stylu jak poradzic sobie ze swiatlem zastanym i sprobowac nim kontrolowac przy uzyciu niewielkich srodkow?

i zaznaczam ze nie chodzi o studio tylko warunki zastane:)

kiedys pod zdjeciem chyba Nygusa (nie pamietam sam juz ) pytalem np w mocnym afrykanskim swietle jak sobie radzi - mowil, ze czasami dopala lekko lampa..

biała kartka papieru wystarczy, o ile jest możliwość trzymania jej w ręce i robienia zdjęcia
Poza tym... ubierz białą koszulkę, nie dość, że działa jak blenda, to jeszcze ładne bliki w oczach robi ;D

O widzisz, z ta koszulka to jest nawet dobry pomysl! ;)

A swoja droga, swego czasu zaczalem artykul na ten temat pisac. Stwierdziwszy jednak, ze sa madrzejsi ode mnie, porzucilem temat. Jesli jednak jest na to zapotrzebowanie, moze wroce do tego tekstu?

Wróć, bo Cię wyprzedzę ;P

tak kilka pomysłów " z głowy"

biała kartka, karton oklejony srebrna folia spozywczą (najlepiej dwa, jeden od strony matowej, drugi błyszczący)
lustro tez moze sie przydać.

np: słonce swieci jako kontra, dużym kartonem z matowa folią (odbite swiatło słonca) eliminujesz cienie, a lusterkiem dopalasz temat główny, np twarz. )

lampy błyskowe z filtrami korekcyjnymi.
(ustawiasz tak jak w studio - w zaleznośi od pory dnia i pogody, birąc słonce za światło główne, lub kontre, bądz tez tylko jako oswietlenie tła.

_M, Aktia - Dajcie ten artykulik!;) Przyda się na pewno:)

"np: słonce swieci jako kontra, dużym kartonem z matowa folią (odbite swiatło słonca) eliminujesz cienie, a lusterkiem dopalasz temat główny, np twarz. )"
shemo, próbowałeś? Ja robiłem coś takiego przy zdjęciach komunijnych, moja modelka po kilkunastu sekundach miała czerwone oczy ;D

He, wlasnie zobaczylem, ze pisalem z konta Asi... ech, zycie :)
Dobra, ja w takim razie przejrze ten tekst jeszcze i go skoncze. Moze faktycznie sie przyda.

Ale to nie sa potrzebne żadne wymyslne środki, raczej umiejetność dostrzegania światła jest potrzebna. Jak wezmiesz modelkę/modela i przejdziesz się po mieście, parku, lesie, to znajdziesz mnóstwo miejsc z ciekawym światłem. Szukaj dużych jasnych płaszczyzn dających ładne rozproszone światło. Fajne warunki oswietleniowe sa pod daszkami, mostami, w bramach. Trzeba nauczyc sie je dostrzegać.

Robert, dokładnie o takie porady chodziło chyba autorowi wątku ;)
Grunt to korzystać umiejętnie z tego co się posiada.

To ja jeszcze zaproponuje takie proste ćwiczenie - w bramie, albo na ulicy (po zacienionej stronie, ale tak, żeby naprzeciwko była jasno oswietlona ściana budynków, nalezy sobie stanąć i porobic zdjęcia modela pod róznymi kątami ustawienia twarzy do światła i fotografa do modela. Potem trzeba tylko sobie ogladac to co sie zrobiło i myslec nad tym.

A mozna modelki zdjęcia czy musi byc model ;)

Magus - to chyba proste i logiczne, trzeba się zastanawieć, modelka odpada...

;) Tak właśnie myślałem, rozpraszałaby :D

Lol ;)