/ Oszust na allegro

Gość od którego miałem kupić Nikona D2H od początku coś kręcił, ale trudno mój błąd, bo się z nim dogadałem, ale przed zakończeniem aukcji podbił kwotę, a to też nic i do przeżycia bo byłem przygotowany na większą kwotę umówiłem się telefonicznie z nim na odbiór w tym tygodniu i na to że zadzwonię jak będę jechał odebrać aparat. Najpierw dostałem maila w stylu „Czy po wygraniu aukcji odjęło Ci mowę?” - nie wieże własnym oczom więc pisze człowiekowi, że nie bardzo przypominam sobie abyśmy przeszli na ty i zwracam uwagę. W odpowiedzi dostaje maila, żeby się pospieszył albo się rozmyśli z transakcji, wszystko pisane w sposób dość arogancki do tego wywód biograficzny na temat wieku rzekomo 50 lat i żebym mu tu nie robił wykładów o kulturze i jeszcze opowiastka na temat długu na karcie kredytowej, który miał też powstać z zakupu tego aparatu i musi go natychmiast spłacić. Kolejny mail i okazuje się że to nie pisał do mnie właściciel konta tylko ponoć jego syn, a ojciec też nie widzi nić we wcześniejszych wypowiedziach syna – to pewnie rodzinne – i zaczyna mnie szantażować i wyjaśniać, że on to leci do Australii w przyszłym tygodniu i że szybko mam mu tu przyjechać bo on chce kasę. Więc wyjaśniam temu miłemu panu, że bardzo nie podoba mi się wszystko jedno czy jego czy jego syna sposób w jaki się odnosi do mnie. Człowiek w dalszym ciągu kreci w końcu pisze maila, że jeśli mamy się zachowywać jak kulturalni ludzie to należy coś powiedzieć. Pacjent odpowiada, że nie widzi w sytuacji nic złego i że nie będzie za nic przepraszał dodatkowo stwierdził, że aparatu mi nie sprzeda, a ja tylko chciałem wyjaśnić tę sytuacji oczekiwałem tego co słusznie mi się należało. Tak czy inaczej zostałem obdarowany negatywnym komentarzem, a dobrze, ze się wcześniej zorientowałem się w tym wszystkim i napisałem maila do Allegro.

Człowiek ma 3 konta: ARCOMP, fotomix1, lech..k na pierwszym sprzedaje jakieś pierdoły typu czyste płyty, myszki itp., drugie zostało założone niedawno i od razu dostało pozytywny komentarz z konta pierwszego dodatkowo podpił cenę mi cenę nim w aukcji, która wystawił na koncie lech..k chyba powiązania tych kont są oczywiste. Dla mnie osobiście to trochę tragi-komedia gdyż mimo, że nie udało mi się sprzedać mojego D70 zorganizowałem sobie kasę aby zapłacić za aukcje, ale jak to mówią „frontem do klienta” nie wiem czy w tym wypadku front oznacza d…e. Naprawdę nie życzę nikomu bliskich spotkań z p. Lechem Kłosińskim.

saint takie rzeczy TRZEBA zglaszac do administracji allegro.

wystawil ponownie aukcje i w opisie nie omieszkal nie wspomniec o wspomnianym wyzej procedensie...

"I jeszcze jedna uwaga. Po poprzedniej aukcji z tym samym przedmiotem która skończyła się dla mnie tylko niesmakiem i odwetowym negatywem, nie dam sie namówić na kończenia aukcji przed czasem. Zapewne człowiek, chociaż aparatu nie dotknął ani nawet nie widział, będzie rozsyłal do oferentów kłamliwe maile w rewanżu za to że odmówiłem mu sprzedaży przedmiotu, więc uważajcie i w razie czego proszę o informację abym przekazał je do administratorów Allegro. Lub sami ją tam przekażcie.

Takich ludzi należy wyeliminować ze środowiska Allegrowiczów!!!"

hmm....

Niepotrafie sobie wyjasnic Dlaczego majac pieniadze kupujecie na allegro ??????
Jest tak wiele sklepow!!!!
Idac do sklepu dostaniesz gwarancje, mozesz sobie go sprawdzic ogladnac doradzic sie sprzedawcy.
A na allegro kupisz i niech sie zepsuje albo cos bedzie uszkodzone co wyjdzie pozniej....
To co z tym zrobic ??? Bedziesz sie z nim sadzil ???

Lizak - przede wszystkim dlatego, że na allegro można trafić na naprawdę fajny sprzęt po naprawdę dobrej cenie.

P. Maniszewska a ja wole sie potargowac w sklepie i zaplacic 200zl. wiecej i miec pewnosc ze nikt mnie niezrobi w bambuko :D Nie warto ryzykowac, zbyt wiele ludzi patrzy zeby kogos wykolowac i oszukac...

Lizak - ma troche racji - ale dochodza kwestie finansowe.....
Bez wódki nie rozbierzesz :)))

Ciekawe co powiesz Lizak jak będziesz sam chciał za rok swój sprzęt sprzedac przez allegro?? Ja mój stary aparat przez allegro puściłem, i wiem, że nabywca jest bardzo zadowolony, jeśli sprzedam E-1 (duzo wody musi upłynąć by to się stało, musi wejść jego następca najpier, a później jeszcze bardzo potanieć) to też właśnie przez allegro.

ja kupilem aparat na allegro, przed zaplaceniem, obejrzalem go i sprawdzilem, mam gwarancje i mam duzo taniej niz w sklepie. skoro nie ma roznicy to po co przeplacac? za tę różnicę kupiłem kart pamięci i battery gripa (również na allegro). poza tym: chcesz ogladac, radzić się sprzedawców - idź do zwyklego sklepu, ale wcale nie musisz tam kupować ;) normalne prawa rynku. towar jest tyle wart ile ktos jest w stanie za niego zaplacic. nie kupuje na allegro tylko gdy musze cos miec natychmiast, gdy nawet jeden dzien oczekiwania na zakupiony przedmiot jest dla mnie wiecznoscia. Sam sprzedalem juz co nieco na allegro, bywaly tylko problemy z dzieciakami, ktore skladaly dla zabawy oferty,ale mimo wszystko mam same pozytywy, ludzie chętnie ze mną handlują,a ja sam wybieram postacie, którym można zaufać (to się da sprawdzić - poprzez dokładne przestudiowanie aukcji, komentarzy, a można także napisać do wcześniejszych kontrahentów wybranego sprzedawcy)


a co do sytuacji Sainta... współczuję Ci , że trafiłeś na kogoś takiego, na szczęście większość allegrowiczów jest uczciwa i profesjonalnie podchodzi do handlu w internecie. pozdrawiam

Lizak - to trochę tak, jak z kupowaniem używanego samochodu. Zasada jest taka, ze jezeli ma sie wątpliwosci, a chodzi przeciez czesto o duze kwoty z właścicielem aparatu można się umówić na obejrzenie - przetestowanie. Można nawet sprzęt oddać do serwisu żeby go sprawdzić. Jeśli właściciel sprzedawanego sprzętu nie chce się na to zgodzić - to znaczy że coś nie ok jest, i już. Ja mam i swojego Nikona i obiektywy do niego kupione właśnie przez allegro. i jestem zadowolona. bardzo.

No moze i macie troche racji, ja raz kupilem plyte glowna do kompa niepamietam jaki to model ale mniejsza o to. PRzyszla plyta i byla uszkodzona, :( na tej plycie jesli by byla sprawna zaoszczedzilem okolo 100zl. ale czy bylo wart ? niby gadalem z gosciem zeby przyslal mi dobra, ja odesle mu ta ale kompletnie niedalo sie z nim dogadac. I sobie odpuscilem. I teraz wole dac wiecej 100zl. Poza tym jesli kupuje sie aparat za 2000tys. to czy te 100- 200 zl. zrobi nam roznice ? Moj Aparat kosztowal jakies 1700z. + Pamiec dokupielm 512 na allegro fakt byl tanszy o okolo 200zl. i niby by bylo fajnie bo 200zl. mam wiecej w kieszenie ale co sie okazalo. Moj aparat nienagrywal dzwieku i co by bylo jesli gosciu by byl z warszawy ??? mial bym wysylac on by odsylal dzwonic prosic sie o wymiane ??? Bo kupilem pierw model FZ-4 ktory niemal dziwieku ( o czym niewiedzialem ) a wymienili mi na FZ-5 Zatem wsiadlem sobie w samochodzik 2min. sprawa zalatwiona.

Ja swój aparat kupiłem za 759 zł. Towar odebrałem osobiście w realnym sklepie. W tym samym czasie w Fotojokerze był za 899 zł.
Nie wspominam nawet cen w sklepach w moim mieście ;)

I wszystko bez problemu - tak, jak bym kupował w normalnym sklepie ;) ...

Ja wysłałem do allegro co trzeba wcześniej! Tak czy inaczej wytnie mu w d...e wielka schizmę! Tak mu się nauprzykrzam, że może dowie się że chamstwo nie popłaca.

Poza tym panowie to nie jest aparat za 700 zł tyko za 4000 zł grając w takie pieniądze człowiek raczej bardziej się zastanawia z kim rozmawia i jak ta osoba się zachowuje. Podstawowe zasady biznesu mówią o odnoszeniu się do klienta i nie ma tam bynajmniej mowy o tak ordynarnym sposobie!

sprzedaj jego dane telemarketerom ;)

Zrobie coś lepszego :)

to ja goscia miejscu juz bym sie zaczal bac ;P

Niestety pan Lrech nie wiedzial z kim zadarl :).

Nie wyolbrzymiaj sprawy.