/ polarizer

mam wreszcie wyczekany nowy obiektyw - uff.. niestety, obiektyw ów ma srednicę inną od pozostałych moich obiektywów - 72mm, a zatem czeka mnie kupno zestawu filtrów. postanowiłam zacząc od polara i zaczęło mię nutrowac kila pytan:
1. jesli mając cyfrankę uzywam wyłacznie MF, to czy nadal potrzebuję kołowego czy mogę sobie kupić liniowy?
2. myslę o kupieniu kolejnej Hoyi do kolekcji, ale jakos do tej pory nie zdawałam sobie sprawy z tego, ze jest kila rodzajów polarów tej firmy, np 'zieloy' i 'fioletowy' (od pudełek, jak mniemam) - czym się one róznią, bo z opisów jakoś nie mogę tego odgadnąć?
3. jesli nie Hoya to co?

hallo, ktos wie?

marumi, ja kupiłem większy i dokręciłem do przejściówki, oszczędność pieniędzy
nie wiem jak działa liniowy przy cyfrze, ale nie sądzę, że jakieś cuda robi.

dzięki, _M.
marumi jeszcze droższy ;-)

ktos sie zna na tych Hoyach?

droższy, ale lepszy a tańszy niż te high-end

Nie wiem jak z polarami, ale mam przy jednym obiektywie UV Hoya, przy drugim natomiast UV B+W. W zdjęciach różnicy nie widzę, natomiast B+W na pewno jest lepsze pod kątem czyszczenia: przy Hoyi każda plamka się rozmazuje i trzeba się trochę pobawić zanim się doczyści, w B+W nie ma takiego problemu. Widziałem wiele podobnych wypowiedzi...

Głowy nie dam uciąć ale filtry Hoya różnią się między sobą tylko liczbą powłok. Czy więcej tym lepiej i drożej.

ok, ale czy więcej powłok to na pewno dla wszystkich lepiej?
tzn. czy taki pstrykacz jak ja zauwazy róznicę? czy przeciętny amator w ogole takich powłok potrzebuje, czy to tylko gadzety?

Gadżety to na pewno nie są. Usuń powłoki z obiektywu i spróbuj zrobić zdjęcie pod słońce - niemiła niespodzianka gwarantowana.

Aczkolwiek też nie popadajmy w skrajności.

jeśli ostrzysz ręcznie to może być liniowy,
HOYA 16-powłok, kolor czarny - niestety najdroższy (coś o tym czyszczeniu też słyszałem)
I jeszcze jedno. Ten obiektyw to szeroki jest? Jeśli tak, to trzeba liczyć się z możliwością winietowania - rozważ zakup filtra o większej średnicy + redukcje do wszystkich średnic posiadanych obiektywów. Wszystkie mniejsze filtry sprzedajesz; kupujesz jeden zestaw o dużej średnicy. Wygląda szpanersko ale jest skuteczne. P:)

jurek: nigdy nie widziałam takiego reduktora, ale poszukam.
obiektyw jest 17-70; do tej pory uzywałam 18-70 i nie zauwazyłam winietowania (poza sytuacją, kiedy załozyłam polar i szarą połowkę i chciałam z 18-tki robić ;-)) myslisz, ze bedzie winietowac?

jeżeli jest większe szkło to nie powinno.

_M: co masz na mysli 'jezeli jest większe szkło'?

Trzeba je wyłuskać i zważyć...
... a poważniej, chodziło mi o średnicę ;)

trudno przewidzieć ale jak winietowało przy 18?. A gdy założysz UV + polar + szare...?
Redukcja (przejścówka) filtr/obiektyw kosztuje 20-30zł, allegro oczywiście.
Wada jest taka, że im większy tym droższy i to radykalnie. Czasami uda się się kupić na allegro (ja tak kupiłem fi-86mm Heliopana ze szkła Kassmana za 600zł). Przejściówki mam albo kupione albo zrobione przez tokarza. Niestety przy 17mm z polarem i uchwytem do połówek (100mm) winietuje! I to ze średnicy 67mm.

jurek: winietowało, ale przy polarze z szarym i srednicy 55mm.
rozumeim, ze jak mam teraz 72mm to mniejsze ryzyko winiety?
(dobrze Cie zrozumiałam, _M?)

mema tak
jurekk, uchwyt wersji polskiej, nie?

Wydaje się, że średnica nie ma na to wpływu. Ważny jest kąt pod jakim promienie wpadają w obiektyw. Przedłużając obiektyw przez montowanie na nim filtrów i uchwytów, ograniczamy ten kąt. To tak jakby założyć osłonę p/słoneczną od tele do szerokiego.

_M; w tej wersji nie potrzeba uchwytu, mieszczą się w kieszeniach :)

dzięki :)