/ d40 vs d50

Parametry techniczne obu modeli są prawie identyczne, cena porównywalna, d40 nowszy - stąd też pytanko - czy "nowsze" oznacza "lepsze"?

D40/D40x nie posiada sprzęgła do obiektywów AF bez silnika czyli wszystkich G/D. Dla mnie ta puszka mogłaby w ogóle nie istnieć...

no to bezsensem było wypuszczenie nowego modelu gorszego od swojego poprzednika
dzięki za odp

zalezy jak na to patrzec i z jakiej strony - kupujacego czy producenta...

d40 to jest dla klientów którzy chcą "lustrzankę". Nie poto zeby budować system tylko poto zeby ją mieć. Dlatego nie sądze zeby ktoś kupował np. 80-200 AFS do tego maleństwa.

Wydaje mi się, że dla przeciętnego amatora poszukującego taniej lustrzanki i nie planującego wykorzystania obiektywów z górnej półki jest to bardzo dobra oferta. Moja wiedza na temat Nikonów nie jest zbyt szeroka, ale na dpreview napisali, że pewne elementy unowocześnione w stosunku do D50 przeważają kompromisowo wprowadzone ograniczenia.

Gdybym w tym momencie rozważał zakup aparatu, to na pewno brałbym go pod uwagę, z mojego SUBIEKTYWNRGO punktu widzenia jest to pierwszy Nikon, który MI odpowiada gabarytowo (chociaż od Penatxa ME Super jest i tak jeszcze dużo większy), obiektywy i tak najchętniej stosuję firm niezależnych, a bracketingu użyłem może dwa razy w życiu.

Odnoszę wrażenie, że przed oceną nowego produktu dobrze jest zastanowić się do jakiej grupy odbiorców jest on zaadresowany... :-)

Co prawda wciąż jestem amatorem, to jednak rozważam możliwość dalszego rozwoju ;) dlatego potrzebuję lustrzanki, która nie będzie mnie ograniczała w żaden sposób - ani drobnymi brakami w funkcjonowaniu samego body, jak i w doborze obiektywów do niego. Jestem więc odbiorcą niezdecydowanym, jednakże ograniczonym finansowo.
BTW nie zamierzam kupować obiektywu kitowego, tylko od razu sigmę 70-300 apo.

"potrzebuję lustrzanki, która nie będzie mnie ograniczała w żaden sposób" - nie ma takiej - nawet 1ds Mark II ma swoje ograniczenia - najwazniejsz to w głowie nie miec fotoograniczeń

Skrótu myślowego użyłam :)
Co do głowy - mądrze gadasz. Można gdzieś kupić? ;)

Ja ciągle szukam, ale na wyprzedażach nie znalazłem :)

Musze więc znaleźć warsztat w którym zdejmą mi ogranicznik ;)

Kup Horsemana - do tego tragarza - nie bedziesz ograniczany :)

tylko wagą ;) ..... troszeczkę :D

lepiej wyjdziesz jak kupisz d70s. Taniej i wieksze mozliwości.

no taniej to niestety nie jest

Magus - dlatego tragarza odrazu dopisalem ;) ewentualnie o ochronie mozna pomyslec ;)
Jak Ci sie uda bierz d50

Może poczekaj na Olympusa E-510 powinien się niedługo pojawić bo w sklepach netowych już mozna sie zapisywać

Magus ma racje.
D50 to w tym momencie stary rupiec. E-510 natomiast ostro namiesza w swoim segmencie, a mysle, ze cena wygorowana nie bedzie.

E-510 ma pociągnąć system olympusa tak jak D80 Ciągnie teraz nikona

Musi być dopracowany - wbudowany stabilizator, niezawodny odkurzacz - olek ma swoje zalety.

Olympus rozmienia się na drobne, aż Tobie się rozmienił na Canona.

Toska - bierz olka w takim razie bedziesz na fali :)

tja, a ja ze słodyczy najbardziej lubię śledzie :>

Sledziu = dojechales ? :)

Nie rozmienia sie, nie rozmienia, spokojna glowa. Jak widac, E-410 jest dosc sporym krokiem naprzod w stosunku do E-400. Tak samo bedzie z E-510.
Jesli Olympus utrzyma ten krok, E-x bedzie boski :D

Ze wszystkich systemów - użytkownicy Olamusa sa jednak najwiekszymi onanistami sprzetowymi - mowcie cos chcecie..........

Calme ja się już prawie Canonem focę a E-510 polecam, któego w ręce jeszcze nikt nie miał..... to się nazywa wiara w firmę :)