Tego dnia (31/08/82) uczestniczylem w takiej demonstracji w Starachowicach, na szczescie Milicja pomylila sie w kalkulacjach i wyslala wczesniej wszystkie sily do Kielc, gdzie jak sie pozniej okazalo nie bylo zadnej demonstracji. W przeciwnym wypadku w Starachowicach byloby jak w Lubinie. To bardzo odwazny fotograf ten w Lubinie, w Starachowicach nie widzialem zeby ktos robil zdjecia (pewnie poza Milicja, z ukrycia), wszyscy sie za bardzo bali.