/ Fotografia tradycyjna

Tak sobie pomyslalam ze otworze nowy watek dotyczacy fotografii tradycyjnej... Jakies rady, wskazowki jak zrobic poprawne zdjecie pod wzgledem technicznym. Od czego zalezy techniczna strona fotografii tradycyjnej? Wolne mysli, wypowiedzi mile widziane jesli dotycza TYLKO I WYLACZNIE fotografii tradycyjnej:)

W sumie to mnie interesuje widza sprzed 20 lat;)

wiedza*

Zalezy co chcesz robic? Czarno biale? negatywy?, slajdy?. Chcesz robic odbitki w labie?, pod powiekszalnikiem?, na drukarce domowej,? nie robic odbitek tylko wstawiac do komputera?

naświetlaj na światła, wywołuj na cienie - taką zasadę pozostawił po sobie jeden z mistrzów.
Owszem, często ma rację. Wszystko zależy od efektu, jaki chcesz osiągnąć. Trzeba próbować do skutku.
Pytaj konkretnie, nie ma na nic, jednej "szczęśliwej" metody. :)

chcialabym poznac wszystkie by moc wybrac jedna... chcialabym tez dowiedziec sie w jaki sposob mozna wychwycic bledy w czasie robienia zdjecia np w oswietleniu, jakie negatywy polecacie...

Przez ostatnie 20 lat w technice ciemniowej (zarówno pozytywowej, jak i negatywowej) naprawdę bardzo mało się zmieniło. Z tego co wiem, nawet żadna nowa receptura wywoływacza nie została opublikowana (no, może poza witaminą C, ale i tego nie jestem pewien). Owszem, trochę zostały zmodyfikowane emulsje niektórych filmów, ale poza niewielką zmianą czasu wywoływania żadnych innych efektów to nie spowodowało.

Jak masz jakieś konkretne pytania, to zapraszam. W miarę posiadanej wiedzy i doświadczenia postaram się odpowiedzieć.

hmm powiedzmy ze moja strona techniczna mocno kuleje i chcialabym sie dowiedziec z czego to wynika, w czym popelniam bledy.

zawiązanie tematu jest bez sensu, brakuje konkretnych pytań, jak mniemam jesteś amatorem, więc najpierw należy zajrzeć do książek, o fotografii tradycyjnej czarno-białej jest tutaj artykuł, poczytaj sobie

Temat zdecydowanie ma sens, znacznie łatwiej jest odnieść się do konkretnego problemu i pomóc go rozwiązać.

Aradia, jeśli masz jakiekolwiek problemy techniczne, to pytaj.

Klimas tak powinno być:)
http://www.photo.net/photodb/photo-of-the-week/

ops nie ten wątek

hehe.... latwo powiedziec: idz poczytaj. Przestano praktycznie pisac o fotografii tradycyjnej.

błędów w naświetleniu negatywów kolorowych (jeżeli był większy niż zakres tolerancji) nie poprawisz. Tolerancja tych negatywów to ok. 1 do 2 działki. Slajdy naświetlasz praktycznie bez tolerancji. Możesz natomiast powalczyć z negatywem cz.b. Tutaj, w zależności od negatywu tolerancja może być ogromna tzn. mam na myśli uzyskanie akceptowalnego efektu. Jeśli jednak chcesz zrobić ładną, bogatą w szarości, biele i czernie odbitkę, to również musisz naświetlić dokładnie i odpowiednio wywołać. Sporo można skorygować w ciemni; gradacją papieru, wywoływaczem.
Napisz co chcesz zrobić, a pomożemy. :)

Masz na myśli kolor, czy B&W?

To pytanie oczywiście do Aradii

Polecam ksiazke Jerzego Plazewskiego, Fotografowanie nie jest trudne, na pewno znajdziesz na Allegro. Wyjatkowo zgadzam sie z Ennio, na tak ogolnie postawione zagadnienie nie sposob jest odpowiedziec.

i jedno i drugie...

sama niestety nie wywoluje... a mam problem ze zdjeciami robionymi w pomieszczeniach, konkretnie ze swiatlem:) Co do pytania - nie ma konkretnego bo kazda wypowiedz na temat tej fotografii od kogos kto mial z nia stycznosc bardzo uwaznie czytam:)

no to ja bym zaczal od zakladania filmu do aparatu, koniecznie emulsja w kierunku obiektywu, emulsja jest matowa.

lolo: 20 i więcej lat temu były trochę inne kryteria oceny, inne wymagania. Można było naświetlać "na oko" czy tabelkę, bo Odbiorca wyżej stawiał treść niż doskonałość techniczną. :)

Jurekk, u Adamsa też? A jak sądzisz, po co wymyślił system strefowy?

Aradia: jeśli sama nie wywołujesz to odpuść temat. Żadna laborka nie zrobi roboty za Ciebie, tym bardziej, jeśli nie wiesz co można uzyskać.
Jeśli mogę coś doradzić, sam tak robię: focę cyfrą i do szopa. BW można piękne zrobić i to łatwiej niż w ciemni. Wydaje mi się, że na sto pokazanych odbitek 90 jest nie do odróżnienia (mówię o formacie wystawowym) i porównuję lustrzanki. Format 6x6 jest jeszcze górą ale dotyczy to tylko odbitek o bardzo bogatej skali szarości lub kolorów (odcieni). :)

Światła trzeba się nauczyć.
W żadnej książce nie znajdziesz złotej receptury.
Najlepiej założyć film do aparatu i robić próby na jednym kadrze, próbując różnych kombinacji ekspozycji.
Oczywiście bez robienia notatek to wszystko psu na budę. Porównując potem zapiski z tym co na negatywie, szybko wyciągniesz wnioski.
Opłaca się poświęcić kilka negatywów, żeby później nie robić błędów.

jpk: to było jeszcze wcześniej. Materiały jeszcze gorsze (mniej tolerancyjne).
Nie twierdzę, że w tamtych latach technika była zupełnie nie ważna; twierdzę, że w ocenie zdjęcia większą wagę przykładało sie do jego treści. :)

Jurekk: np. Fuji Reala 100 ma pojemność tonalną co najmniej 10EV. Podobnie Superia X-Tra 800 lub Press 800. Ale zobaczyć to, a tym bardziej wykorzystać można tylko wtedy, gdy się samemu zeskanuje, a później jeszcze pobawi w coś a'la DRI. Wąskim gardłem jest wyłącznie analogowa odbitka.
Niedoświetlisz negatyw o 2EV względem optimum: kosz, bo Ci zaleje cienie a ziarno urośnie jak na drożdżach. Prześwietlisz o 2EV względem optimum i możesz tego nawet na odbitce nie zauważyć ;-)
A w ogóle to każdy materiał należy naświetlać tylko w jeden sposób: _dobrze_. System strefowy Adamsa i spot przyjacielem fotografa: po co zgadywać, skoro można mieć "od strzału" wszystko naświetlone _dobrze_ ;-)