/ RATUNKU - NIKON AWARIA ITP ITD

kto sie zna na nikonie to niech sie do mnie odezwie KONIECZNIE NA GG 8833453 tzn nie koniecznie ale prawdopodobienstwo zobaczenia wiadomosci w porownaniu do PW na obiektywnych a gg jest u mnie 99:1 wiec prosze o POMOC!!!! ;(

bylem w gorach, padal deszcz i zgadnijcie co .... jak wlaczam aparat to nie reaguje na guziki, czyta karty itp itd, na wyswietlaczu jak wciskam spust w miejscu gdzie pokazuje sie ilosc zdjec wyskakuje r09 , a wskaznik baterii miga i w wizjerze i na wyswietlaczu. jak sprawdzilem w instrukcji to pisze ze martwa bateria ale czy na pewno?

czy to jest D70 ??

jesli tak to ma wade "wrodzoną" i bez serwisu sie nie obejdzie :) tak ze miesiąc bedziesz min bez aparatu :)

chyba ze przedstawisz w nikonie papiery ze jesteś zawodowym fotografem to zrobia ci w 2-7 dni

byc może zrobiło sie tez zwarcie... rozkręć aparat, wysusz i zobaczysz potem...

ta rozkrec... a gwarancja :P

No coz, jak sie wyciaga p[arat w deszczu (ja to w takiej sytuacji, jak juz musze, biore worek foliowy i w nim trzymam aparat, tylko naturalnie otwor na obiekltyw wycinam, ktorey zreszta tez folia dla pewnosci owijam... to sie ma. To jest delilatne i wrazliwe na wode, prosze fotografa, chyba ze se kupisz cos szczeglnegio (k100??) albo robionego z mysla o fotoreporetach...

Modl sie zeby ci gwarancje uznali, bo jak dojda, ze z winy uzytkownika...

Hmm... a ja niedawno w deszczu pioruny fotografowałem.

No wiesz, na czerwonym swietle tez sie przebiegalo i to ile razy. Ale jak sie wtedy wpadnie pod samochod, no to na wlasne zyczenie, poniekad...

A może po prostu gdzieś się wilgoć dostała i zostawienie aparatu na dwa, trzy dni wystarczy?

Lifter, niby tak, tylko czekam aż E1 w końcu się rozpadnie i wrócę do OMki

wszystko sie zmienia na ldc jak krece pokretlami.. tylko ciagle miga ten akumulator i nie reguje na nic. D50. stalo sie na zasadzie -dzialal - nie dziala. pewnie woda dostala sie gdzies pod obudowe.. poczekam do jutra moze doschnie...


jak ktos cos wie to pisac jakby cos

Gdyby akumulator był padnięty to chyba by w ogóle na nic nie reagował?

bo to nie jest aparat na deszcz, wyjmij baterie i sie nie baw, zostaw go na dwa dni w spokoju

a jezeli został zalany to zapomnij o gwarancji

na aparatach sie nie znam... ale co do elektroniki to ci powiem tak (jako że po elektroniku jestem). nic nie pozostaje innego niż pootwierać wszelkie klapki, zdjąć obiektyw i czekać na wyschniecie... (ok 3 dni) jezeli to nic nie pomoże (a na to są małe szanse) to idź do serwisanta [dostała ci się woda to g z gwarancji-wina użytkownika]. Samemu nie kręć chyba że znasz wszelkie bajery o elektrostatyce i tym podobnych draństwach. A tak na mój rozumek to dostała się wilgoć i mogło gdzieś się stać małe przepięcie, czyli zapłacisz za naprawe dużo, b dużo i nikt ci nie pomoże tylko serwis bo oni mają dostep do scalaków lub ich zamieników

prezes oby to bylo tak jak mowisz i tak jak ja mysle bo jak mi padnie korpus to jedyne co mi pozostaje to codziennie wysylac sms "radio zet najlepsza muzyka" na 7280 ;)

starajac sie zachowac optymizm w tej ciezkiej dla mnie chwili pocieszam sie tym ze mam jeszcze nikona FM a jak poszedlem przed chwila do studio sprawdzic innego nikona i moja baterie itp itd to dostalem w prezencie 3 kodaki 6x6 na otarcie lez od szefa

lolo... to co mam im sciemnic? :)

boze.... on tam lezy i nie dotykam go ... nie mialem aparatu w rekach juz od ponad 10 godzin... aaaaaaa mam delirium

Biedny ;)
Masz jeszcze kilka innych ;P

współczuje :( ale czekaj może pomoże.

lolo... w plecak przemiekl dasz wiare lub nie ;P

Lolo - piach mimo wszystkoe jest lepsz ydla elektronik niz woda - tu pokropi, tam zaparuje, tam sie skropli - i nagle trzask, zwarcie brzzzzzzzzzzzz.....
Ja po Saharze latelme jak dziki z Minolta, puszki zmienialem co minuta i nawet mi specjalnie do srodka nie nasyfilo, a optyka chodzi bez problemow (fakt, ze nie bylo burzy piaskowej :)). Ale wody unikam jak moge i innym tez radze, bo (nie czytaj piotr...) uszkodzenia sie robia wredne - mniejsza nawet o zawilgocenie ale jak sie na stykach osadzi syf zawarty w wodzie i zwiera, to naprawde nie ma bata zeby z tym dojsc do ladu - to juz lepuej upuscic z 2 metrow an beton, czy nasypac szklanke piasku do body niz zamoczyc aparat.

Naturalnie jest szansa, ze jak wyschnie to zadziala - no ale jest i czarny scenariusz.

piotr i co dziala juz ? Jakis czas temu corka mi nalala spirytusu do body, zachowywal sie podobnie, z tym ze nie pisalo 09 tylko zwykle Err i bateria zachowywala sie normalnie - byla to migawka/posklejaly sie jej listki, ale po rozkreceniu i wydlubaniu jej szpilka zaczal dzialac.

nie dziala. w poniedzialek wysylam do reklamacji jak nie zadziala

ja powiem tak...

zepsuł mi się podczas sesji obiektyw 50/1.8 - oczywiście na gwarancji jest... poszedłem do sklepu... pytam się za ile dostane... oczywiście to Nikon wiec min 1 miesiąc... nie oddałem...

przyszedłem do domu i tak analizowałem...oddac/nie oddać... qrde miesiąc bez obiektywu... i stwierdziłem pierdziele to ... dupnąłem - znaczy się rzuciłem nim o ściane...


.... działa... i nawet tak samo jak wczesniej :)


czekałem na serwis 3 dni :)


pozdrawiam