/ Szybki program do przeglądania zdjęć

Witojcie. Szukam dobrej przeglądarki do zdjęć. Zależy mi by: otwierała rawy (30D) nef (d200) i inne formaty ( tiff, jpg ). Dobrze by było, bo automatycznie odwracało zdjęcia.

Przerabiałem asdsee od wersji bodaj 4 aż do 9, jednak prędkość działania mnie nie zadowala.
Ostatnio testowałem fast stone image viewer - szybka, ale gubi się przy tiffach ( pokazuje "sprane kolory" - można włączyć funkcję poprawiania, ale w tedy jedno zdjęcie wyswietla się po ok 8 s.).

Nie polecajcie mi Adobe Lightroom, bo to progs graficzny, a nie przeglądarka.

Macie jakieś dobre typy ? (tylko bez adobe bridge irfanview proszę...)

ustaw i image viewer zeby nie wyświetlała w cmyku tylko w RGB :)

Używam Fast stone max view...nie mam tam czegoś takiego..

nie znam tej przeglądarki... ale spróbuj znaleźć cos o tifach i składowych koloru, bo moze tam cos jest ustawione inaczej i jpg wyswietla ci inaczej a tiffy inaczej
ja używam irfan view i tam tez miałem taki myk... pokombinowałem i wyswietla mi tak samo tifa i jpg

Przeglądarka to jedno, ...ważne też co się ma pod "blachą"
2GB RAM`u
2jaja w procku
parę-naście potoków renderujących w grafice również nie zaszkodzi

to takie min. przy zabawie w "cyfrową ciemnie" ;D) nie robiąc sobie częstych musowych przerw na kawę ;)

hehe .. prawda prawda :)

ja tam mam 4GB i mi mało :(((
krajobraz jak obrobie na 16 bitów... to mam bagatela 60 MB zdjecie... przy pracy na warstwach jeszcze to sie robi 160-200 MB plik :)

Bicki... ale z tego co wiem... to chyba 99% przegladarek bedzie inaczej wyswietlało tifa... a RAWA to juz wogóle smiesznie wyswietla... nie wiem z czego bierze te ustawienia... ale raz jest inny kolor raz inny..

proponuje nie kombinowac za wiele... i ustawic w aparacie zeby ci robiło RAW z jpg...

Haa dokładnie - mi ostatnio na Shopie przy warstwach podniosło Plik wymiany do 2.5GB - choć mam ustawione w rejestrze, że dopiero o niego woła przy zużyciu 90% fizycznej :( ale to na moment - bo komp do wolnych nie należy ;P)

a jak kalibrujecie kolor kochani? softłerowo aj min?
mnie nadal przerasta wydobycie z drukarki sensownej odbitki (ale to będzie mnie przerastać tak długo, jak długo będę robić na laptopie:)

Bicki - mam podobne odczucia jeśli chodzi o FastStone'a
Osobiście podglądam w nim tylko RAW-y i służy mi tylko do szybkiej oceny kadru i względnej ostrości.
Tiffy i całą resztę oglądam w ACDSee9 i o ile zwykło się mówić o tym programie, że to totalny żółw tak pozytywnie mnie zaskoczył. Wkurzające jest tylko to iż w tym okienku wstępnego podglądu nie ma bezpośredniego dostępu do exifa.

naga - myślę, że dopóki nie zmienisz laptopa to trudno będzie z tymi odbitkami.
Ja kalibruję sprzętowo, software'owo to czysta zgaduj zgadula :) - choć oczywiście to lepsze niż nic.

w długim okresie i monitor, i kalibrator oczywiście :)
/muszę przyznać, że softłerowo, mimo _pewnych_ wysiłków, operowanie profilami koloru nadal jest dla mnie zagadką/

To zobaczysz co będzie później :)
Im dalej w las tym więcej drzew :D

czy chcesz przez to powiedzieć, że sprzętowa kalibracja nie rozwiązuje problemów z drukowaniem i że byłam naiwna wierząc? i że muszę sobie zrobić profil do drukarki i inne straszne rzeczy?
;)

Hehe - mniej więcej tak :)

Kalibracja monitora tak naprawdę daje Ci tylko pewność, że to co widzisz na ekranie jest teoretycznie wyświetlane poprawnie i oczywiście nie ma to związku z dalszym drukowaniem.

W celu osiągnięcia dokładnie takich wydruków jakie chcesz musisz posiadać profil sprzętowy urządzenia na jakim będziesz drukować - czyli właśnie drukarki.
Dysponując nim zostaje Ci tylko odpowiednie przekonwertowanie zdjęcia z uwzględnieniem charakteru drukarki. Tu żeby nie było tak łatwo masz do dyspozycji kilka metod konwersji (np w oparciu o średni rozkład kolorów, nasycenie itd). To oczywiście ma największy sens jeśli posiadasz sama taką drukarkę.

W przypadku labów jest już nieco trudniej.

Spora część ludzi robi też w inny sposób. Mając właśnie jakiś zaufany lab, kalibrują monitor pod odbitkę wzorcową. Dobra strona tego jest taka iż późniejsze odbitki naszych zdjęć są (a przynajmniej powinny być) bardzo powtarzalne i takie jak chcemy. Wadą - ustawienie monitora jest teraz bardzo selektywne i być może skrajnie odmienne od tego co zobaczą inni podczas przeglądania tych samych zdjęć na www :)

Ogólnie temat naprawdę ciekawy (i zawiły) - ale tutaj autor wątka chce raczej dowiedzieć się czegoś o tej przeglądarce, więc nie róbmy mu OT :)
Pozdr

dzięki anyway:)

Ok... to może ja opiszę mój problem.

Trzaskam rawa 30D -> wrzucam do lightroom -> nanoszę korekty ->za pomocą lightrom -> otwieram przetworzone zdjęcie w PS CS2 ( jako 16 bit plik PSD)

Nanoszę kolejne poprawki, i zapisuję wynik jako nieskompresowany plik TIFF.

Do tej pory zdjęcie wygląda ok, i wszystko gra.

Teraz próbuję podejżeć tego TIFFa w faststone ( zarówno w max viev, jak i image viewer). Kolory są zupełnie inne "sprane". To samo w ACDsee photo manager 9.

W FastStone Max View pomaga włączenie w opcjach tzw CMS ( color management System - i w opisie: CMS works for JPEG and TIFF files with embedded ICC)
Po włączeniu tego - o dziwo - tiffy wyglądają tak jak pamiętam, jednak czas ich wyświetlenia jest makabrycznie długi ( ok 10 - 15 sek).

Jedyny "program" który - o dziwo - nie ma problemu z wyświetleniem tego co napłodziłem - to standardowy podgląd w windows !

I teraz.. jaką mam pewność że zdjęcie w fotolabie wyjdzie tak jak zapisywałem je w PS ( do tiffa), bo jeśli wyjdzie tak jak pokazuje ACD See czy standardowo Max View) to para młoda poda mnie do sądu.

Bicki
Czy w PS podczas zapisu "Save for Web" kolory też się tracą ?

Zrób dla mnie taką rzecz :

- w PS zaznacz View -> Proof Setup -> Monitor RGB

i włączając kombinację CTRL+Y zobacz czy całość się zmienia tak jak mówisz

Jeśli pracujesz w przestrzeni Adobe1998 to obstawiam, że w trybie podglądu (/Monitor) kolory przyblakną
Jeśli w sRGB to kontrast trochę się wzmocni.

ja ci powiem tak...

jesli zapisujesz plik do tifa i zapisujesz w RGB to z labu wyjdzie tak jak widzisz... no może minimalne róznice w kolorze... oczywiście mówimy teraz o poprawnie skalibrowanym monitorze... dokładnie to co pisał wyzej @regis...

bo ja sie tak zastanawiam i mam wrazenie ze zapisując do tifa w PSie masz ustawione zeby zapisywał do CMYKA, lub tez konwertujesz z RAWA do CMYKA

jeśli tifa masz w RGB to większość przeglądarek MUSI go wyswietlac poprawnie!!!!

p.s.
weź jedno zdjecie zgraj na pędraka i niech ci na miejscu zrobią jedna fotke 10x 15 - to tylko 30gr...

a najprościej jak nie masz skalibrowanego monitora to weź zrób odbitke 13x18 lub 20x30 i weź ją połóż obok kompa... i tak kręć suwakami monitora... az bedziesz widział prawie to samo co na zdjeciu :)

może to śmieszne moze nie ale dużo ludzi tak własnie "kalibruje" monitory - zreszta teraz przepisuje to co pisał @regis :D

hehe @regis mnie ubiegł :)

Bicki... jesli możesz wyslij mi jedno zdjęcie na dkstudio@dkstudio.pl
sprawdze

nawet wyślij kawałek tego zdjecia 5x5 cm tylko w tifie... i nie zmieniaj ustawien...

skadruj taki kffffadracik i wyslij

Kuma :)
No to jest najprostszy sposób - tylko wiesz co potem często bywa po takiej kalibracji :)
Że tak dyplomatycznie się wyrażę "żywiołowa dyskusja nt tego co widzimy na www" :)
No ale tak to już jest z tym całym CMS
Dochodzi do tego fakt iż większość (jak nie wszystkie) przeglądarki www uwzględniają tylko przestrzeń sRGB i mamy czasem obraz nędzy i rozpaczy :]
A tak coś na wesoło :
Pamiętam jak kiedyś w Polsce szukałem labu, udostępniającego profile barwne ich maszyn.
Chciałem zadzwonić, by dowiedzieć się jaki rodzaj konwersji z ich praktyki jest najskuteczniejszy.
Ich główny technik (który jak wcześniej mi mówiono był po iluś tam szkoleniach w tym temacie itd) powiedział że im więcej się uczy tym mniej wie :D:D
Hehe

no wiem co jest potem :) bo sam sie pare razy przejechałem :)
i w koncu pojechałem do drukarni po profil Speedmastera :) - oczywiście nie dostałem... ale przyjechał od nich koleś i ustawił mi monitor :)
co mnie kosztowało troche - no ale...

a tak na marginesie... jesli nie zmieni profilu na CMYKA... to z labu wyjdzie całkiem OK...
pytanie tylko jak mocno ingerował w zdjęcie... bo ja ostatnio robiłem żonie zdjecia w studio... i na monitorze miałem ok, a z labu wyszła na zdjeciu poświata jak z reflektora - efekt był całkiem ciekawy - dlatego tez nie reklamowałem tego zdjecia - choc z drugiej strony nie wiem czy to nie była moja wina...

bo na zdjeciu zrobiłem winiete i być może ta winieta tak dziwnie wyszła...

no to ja dalej ten ot, choć coraz mniej mi się wydaje, że to taki off:)

jak ostatnio walczyłam z wydrukami, znalazłam w necie profil kolorystyczny mojej drukarki (producenci papieru są tak mili). przy drukowaniu wybrałam go do renderowania kolorów. myślę, że gdybym kalibrowalny i skalibrowany monitor, powinno to dać efekty. mylę się?

Kuma - teoretycznie tak - pytanie jak bardzo zależy mu na wierności zdjęć. Obstawiam, że bardzo - w końcu to ślubne i tam mimo wszystko ma to kluczowe znaczenie.

naga - dokładnie - widzę, że temat poszedł dalej - więc nie ma problemu ;)
Powinno pomóc, w 100% nie będzie pewności - bo dobry profil jest przypisany do konkretnego papieru, Ty posiadasz taki ogólny maszynowy (generic). Pozostaje więc metoda prób i błędów.

Profilab daje profile maszyn...