/ Jak namowić Kobietę do pozowania ( portrety ) ?

Witam,
niemam pojecia jak namowic Kobiete do pozowania zeby nie zrozumiala mnie zle i nie odebrala mnie jak jakiegos podrywacza :) , nawet jak pokaze portfolio na OB to nie zabardzo bo slabe :)
pozdrawiam i dziekuje

Cacy, a jaka kobiete chcesz namowic? Jak dlugo ja znasz i jakie sa relacje miedzy Wami?

no walsnie nie dodalem ze obca mi kobiete :)

No to masz problem :D

Zacznij rozmowe od drugiej strony. Pogoda, studia, praca, spacer, takie tam... wiesz, powinienes sie znac na tym. A dopiero potem, jak juz nawiazesz znajomosc przejdz do zdjec ;)

cacy -> bez zdjęć, które ją do tego przekonają może być Ci ciężko. Może najpierw poćwicz na koleżankach? A może Ty naprawdę chcesz ją poderwać? :D

TomiU, dlatego doradzam mu latwiejszy sposob :)))

BernArt -> hehehe! :D

BernArt -> kwiaty, kolacja, śniadanie, dziecko, małżeństwo i na pewno się w końcu zgodzi! :D

hm...wiesz ja moglbym ja podejsc z tej strony ze spacer, rozmowa itp. ale ja bym niechcial zeby mnie zrozumiala zle w sensie ze ja podrywam :)
ja mam zobowiazania i co powie na to moja polowka ze spaceruje z obcymi ? :)
hehe

no akurat z poderwaniem by nie bylo problemu Tomiu ;D

cacy -> jak Twoja połówka nie chce Ci pozować, to po co Ci taka połówka? ;D

Cacy, to masz polowke i chcesz obce fotografowac? I Ty nam mowisz, ze tylko o zdjecia Ci chodzi? ;D

Na polowce cwicz, na pewno zechce, gdy dobrze podejdziesz do sprawy. Zacznij od jakiegos ladnego prezentu, to dobrze zmiekcza kobiety ;D

a Twoja pozuje ?
moja pozuje polowka ale chcialbym kilka modelek :)

Cacy, moja pozuje na maksa!!! :) Toz to wiekszosc zdjec u mnie to wlasnie jej udzial :)

Im wiecej piszesz, tym bardziej dochodze do wniosku, ze nie o zdjecia Ci chodzi ;D

to bylo do TomiU :)
ale jak juz napisales to dziekuje.
o zdjecia o zdjecia mi chodzi.
nie podrywam kobiet na aparat a i bym musial byc ten teges zeby tu szuakc odpowiedzi jak poderwac kobiete :)
mam swoj wiek wiec takie rzeczy potrafie :D

Cacy, popracuj dobrze najpierw ze swoja polowka. Jak juz zaczniesz osiagac efekty, ktore beda Cie w pelni zadowalac i bedziesz czul, ze moga sie spodobac nie tylko Tobie to wtedy dopiero mysl o innych modelkach. Powiem Ci, ze fotografowanie dziewczyn, ktore sie widzi po raz pierwszy czy nawet drugi w zyciu wcale latwym zadaniem nie jest. Dlatego lepiej sie otrzaskac na znanym terenie.

ok dziekuje bardzo :)

Niedawno chciałem namówić na foto dziadka spotkanego z ulicy. Model niezły, w upały chodzi sobie w takiej koszulce bez rękawów z siateczki przez którą wszystko widać, głupawy wyraz twarzy, okulary jak denka od kufla. Podchodzę i mówię że chciałbym zrobić foto. Dziadek oczy w słup i pyta "a co ja z tego będę miał?!". No to mówię że to takie hobby, robię zdjęcia itd. W odpowiedzi słyszę: "a idź Pan robić zdjęcia innym agentom, tutaj ich wszędzie pełno!!!" :-))

hehe, dobry dziadek :) emerytowany agent bessspieki pewnie

cacy - ja bym ją podszedł od tyłu. Nie w tym znaczeniu, że od tyłu, tylko od tyłu.
Popstrykasz fotki, żeby nie widziała. Potem jej pokaż i zapytaj, czy nie uważa, że bez twarzy brzydko się prezentuje, a i Ty masz jakiś taki niesmak. Bo w końcu co to zaprzyjemność trzaskać zdjęcia od tyłu?
Albo da Ci w twarz albo przyzna, że ładne zdjęcia tylko woli enface. Jak pokażesz swoją postawą zdecydowanie i się nie skulisz, to powinno być ok. Jak da Ci w twarz, to powiedz, że Twoja już się nie nadaje do fotografowania i teraz trzeba wykorzystać jej.

dobre dobre :)

cacy... musisz wzbudzic zaufanie. Twoje portfolio moze Ci w tym pomoc:)

BernArt -> z tym fotografowaniem obcych dziewczyn jest roznie, ja mam za soba rozne sesje. raz czy dwa razy braly w nich udzial dziewczyny z ktorymi pierwszy raz dluzej rozmawialem dopiero na sesji. Okazuje sie ze moze to byc bardzo dobre podejscie, dla rozluznienia klimatu piwko przed sesja z przyszla modelką w pubie i bylo ok ;] Co do osob ktore zna sie bardzo dobrze, no coz.. jest kilka modeli zachowan wiec albo mozna sie poklocic albo zblizyc jeszcze bardziej :)
pozdrawiam i zycze powodzenia

Gakusei, z zasady nie rozluzniam siebie ani modelki rozcienczaczem ;) Znaczy, gdyby modelka chciala to sie moze tak rozluznic, ale na razie takich przypadkow nie bylo. Byly za to inne. Jedna dziewczyna moze byc mega wyluzowana i bedzie wiedziala co robic; albo bedzie musiala sie rozgrzac i w trakcie sesji zamienia sie w samograja; inna bedzie przez caly czas spieta, szczegolnie gdy w ogole doswiadczenia nie ma, i dopiero pod koniec zlapie klimat.
Tak wiec racja, bywa roznia.
Jesli o znajome osoby chodzi, to raczej nie mialem do tej pory problemow :)

Gakusei -> 1 male piwo nie rozluznia :) ale "dobrze jest posiedzieć przy Żubrze"