| | |
Reynevan 2007-08-13 23:19:31 | | | Witam,
Chodzi mi taki temat po głowie. Prowokujące, ale ile możliwości! Czy spotkaliście sie kiedyś z czymś takim jak fotografia pogrzebowa?Moja babcia np. kazała wykonać sobie kilka zdjęć mojego dziadka w trumnie. Nie wiem, ale od razu mnie odrzuciło jak usłyszalem o tym pomyśle - a wydawalo mi się, ze bez problemu mogę wszystko sfotografować. Co myślicie na temat wykonywania zdjęć zmarłym? Oczywiście, że coś takiego istneieje, ale u nas w Polsce ta tematyka chyba stanowi jakąś sferę tabu? No może co najwyżej od biedy jakieś średniowieczne Tańce Śmierci? Choć z drugiej strony temat dziewiczy? Czekam!!! |
Anita_K 2007-08-13 23:47:46 | | | Elizabeth Heyert-"The Travelers"; mysle, ze moze Cie to zainteresowac. Oprocz tego Sally Mann "What Remains"-nie jest to fotografia pogrzebowa, ale siega do zagadnien smierci, ciala i jego rozkladu-tego typu sprawy. Nazwalabym te tematyke "morbid" i choc Mann fotografie wydawalyby sie bardziej szokujace (rozkladajace sie ciala, itp) to pierwszy album i postaci w trumnach zrobily na mnie o wiele wieksze (niekoniecznie dobre) wrazenie. Doceniam tego typu tematyke, ale mysle, ze powinien w tym wszystkim istniec zamysl calego przedsiewziecia. Rejestracja po to tylko zeby zarejestrowac lub dla sensacji wizualnej wydaje mi sie w zlym guscie. Doceniajac te fotografie nigdy nie moglabym zrobic czegos takiego...ale to ja. Pozdrawiam :) |
nunes 2007-08-13 23:49:47 | | | yo. jednym slowem chcesz zaczac to robic, i zastanawiasz sie jak napiosac ogloszenie... ;-) |
Reynevan 2007-08-13 23:58:26 | | | Nie nunes, po prostu zastanawiam sie czy istnieje nas jakaś granica, kiedy odkładamy aparat, aby coś uszanować. Na razie nie jestem w stanie tak po prostu w kostnicy wyciągnąć aparatu i zacząć pstrykać fotek. Może dlatego też, że zawsze byly to momenty, kiedy zmarli stanowili część mojej rodziny.
A tak na marginesie: dzięki Anita_K |
UncleTom 2007-08-14 00:04:04 | | | Tylko ze skromnego doświadczenia: widziałem parokrotnie, jak fotografowano ceremonię pogrzebu (dodam, że był to w każdym przypadku pogrzeb katolicki, z księdzem, oczywiście) i fakt ten nie budził żadnych negatywnych emocji u uczestniczących, jednak NIE było tam fotografowania zwłok w otwartej trumnie... Co do tego, mam mocno mieszane uczucia. |
Reynevan 2007-08-14 00:12:35 | | | UncleTom (1231): "Co do tego, mam mocno mieszane uczucia" w pełni sie zgadzam.
Że tatak wuyjade popkulturowo: Nie wiem czy widzieliście film z Nicole Kidman "Inni". Tam pojawa sie tego typu fotografia -w naszym kręgu kulturowym zupelnie nieznana. Całe rodziny leżącące w łóżkach po epidemii dżumy, zmarli w trumanch itd. |
UncleTom 2007-08-14 00:26:47 | | | Tak, ale sceny w filmach są w oczywisty sposób budowane tak, by podnosić emocje wysoko... widziałem nawet bardziej drastyczne...
Zaskoczę Cię może, ale moich uczuć takie sceny zupełnie nie obrażają, mam do nich dystans po prostu, jednak, wracając do Twojego pytania, nie jestem pewien, czy podjąłbym sie takiego zadania jako fotograf zawodowy (którym nie jestem), raczej nie. |
sylwesterc70 2007-08-14 02:15:06 | | | ja tam nie mam zadnej granicy a chodzi mi po glowie jakis wypadek :) itp . abym mial tylko okazjke to robie fotki :) ale ze aparat ciagam tylko podczas drogi do czatowni , to tak dupa zimna :( |
rev 2007-08-14 08:50:29 | | | osobiscie nie widze nic zdroznego w fotografowaniu pogrzebu, przyzwoity "reportaz" mozna zrobic z kazdego wydarzenia,
sposob potraktowania tematu zalezy IMHO wyłacznie od inwencji/smaku/kultury autora...
sam robiłem zdjecia na pogrzebie ojca, nikt sie nie oburzał (chyba?), powstała "pamiatka" rodzinna z tych intymnych chwil pozegnania ze zmarłym. |
piotrrodzoch 2007-08-14 12:06:31 | | | biorac pod uwage degeneraje ciagle postepujaca polskiego spoleczenstwa i ogolnie globalnie to ujmujac to nie wywolasz zamieszania. nawet starsze pokolenie juz nie reaguje w sposob jaki by reagowalo pare lat temu. co do postawienia tego pierwszego kroku, na pewno nie w kostnicy. jezeli jest mozliwosc fotografowania w kosciele przy otwartej trumnie to ok, mozna lecz wszedzie sa granice... jedyne co cie w tym momencie ogranicza to twoje wlasne sumienie i to jest najtrudniejsze w tej robocie. i albo to zrobisz i nie zapomnisz do konca zycia, jednoczesnie bedzie to dla ciebie najwieksze doswiadczenie w karierze foto, albo poprostu zacisniesz zeby i powiesz sobie "pierwszy i ostatni raz" zrobisz i zapomnisz. tak jak pisalem wszystko zalezy od CIEBIE i tylko ciebie.
a jezeli jest to zyczenie czlonka rodziny w tym przypadku babci, tymbardziej mysle bedzie latwiej nizeli gdyby ktos zlecil by ci zrobic report z pogrzebu obcej osoby.
zycze jak najlepiej
PR |
Kali187 2007-08-14 15:54:37 | | | Wszystko zależy od sposobu w jaki się fotografuje.
Na pewno mierziły by mnie foty zwłok pokazujące je po prostu jako "drastyczną ciekawostkę". Niemniej jednak zdjęcia dokumentujące np. pożegnanie w kaplicy. Rodzina całująca zmarłego w otwartej trumnie, albo wspomniane posmiertne portrety, to może być naprawdę z klasa podany temat.
Jak zawsze wszystko zależy czyje oko jest za aparatem.
Poza tym trzeba wziąć pod uwagę też to, że to jest tez po prostu pamiątka smutnego wydażenia dla rodziny. Czasem to jedyna okazja do spotkania dalekich krewnych...
Jak już ktoś wspomniał, w innych krajach taka fotografia jest znana i nie gorszy (Jak zresztą pokazuje przykład zdjęć Elizabeth Heyert potrafi byc na swój sposób piękna). Tak samo jak urna w domu itp. |
mr_sepia 2007-08-14 16:21:43 | | | ...a z drugiej strony czy ktos sie zastanowil z kim to ostatnie spotkanie maja osoby na pogrzebie? komu ma to sluzyc? zdaje sie ze pytanie bylo troche inaczej sformulowane, a i odpowiedzi winny zatem pasc inne. fotografia pogrzebowa jako reportaz z ceremonii pogrzebowej czy tez moze fotografia posmiertna. spotykaja sie ludzie ze zwlokami, niczym wiecej jak ze zwlokami. jesli przez iles tam lat nie mogles odwiedzic zmarlego/zmarlej to tym bardziej teraz jest to niczym jak zwyklym ogladactwem i twierdzeniem czy ktos dobrze czy zle wyglada w trumnie. zdjecia elizabeth sa jakie sa i nie przedstawiaja w zadnym wypadku martwych osob, tam gdzie byly one robione istnieje pewnego rodzaju wiara, ze smierc jest rodzajem podrozy, a ciala sa w ten sposob przygotowywane aby uczestniczyc w zabawie, ktora celebruje wejscie do raju, inna fotografia, inny cel.
zdjecia reporterskie z pogrzebu? a dlaczego nie. wciaz to tylko taka a nie inna uroczystosc.
zdjecia reporterskie z wypadku, z wojny, z innych okolicznosci. to wlasnie jest pytanie dla fotografujacego.
|
weezul 2007-08-14 20:22:20 | | | wszystko da się sfotografować, kwestia - jak? |
vodek4791 2007-08-14 20:29:34 | | | http://wiadomosci.onet.pl/1588888,28350,wiadomosceu.html
|
on70 2007-08-15 12:52:29 | | | co do tego,że śmierć jest u nas tematem tabu...otóż,nie tylko u nas,śmierć staje się tematem tabu wszędzie,zostaje wypchnięta ze świadomości,usunięta z pola widzenia,zamknięta w szpitalach,domach starości,odizolowana szczelnym murem...w epoce plastikowej popkultury,gdzie wszystko jest sztuczne,kolorowe,silikonowe i nierealne,śmierć jest czymś wyjątkowo niewygodnym...w świecie iluzji,stwarzanej przez speców od sprzedaży,w tej wykreowanej przez media niby-rzeczywistości,na śmierć nie ma miejsca...bo jest ona PRAWDZIWA!bo jest nieuchronna i cholernie prawdziwa!więc wyjątkowo nie pasuje... |
PoulN 2007-08-15 12:59:39 | | | Jest to normalna sprawa jak foto weselne, na chrzcinach, czy komunii - kwestia w tym ile osób chce mieć oprawione w ramkę zdjęcie najbliższej osoby w trumnie???
Raczej każdy chce "pamiętać" najbliższych w scenach pełnych życia i radości... |
Kali187 2007-08-15 13:56:17 | | | @on70: Słusznie prawisz.
@schranzee: Raczej nikt ie trzyma takich zdjęć oprawionych i na wierzchu. To są zdjęcia do albumów rodzinnych.
U mnie w domu, w babcinych albumach zawsze były zdjęcia z pogrzebów. Jeszcze przedwojenne nawet. Inna rzecz, że nie było tam prawie w ogóle zdjęć nieboszczyków. Jedynie sporadycznie pojawiały się w kadrze kiedy była pokazywana rodzina pochylająca się nad trumną. |
PoulN 2007-08-15 14:30:12 | | | Tak wiem, "oprawione w ramke" było przenośną, ...kiedyś częściej wykonywało się takowe zdjęcia.
W dzisiejszych czasach wydaje mi się że już mniej... |
PoulN 2007-08-15 14:31:31 | | | a on70 - strasznie mądrze prawisz!
POPIERAM! |
sh 2007-08-16 12:57:13 | | | Kilka lat temu wykonywałem zdjęcia zmarłego Wujka (dwa lata później Jego żony) w otwartej trumnie, w domu pogrzebowym. Zostałem o to poproszony przez resztę rodziny. Zdjęcia te (jak i inne z dalszej części pogrzebu) zostały m.in. przesłane do Jego siostry w Kanadzie, która ostatnio widziała się z nim w 1939r.
Nie widzę w tym nic niewłaściwego. W różnych publikacjach (m.in. albumy z lat 30-tych ub.w.) widziałem tego typu fotografie. Czy jest to temat tabu ?
W pewnych środowiskach może tak ale wydaje mi się, że w środowisku wiejskim, wśród starszego pokolenia nie budzi to tak silnych emocji i wydaje się rzeczą zupełnie normalną. |
galex 2007-08-16 14:57:13 | | | Sfera tabu? Temat dziewiczy?
Kiedy umarł mój Dziadek, a było to w 1978 roku, Babcia zamówiła na pogrzeb fotografa - rzemieślnika, który z detalami obfotografował całą ceremonie pogrzebową a całość oddał oprawioną w albumik.
Całośc zamykało kilka fotografii Dziadka w trumnie...
I nie było to nic nadzwyczajnego, takie albumiki dostawała najbliższa rodzina po każdym pogrzebie. |
Kali187 2007-08-16 16:17:40 | | | Wystarczy zwrócic uwagę, że chyba przy każdej cmentarnej kaplicy jest dyżurny fotograf.
|
aga_piet 2007-08-21 00:07:03 | | | Zdjecia na pogrzebie - powszechna sprawa, każdy zakład pogrzebowy ma swego fotografa. A jaki Ty chciałbyś robić użytek z takich zdjęć? Publikować, np. na Obiektywnych? Myślę, że mało która rodzina wyraziłaby zgodę. |
Kali187 2007-08-21 09:56:20 | | | @aga_piet: Zależy jakie. Takie np. http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-193277.php to czemu by nie. |
| |