/ London Calling!!!!

Zalezy do czyjego domu... Ja tam na SE blisko z Ealingu nie mam. ;)

veraloe - eee town hall? nie no to jest obrzydliwy pub, spotkajmy sie w jakims fajnym niesmierdzacym piwskiem miejscu...

ja juz sobie przygotowalem plan dojazdu :)

jest parę fajnie wyglądających miejscówek na st.mary's road, w stronę tvu. nie byłam, ale z zewnątrz sprawiają dobre wrażenie.

oza, nie ma niesmierdzacych piwskiem miejsc;)
(zreszta dla mnie wszystkie puby sa jednakowo obrzydliwe, coz zrobic).

whatever, ja sie dostosuje, byle nie bylo to SE -szamrok, uciekaj stamtad!
;)

a moze posk z klubem seniorow emigrantow
:D

No co Ty, na SE jest zajefajnie i jest mi tu dobrze. I Polakow tu malo. :]

e, polakow wszedzie duzo, a tam chyba szczegolnie?
ale kierunek E??
podziwiam;)czasem tam z pracy jezdze, no i jakos tak mi sie szybko wracac chce.

Nie mowie E, tylko SE... E to Pakistan. :D Ja mieszkam niedaleko Greenwich, wiec chyba jest ok. ;)

oby nie tam-lewisham?
samo greenwich ok;)

Greenwich jest spoko... Szamrok - jakies pociagi tam do Ciebie jezdza? nocne autobusy???

Nooo... Ja też mieszkam w Londynie... To kiedy, gdzie i o której? ;-)

Hmm musze sprawdzic. ;) Osobiscie wypialem sie na TFL i wszedzie jezdze rowerem. Ale cos tu jezdzi na pewno. :)

Szamrok - wiesz po spotkaniu z nami jazda rowerem moze byc niebezpieczna;)

Ja zaprawiony jestem... ;) Chociaz na takie spotkania zwyklem chadzac pieszo.

southeastern jedzie stamtad az do victorii, a z victorii wiadomo.

Mnie to w sumie wszystko jedno gdzie w Londynie.......
Chyba wszędzie mam jednakowo daleko.........
,-) .........

Szamrok jak bede jechal to Cie zabiore :) a swoja droga to dlaczego nie centrum???
Zreszta to nie pierwszy raz i pewnie jak zwykle nic z tego nie bedzie

eeeeeej ale czemu tak na końcu świata? może lepiej gdzies w centrum to każdy będzie miał taki sam kawałek do dotarcia ...

Wiec niech kazdy poda wspolrzedne swojego lokum i wyliczymy gdzie jest dokladnie srodek i tam sie spotkamy. ;)
No, moze wspolrzedne Vikinga nie beda brane pod uwage... :D

dla mnie środek jest w centrum Londka czyli gdzieś w okolicach Covent Garden...

Camden Town - jak bedzie ciepło można posiedziec nad kanałem a jak nie to do pubu kubanskiego, Richmond - piekne miejsce, Ealing - moze byc ten bar kolo metra no i mamy blisko (niektórzy). Acton - Red Lion, wspominam miło....oprocz tego to mozna zrobic spota na chacie w weekend, mam ogrodek (już wykarczowany prawie) i mozna skrecic impreze zakupujac odpowiednia dawke alkoholu i zarcia (Southall koło Greenfordu)....to chyba najlepsza opcja bo jak ktos padnie moze kimnac gdzies na glebie i palić blanty i fajki do piwa bez stresu i sluchac sobie muzy jaką sie zapoda. Najlepiej sobota po poludniu, ale najpierw termin ustalcie

vixen, ale zapodalas-centrum-zeby bylo po rowno dla wwszystkich, a potem ze w cg jestes:) moj odcinek z Hanwell na Ealingu raczej nierowny twojemu;)

ale co tam, wszystko jedno, proponuje knajpe jednak, jest fajne miejsce na Bow Lane (Bank station), Ye Old Watling, pub z 17 wieku, calkiem przyzwoity, a zreszta wokol mnostwo innych, wiec problemu raczej nie ma, tylko teraz data i miejsce konkretnie...

Ja bym wolał u Gizmo... Kendo by sobie pokopał w ogródku... :)

ja sie dolaczam, Covent garden moze byc, a i na zachodni Londyn nie bede nosem krecic :)