Mogę potwierdzić że poziomica mocowana na sankach od lampy jest diabelnie przydatną sprawą... kupiłem ją kupując statyw bo chciałem mieć poziomice , gdyż raziło mnie to ciągłe krzywe ustawienie. Polecono mi ją gdyż statyw takowej nie miał i muszę powiedzieć że jestem zachwycony!! chociażby dlatego że mogę jej równiez używać do drugiego statywu który równiez jest bez, jak i można jej używać przy "statywach naturalnych" (czy jak je tam nazwać)
Wow! Jak sobie tak czytam o jakich statywach tu mowa, to mi trochę głupio zaczyna być, ale co tam też napiszę:)
Od niedawna jestem posiadaczką statywu Velbon CX 460mini - jest "śliczny" i przez tydzień po zakupie stał z aparatem na środku stołu a ja napawałam się jego "profesjonalnym" (jak dla mnie) widokiem :D. Ostatnio zaś towarzyszył mi w wyprawach na pierwsze wiosenne pszczółi i biedronki i............głównie leżał na trawce a ja moje makra tradycyjnie cykałam z rączki :))) Ale niewątpliwie będzie mi potrzebny przy robieniu zdjęć z konwerterem MSN200 - tu już bez statywu ani rusz- tzn - wszystko jest rusz...one :)) No zobaczymy co z tego będzie - sezon się dopiero rozpoczyna :)
Pozdrawiam Wszystkich!
Używam malutkiego statywu i dużego , używam też słoików , kufli do piwa i różnych takich "podstawek". Gneralnie mam zawsze przy sobie malutki statyw bo dużego nie chce mi się nosić :)