w banku... wpłacam właśnie spowrotem oszczędności całego życia...
jednak kupię sobie skuterek... to jest jazda... ;)
pal licho te 'fotomatołkowe' aparaty... ;)
więc nie jest tak źle, bo pełnoklatkowiec cyfrowy już przy rozdzielczości 5040/3220 16mln pikseli.. osiąga rozdzielczość 140 lpi (czyli rozdzielczość filmu) a matryca aps-c, przy rozdzielczości 10,1 mln pix czyli np w nikonie d80 :) ma rozdzielczość 168 lpi... (jeśli to wszystko dobrze policzyłem)... lecz pozostaje pytanie. jak jest różnica w wielkości pomiędzy kryształkami bromków srebra na filmie i piksela na matrycy :) & pytanie metafizyczne.. ile informacji można zapamiętać na jednym kryształku bromku srebra :) a ile na pojedyńczym pikselu matrycy... :) & czy wszystki kryształki bromku srebra mają taką samą wielkość, jak diody w matrycy.. i w jaki sposób się łączą... :) ponieważ łączą się linearnie analogowo... czy pomiędzy nimi jest próżnia? jak w pikselach na matrycy? :) czy jeszcze jakaś informacja może zostać zakodowana pomiędzy pojedyńczymi kryształkami srebra... (ale to już filozoficzne rozważania) pomijając je... warto kupować cyfrę... :)
zover - chyba w pewnej skończonej wielkości to i tak nieważne... w pewnym momencie te informacje mogą być tak samo dobre i "istotne" jak szumy na matrycy... ;)
jak podepniesz denko od butelki do puszki z filmem (matrycą) o największej rozdzielczości to i tak będzie pupa ;]
matryca czy film może sobie mieć rozdzielczość bardzo wysoką ale to od szkła zalezy czy z tego dobrodziejstwa skorzystasz ;]