/ LUSTRZANKA CZY ZAAWANSOWANY KOMPAKT

Lustro......zawsze jak dojrzeje kupi sobie coś do niego....a kompakt ogranicza............

zawansowane telefony sa tez niezle..., a poza tym zawsze pod reka, czego nie mozna powiedziec o lustrzance ;P

Iness, to był taki skrót myślowy :) O lustrzanki analogowe mi chodziło. Nie zamierzam nikogo przekonywać o wyższości Zenitha nad Exactą, już wystarczy mi przekonywania, że Nikon jest lepszy od Olympusa :P

A co do telefonów, to w sumie ktoś ostatnio projektował telefon z wymiennymi obiektywami. Kompromis? ;)

Jeszcze jedna rzecz mi przyszła do głowy. Dobrą postawą wydaje mi się zapomnienie o sprzęcie i myślenie o zdjęciu. Mi osobiście lustro bardzo ułatwiło sprawę. Wszystkie nastawy mam pod ręką, nie muszę kombinować, gdzie co jest zagrzebane w menu; pierścienie ładnie chodzą i nie czekam niecierpliwie, aż mi silnik łaskawie ustawi taką ogniskową/ostrość jak bym chciał; kiedy chcę zrobić zdjęcie to naciskam spust i robię, a nie muszę kombinować, czy będę to zdjęcie chciał zrobić za cztery sekundy, czy za osiem...
Poza tym, fotografowanie lustrem to przyjemność, a to bardzo zachęca do rozwoju :)

Vodek, jak to, lustrzanka nie jest zawsze pod ręką? To sobie wygodną torbę załatw :D

Gacek, czy Ty miałeś kiedyś w ręku S6500?

heeeeeeeeee , kup kompakt i kup lustro jak masz az taki wielki problem :)a jesli juz to polecil bym canona G5 LUB G9 :) TO SA MASZYNKI GODNE UWAGI NAWET DLA ZAWODOWCA :)

Zapewne nie. Od sporego już czasu kompakty w ręku mam tylko od znajomych. Ostatnio podziwiałem jednego z nowszych Canonów, ale modelu nie pamiętam. Przyznaję, krótkim opóźnieniem migawki mile mnie zaskoczył. Niemniej wizjer pozostał kompaktowy, jakość zdjęć przy żarówce tak samo. A, przepraszam, dostałem do ręki jeszcze nowszego Pentaxa z jakimś tam ISO 800 bodaj. Śmieszne było. I tyle.

Wiem, że technologia idzie do przodu i może niektóre rzeczy z tych, które wymieniam już są nieaktualne. Ale będę obstawiał przy swoim, "choćbym miał tylko 37,2342% racji" ;)

lustrznka, bedę uparty

No i znasz głos ludu :D Oszczędź mu cierpień, doradź mu lustrzankę :D

http://www.robgalbraith.com/bins/multi_page.asp?cid=7-6468-7844

Kompakt - spokój w rodzinie, pieniądze i czas na inne przyjemności, brak problemu z miejscem w pokoju...
Lustrznka - bardzo możliwe poważne problemy w rodzinie, brak nacokolwiek innego pieniędzy jak i czasu, pokój wyglądajacy jak komis, dziwne spekulacje
znajomych pod Twoim adresem

Powodzenia w podjęciu wyboru ;P)

Schranzee, to się do psychologa kwalifikuje :P

Jako biedny student przyoszczędziłem sobie na lustro i nie głoduję, do tego cały sprzęt grzecznie wchodzi do torby, torba do szafki. No chyba, że planujesz wykupić cały komis - wtedy faktycznie możesz mieć poważne problemy w rodzinie :D

"Na jednej puszce i słoiku się nie skończy..." - też się kiedyś z takich powiedzeń śmiałem.

Kiedyś, ...teraz się już nie śmieje ;P)))))))))
Wiem z Autopsji...

Ze słoikami to nic śmiesznego, samo życie. A z puszką? Nie strasz! ;)

gacek nie straszy, on stwierdz fakt :)))

Dla mnie sprawa jest prosta: i to, i to. :)

Ale na poczatek IMO lepiej kompakt, bo prostszy w obsludze, tzn. latwiej zrobic poprawne zdjecie. A jak juz poczujesz bluesa albo uznacza, ze w kompaktowe buty cie cisna - wtedy lustro.

Ale kompakt sobie zostaw, w wielu sytuacjach jest uzyteczniejszy niz lustro, wbrew pozorom. :)

Sam mam Canona A610 i Minolte D5D, chwale sobie.

Zaczynalem od kompaktu. (A 510)

mierz siły na zamiary.. pamietaj, lustro daje wieksze możliwości ale tez doskonale drenuje kieszeń.. stać cię kup lustrzankę.. jeśli masz i mieć będziesz ograniczony budzet.. kup kompakt.. wszystko zamyka sie w kwocie jaką mozesz wydać teraz i w przyszłości.. bo lustrzanka to bardzo wymagająca pani;) i droga w utrzymaniu:D:D:D jak w życiu :D:D:D

schranzee ma racje, to niebezpieczna i uzalezniająca zabawa....

A co gorsza - końca nie widać... ;o)

E tam, ja od prawie dwoch lat dokupilem tylko jeden obiektyw. Tani na dodatek :)

lustro, nawet przechodzone, nawet z najbardziej kitowym obiektywem. Na allegro w cenie w miare przyzwoitego kompakta. Jakość i wygoda bez porównania. Przesiadłem się z lumixa fz30 (czyli zaawansowanej hybrydy z BARDZO chwalonym obiektywem) na d20 (300 zł więcej niz lumix rok temu, obydwa second hand) i nawet z tym tak powszechnie zjechanym kitem mam jakość i komfort pracy nieporównywalny z panasem. (za wyjątkiem zakresu zuma;)

tak wowa, to chyba jest nieuleczalne....