Witam czy ktoś ma moze link do jakiegoś testu albo ma doświadczenie ze stosowaniem średnioformatowych obiektywów z lustrzankami małoobrazkowymi?
Jak wygląda rozdzielczośc optyczna takiego obiektywu czy dajmy na to taki sonnar 3,5\180 w stosunku do sonnar 2,8\180 (6x6) będzie dawał wiekszą rozdielczośc? czy obiektywy średnioformatowe ujawinaja wiecej wad optycznych jak np abberacja niz małoobrazkowe itp. !!!
Różnica bagnetu - dobrze zaprojektowana przejściówka z pentacona na kieva na nikona nie zabiera światła. No i nie jest taniutka. Na ebayu od 150 do 250 pln.
Jak najbardziej opłaca się posiadaczowi kilku szkieł do średniego formatu lub korzystającemu z obu systemów. Sam korzystałem o obiektywów do kieva 88 na nikonie F80. Kiedyś z pentaconów na nikonie F90. Wszystkie były lepsze od kitowych zoomów.
Niemal wszystkie "kultowe" obiektywy zeissowskie miały wersje z bagnetem do małoobrazkowych lustrzanek.
Mam znajomego, który do cyfrowego nikona korzysta z obiektywów do mamyi 645 i zdjęcia technicznie wymiatają średnią półkę nikkorów, nawet stałek.
Nie znam się na rozdzielczościach optycznych, ale w praktyce bardzo mnie takie doświadczenia cieszyły.
Wniosek z doświadczeń?
Mało istotny format klatki, ważna jest jakość obiektywu.
Jak aberruje na 6x6, to identycznie będzie "denaturacił" na filmie 135.
Być może znajdziesz kogoś, kto zapozna Cię z teorią. Ja proponuję skorzystać i wypraktykować osobiście, jeżeli posiadasz jakieś ulubione obiektywy "szerokoformatowe". 200 zł to nie jest majątek :)
jedyna kwestia poza przejściówką to waga i gabaryty - porządne średnioformatowe szkiełko zawsze waży i trzeba to targać :-DDD ale to cena wysokiej jakości ;)
za 330 wieeelki szacun, toż to monstrum... ja sporadycznie wyprowadzam Pentaxa 67 na spacerek... rozważam zabranie go w góry, ale to chyba już byłby masochizm....