No, nie wszystkie nazwiska pomijane czy zapomniane w pokazach, albumach i opracowaniach...
Ale luka była, i to solidna (choć także istnieje luka 'męska', głównie za sprawą komunizmu, którą też należałoby zapełnić).
A wystawa - rzeczywiście powalająca! Hit!!
Jedno sprostowanie do (dobrego!) tekstu Moniki Małkowskiej w Rzepie.
Pisze:
'Królową fotoreportażu powojennych lat była Irena Jarosińska, publikująca w tygodniku "Świat" i miesięczniku "Polska", związana z plastyczną awangardą. Widziała i pokazywała Warszawę mniej piękną, niż życzyły sobie tego czerwone władze.'
Właśnie _wówczas_ czerwone władze niewiele miały przeciwko pokazywaniu także i Warszawy mniej pięknej, oczywiście do pewnego momentu.
Tygodnik 'Świat', taka była prawda, w elemencie fotoreportażu, był jednym z pierwszych tytułów prasowych _na świecie_, a jego fotografowie czerpali z doświadczeń postępowych kolegów po fachu, takich, jak na przykład Henri Cartier-Bresson, oraz przyjaźnili się z nimi (może dlatego nasi tępi raczej oficerowie SB często myśleli, że HCB był Żydem :D; ten rodowity Francuz przyjeżdżał do kolegów do Warszawy :))
Świat przecież, zwłaszcza Europa, znał doktrynę faszyzmu oraz opętańczej ideologii pana z wąsikiem, i znał skutki wdrożenia ich w życie. Nic zatem dziwnego, że najwybitniejsi przedstawiciele światowego reportażu humanistycznego mieli poglądy lewicowe.
'Schody' zaczęły się wyniku walk frakcyjnych 'wierchuszki', i dochodzenia do władzy ciemnych sił antyinteligenckich i rasistowskich. W rnastępnym roku po Marcu '68., czyli - jak wiadomo - po nagonce antyinteligenckiej i antysemickiej, zlikwidowano tygodnik, jako 'zbyt liberalny i intelektualny', i z powodu jego -'zarzydzenia' (red. nacz., Arski, był Polakiem pochodzenia żydowskiego, zatrudniony w nim na etacie dziennikarza Marian Brandys, czy jeden z fotoreporterów, Jan Kosidowski). W jego miejsce powstał, pod żadnym względem nie sięgający mu do pięt tygodnik 'Perpektywy'. Epoka Gierka, która, jak wiadomo, rozpoczęła się w roku 1970, założyła ostrą cenzurę (którą nieco poluzowano po wydarzeniach lata '76.); w końcu była to era niefrasobliwego feudalizmu bez zobowiązań, zakończonego przejęciem władzy przez 'resort' (Kania I Sekretarzem KC PZPR), stanem wojennym i octem w sklepach z pustymi półkami.
Wystawa - naprawdę wzruszające. I przede wszystkim solidny dokument!:)