ej, no panowie...................kazdy dorosly wie ze kazde zdjecie musi przejs przez jakowys graficzny program by sie ukazac na lonie internetu.............przeciez z dziecmi nie rozmawiam do diaska
chodzi mi o ten element ktory zamiast przylozyc sie i pomyslec przed nacisnieciem migawki rzezbi i naprawia przed monitora swiecacym ekranem
i nie bede wskazywal paluchamy
wracajac wiec do rybich odnosnikow, leszczem jest ten kto spedza wiecej niz przyslowiowy kwadrans nad efektem swego cykniecia upiekszajac i bledy zamazujac................panimaju?