| | |
spinout 2006-04-08 22:17:40 | | | Witam Wszystkich!
Interesuję się fotografią już od pewnego czasu i myślę, że potrafię ocenić, kiedy zdjęcie można zakwalifikować jako tzw. "albumowe" i tylko "albumowe". IMHO wiele prac publikowanych na tej stronie można zakwalifikować jako "albumowe" (ponieważ też/tylko do albumu się nadają), choć znakomita większość z nich niesie ze sobą jeszcze jakiś przekaz, jest technicznie właściwie wykonana itd. Autor takie zdjęcie zamieszcza na stronie nie po to, żeby się chwalić swoją rodziną, tylko z chęci przeczytania naszych opinii i krytyki na temat strony technicznej i estetycznej. Robi to, żeby doskonalić swój warsztat i fotografować coraz lepiej.
Jest to dobry moment, żeby sprowokować dyskusję na temat zdjęć "albumowych" i napisać może, coś w rodzaju definicji takiego zdjęcia, które nie nadaje się do pokazywania na stronie...
Podam tu również przykład do przemyślenia. Oczywistym przykładem zdjęcia "albumowego" byłby np. obrazek pokazujący ciocię Hanię siedzącą przy weselnym stole i jedzącą kotleta. Natomiast gdyby ciocia Hania była murzynką, siedziała przy weselnym stole w RPA i zajadała np. mango to znalazłoby się wielu takich, którzy by się pracą zachwycili a na samą wzmiankę, czy sugestię, że jest „albumowe” byliby święcie oburzeni... Zastanówmy się też czy więzi rodzinne łączące "ofiary" ze "sprawcami" fotografii są wystarczającym argumentem do klasyfikowania prac jako "albumowe".
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.
|
Oza 2006-04-08 22:22:33 | | | Ja tak sobie mysle ze ciocie Hanie przy weselnym stole jedzaca kotleta tez mozna pokazac w fajny, niebanalny, niealbumowy sposob... ;) |
Hya 2006-04-08 22:33:59 | | | |
Calme 2006-04-08 22:36:02 | | | No jak by tak makro tego kotleta walnac to moze :)
A tak na powazniej - absolutnie nie pije tu do Ozy w tym momencie - ale mysle, ze krztyna prawdy w tym jest |
_M 2006-04-08 22:40:12 | | | Robert Caputo z NG napisał, że warto fotografować rodzinę, bo żaden inny temat nie da nam takich możliwości, znajomości tematu i cierpliwości naszych prób. Warto to jednak robić tak, żeby zainteresować nie tylko znajomych.
-M |
Hya 2006-04-08 22:43:52 | | | fotografowanie rodziny i znajomych jest dosc niewdzieczne. po pierwsze znakomita wiekszosc robi miny, bo sie spina jak tylko zobaczy obiektyw, po drugie maja mnie juz serdecznie dosc i narazam sie na uwagi 'zostaw w spokoju ten aparat wreszcie' czy cos podobnego, po trzecie trudno im zrobic zdjecie z ukrycia, bo sie i tak mnie spodziewaja :) mysle ze z przypadkowymi osobami na ulicy jest latwiej.. |
_M 2006-04-08 22:46:19 | | | Takie problemy też się zdarzają, wszystko zależy od podejścia... ja bardzo mało fotografuję rodzinę, chociaż miałbym ku temu możliwości (wszyscy przyzwyczajeni do aparatów ;)). Też wolę polować na ulicy.
Jeżeli chodzi o spinanie się przed obiektywem, to po pewnym czasie mija ;)
-M |
Calme 2006-04-08 22:47:41 | | | Hya - ale ludzie na ulicy tez dzis nerwowi - takie czasy - ja mialem kiedys takie smieszne spotkanie w Zakopanym - trzezwosc umyslu i szybkie nogi pozwolily zachowac zdrowie i aparat :)) |
Hya 2006-04-08 22:49:36 | | | dyc dlatego wole kwiaty fotografowac :D |
_M 2006-04-08 22:53:23 | | | Calme, opowiadaj ;)
Mi się jakoś nigdy nie zdarzyło a często focę a później pytam czy mogę ;)
-M |
Calme 2006-04-08 22:55:49 | | | ok - no wiec bylo to tak - kolo tego muzeum figur woskowych stala ladna foczka no i pomyslalem, ze czemu nie zrobic fotki (piekne oczeta mowie Wam)
a, ze w sumie tez nic nie miale przeciwko i sie usmiechala to trzasnalem pare - i nagle jak z podziemi klasyczny ABS sie pojawil - chlopak jej i sie zaczelo - a, ze byczek mial z 2 spokojnie i lapeczki jak dwa bochenki chleba to pomyslalem, ze oklep moze byc konkretny i sie ulotnilem dosc szybko |
_M 2006-04-08 22:58:24 | | | rotfl a on co, prawa autorskie miał?
Zawsze mogłeś tłumaczyć, że myślałeś, że jest z wosku ;)
-M |
Calme 2006-04-08 22:59:49 | | | Tlumaczyc to mozna istocie rozumnej a nie szympansowi - nie mialem bananow przy sobie :))) |
_M 2006-04-08 23:02:28 | | | chyba takich z zawleczkami ;D
-M |
Calme 2006-04-08 23:03:13 | | | |
spinout 2006-04-08 23:24:14 | | | Oza - spróbuj a my popatrzymy :)
photoM - Robert Caputo z NG mądrze napisał, choć co do cierpliwości (rodziny) to się nie mogę z nim zgodzić...
Hya - zgadzam się z tym co piszesz.... Fotografowanie rodziny to wcale nie jest łatwy kawałek chleba... :), choć b. często zamęczamy ją próbując doskonalić warsztat... |
.. ... ..... 2006-04-08 23:33:41 | | | używanie takich określeń jak "nadaje się tylko do albumu" przy czyimś zdjęciu to głupota. chociażby dlatego, że powinniśmy się starać, by w naszych albumach były jak najlepsze zdjęcia ;) |
_M 2006-04-08 23:35:52 | | | spinout: Z drugiej strony prościej jest zamęczać rodzinę, niż nieznajomych na ulicy w czasie doskonalenia warsztatu ;)
Mania: Gdy ktoś pisze o dobrym zdjęciu, że jest albumowe to zazwyczaj odpisuję: "Gdyby ludzie mieli takie zdjęcia w swoich albumach to świat były piękniejszy a rodzinne zdjęcia oglądało z przyjemnością." :D
-M |
spinout 2006-04-08 23:59:56 | | | photoM - może i racja... przynajmniej nie narażamy się na akcje w stylu Calme :) |
stassad 2006-04-09 00:26:48 | | | Ja się z Ozą zgadzam. Taką ciocię można artystycznie pokazać. |
Omni 2006-04-09 00:27:56 | | | ja widzę jeszcze jeszcze jedno zagrożenie przy fotografowaniu rodziny WSZYSCY CHCĄ ODBITKI !!! a jak rodzina liczna? ;-) |
stassad 2006-04-09 01:16:20 | | | Widzę, że chyba wszyscy już posn eli. To też będę spadał w objęcia Morfeusza. Do jutra :) |
spinout 2006-04-09 11:37:25 | | | Wracając do tematu przewodniego... Może pokusimy się o próbę zdefiniowania zdjęcia "albumowego", choć uważam, że to określenie jest nieadekwatne. Bardziej chodzi mi tu o definicję prac nadających się tylko i wyłącznie do użytku "wewnętrznego". Takich, które nie nadają się do publikacji i zaśmiecających strony takie jak Obiektywni.pl. |
_M 2006-04-09 11:48:51 | | | spinout i masz nadzieję, ze wszyscy dojdziemy do kompromisu? :) Chyba po to są moderatorzy i narzucone przez nich wymagania, żebyśmy nie musieli sami tworzyć 'prawa'.
-M |
spinout 2006-04-09 12:02:08 | | | O ja głupi...!!! Przez moment myślałem, że mamy demokrację :)
Moderatorom można trochę pomóc w tworzeniu "prawa".
Zresztą czytałem jakiś czas temu posta i dyskusję nt. stopnia restrykcyjności moderacji. |
| |