I tak to jest jak kobieta przesadzi z "tapeta". Jest pewien
prog tolerancji, powyzej ktorej ladny makijaz staje sie
groteskowa tapeta. I tu taka tapete tej pani zafunowalas.
Ani to glamour ani portret, raczej odpustowe "monidlo". A
przepalenia na ramieniu w ten sposob i tak nie zatuszujesz,
bo to troche tak jakby sypac puder na rane wielkosci piesci.
Reasumujac - tym razem porazka na calej linii.
Nie trzeba mieć czynnego kontaktu z tym pięknym instrumentem
żeby wiedzieć, ze autor nie prezentuje nam modelki na nim
grającej...Autor prezentuje raczej swój stosunek do
instrumentu wykorzystując modelkę jako medium go z nim
łączące. Rezygnacja z "prezentacji koncertowej" na rzecz
wyeksponowania tej więzi pozwala na takie spojrzenie. Kadr
ciekawy, interesująco wystylizowana poza modelki...ta dobrze
"sprzedaje" emocje i buduje nastrój. Jakość nieco spada ale
to myślę nie wynik umiejętności autora ale małej wielkości
pliku...ogólnie ciekawa i zachęcająca praca.
jako ze troche gram i mam gitarre :)
nie podoba mi sie to w jaki sposob Pani ja trzyma,
ktos kto na niej gra wie co ona dla niego znaczy i jak jest
bliska, tu jest trzymana jak wiolonczela lub inne pudelko.
nie przemawia do mnie.
jakosc zeczywiscie siadla trudno zeby nie jak plik ma 42kb !
masz do wykorzystania 210kb, dlatego te szare plamy .
pozdrawiam