na kwadratowo kolorowo z szybkim oddechem i dużym kontrastem łapię w garść i kradnę spojrzenia. potem robię z tego odbitki. i nie ma że boli - pankrok nie łaskotki.
zdjęcie bardzo dobre. z dwóch powodów: proste, estetyczne.
nie będę rozpisywał się co można poprawić, bo uważam że nic
nie potrzeba. natomiast napiszę o czymś innym - czy to jest
zdjęcie?
moim zdaniem nie ma co gadać czy to jest zdjęcie czy już nie
z prostego powodu - jest to do wykonania analogowo. rysy?
rozmazanie? nasycenie kolorów? kilkanaście ziarenek piasku
na parapet, kawałek plexi (i robimy z tego filtr np. do
uchwytu cookina na który to filtr kładziemy trochę
wazeliny). da się tak zrobić. pytanie pt. "dlaczego nie 5":
bo jest ZA DUŻO efektu, który stworzył tą fotografię. innymi
słowy forma nieco przerosła swą funkcję. nie mniej to bardzo
dobra fotografia.
jak już weźmiesz następnym razem szarą połówkę to:
- staraj się o konsekwencję - jeżeli dajesz dużo oddechu na
zdjęciu to nie ściupiaj dużo elementów w jednej partii
obrazu bo na pozostałej części zdjęcia będzie wata czyli
pusto.
- dbaj o balans czy wyważenie ciężkości obrazu. tu obraz
leci w lewo gdzie jest ciężej elementami drzew etc.
A poza tym bardzo przyjemny widoczek.
napiszę krytykę, bo wtedy nie oceniam :)
taki sobie ten portrecik. straszna gmatwanina z tymi rękoma.
totalnie przewalone i zalane cienie. brak rysunku za to
bijący w oczy kontrast - zalana czerń i przepały światła.
jako zabawa w psuju ok. jako zdjęcie - popsute. kompozycja
jest jaka jest czyli nie bardzo. głownie prze te zalane
plamy tła i zbyt bliski/niezdecydowany kadr. co prawda nie
zgadzam się ze generalizacją stwierdzenia że jak modelka
patrzy w przestrzeń poza kadrem to jest zonk... gra z
przestrzenią poza kadrem świadczy tylko i wyłącznie o jej
istnieniu. kadr staje się wycinkiem pewnej rzeczywistości,
mamy świadomość jej istnienia i ogromu wobec kadru.
natomiast tutaj tło cyz raczej plamy zbijają taki odbiór
kadru.
optycznie dla mnie to wygląda jak fota standarem (50mm) na
cropie czyli pseudo ogniskowa małego portretu. bo -
dystorsja jest widoczna - na twarzy. nie lubię takiego
efektu. robi się zniekształcenie które się kłóci mi z
rzetelnością i dopracowaniem portretu. to nie jest
reporterski snapshot. bo jeżeli tak bo za ciasno i zbyt
wyjęte z otaczającej rzeczywistości.
podsumowując: gdyby nie ręce i kontast to byłoby duuuuuuużo
lepiej. no i ten niefortunny nosek przy linii policzka.
generalnie na cyfrze ruchy powyżej 2EV w dowolną stronę to
porażka, warto o tym pamiętać.
poza tymi faulami zdjęcie ma potencjał - jest jakiś fajny
klimat zamyślenia/zadumy dzięki modelce. przydało by się
szerzej objąć no i inna tonalność - ten kontrast zabija te
zdjęcie zamiast je stworzyć... i tyle.