/ Krzywa negatywu

Krzywa dla slajdu jest fajna i łatwo wszystko wyczytać (ma dwa zagięcia jedno w cieniach drugie w światłach).

Ale jak wyczytać z krzywej negatywu koniec zakresu świateł? Od cieni wiadomo zaczynamy od przecięcia się krzywej z wartością osi ~0.3D. A co ze światłami? Tam krzywa się nie załamuje tylko kończy się jak jakiś kikut. Ten kikut należy traktować jako wartość graniczną naświetleń świateł czy coś trzeba przesuwać (jak w cieniach te 0.3D)?

Może bez wszystkich krzywych spójrz na fotografię i ją oceń. "Zagięcia krzywej charakterystycznej" nie pomoże zrobić dobrego zdjęcia :)

Kurtka blaszeczka, trochę wiem o fotografii, a za grosz nie zrozumiałem wątku.
:-)

Rollerskate, Ty rozumiesz pierwszy post?

a ja pamiętam czasy gdy nie było krzywych, wartości granicznych itd.. oceniało się zdjęcia na postawie tego co się z kuwety wyciągało.. ehh roa.. o co ci chodzi..?

A co z histogramem negatywu - ja się pytam!

nie ma jak to widzieć świat krzywymi- to dopiero jazda :)

czyżby Kolega mial na mysli Krzywe Beziera? :-)

sami fachowcy, jak zwykle.
w sumie mnie to nie dziwi.
Achaj, o co mi chodzi? O określenie zakresu użytecznych naświetleń.
Odpowiedź już znalazłem. Dziękuję za kpiny.

a .. bardzo proszę :)

W danych katalogowych np. Fujifilm po prostu nie podaje pełnego przebiegu krzywych charakterystycznych - musiałby uwzględnić na nich bezużyteczny zakres solaryzacji.
Jednak z tego co jest publikowane np. dla Superii Reali 100, można wyczytać, że zakres kontrastu "obsługiwany" przez ten film to przynajmniej 1:1000, przy zmianie gęstości optycznej dla komponentu zielonego od 0.5 do 2.75. Kontrast 1:1000 oznacza mniej więcej 10 stopni EV. W praktyce może to być więcej jeszcze o jakieś 3EV - jak już wspomniałem charakterystyka podawana przez producenta nie dochodzi do "kolana" w górnym zakresie naświetlań.

Inna sprawa, że takiego kontrastu nie uda się przełożyć na odbitkę bez forsownej obróbki skanu (lub bez doświetlania partii obrazu podczas kopiowania).

PS. Dla porównania, slajd Provia 100F "wytrzymuje" kontrast 1:100, przy zmianie gęstości optycznej od 3.2 do 0.25.

TO MASAKRA JAKAŚ JEST :)

tja,

O ile pamiętam według systemu strefowego wywołanie normalne powinno dać gęstość 1,25 w VIII strefie, a Dmax nie powinno przekroczyć 1,4. Dotyczy to cz-b negatywów srebrowych i mam wątpliwości czy ma sens w stosunku do kolorowych i cz-b chromogenicznych.
Jeśli chcesz się dowiedzieć szczegółów, to pisz do UncleTom'a.

Achaj, śmiem twierdzić, że robię zdjęcia trochę dłużej niż Ty, a za cholerę nie mogę sobie przypomnieć czasów, gdy NIE BYŁO krzywych negatywu...

oo tak.. czegoś się dowiedziałem.. nauczyłem ;)

kol. jpk.. nie ma sensu się licytować na to kto był pierwszy.. ja swoje pierwsze zdjęcia zrobiłem ok 73 roku ubiegłego wieku.. z doświadczenia jakie nabyłem.. wynika że owa krzywa (o której nie miałem zielonego pojęcia) absolutnie do niczego nie była mi potrzebna.. przyznaje że zinterpretowałem tytułowa kwestię jako pytanie o krzywą skanu negatywu przeniesiona na grunt cyfrowy.. ( o słodka naiwności)

wracając do meritum.. - dobry pomiar światła .. podparty czasem stosowną korektą.. właściwie dobrane parametry.. iso materiału.. czas/przysłona w zupełności zaspokajały.. i w sumie nadal zaspokajają moje potrzeby.. moje i z pewnością sporej liczby fotografów.. inna sprawa że ostatnio głownie cyfrowy jestem ;) wyniki na papierze mówiły same za siebie.. a rożnie bywało :)


a teraz takie przemyślenie.. nieco detektywistyczne.. natrafiłem na coś takiego:


http://www.korex.net.pl/forum/viewtopic.php?t=1027twój w

w wątku pojawia się użytkownik "roa", skądinąd autor tego wątku używał swego czasu takiego nicka, oprócz płci(na avatarze;)) zgadza się wszystko.. miasto używany sprzęt..

szanowny autorze.. zakładając że ty to ty;)? po co bić pianę i udawać ... no właśnie, co lub kogo...? przecież tam wyłożono problem dogłębnie.. pytanie niech pozostanie bez odpowiedzi..

jesli nastąpił niesamowity zbieg okoliczności.. proszę o wybaczenie i zadanie kalumnii ..

pozdrawiam serdecznie

jpk aż się doszukałem ;) pierwsze kadry i pierwsze wołania mam udokumentowane na maj 1975 .. z kolegami w piwnicy na krokusie ( nie mam wiadomości na temat chemii i papieru) ..fotopan FF na metry cięty smieną naświetlany..

tak wiec nieco przestrzeliłem z rokiem.. pozdrawiam serdecznie