/ Album pod roboczym tytułem "Obiektywnie rzecz biorąc..." - zapraszam chętnych którzy chcieliby zam

Aha, jeszcze jedno, nie masz obowiązku, ale wypadałoby, jak stawia się ofertę, grzecznie i z pokorą wysłuchać wątpliwości i je, w miarę możliwości, rozwiać.
Natomiast, co do bicia piany, to - jak na razie, w tym wątku jesteś jedyny i podważasz, dość niegrzecznie wypowiedzi każdego, kto ma wątpliwości, a ludzie, jak widzę, piszą Ci życzliwie.
Ostatnie pytanie, powtórzę, jak z zamierzasz rozwiązać sprawę z wykorzystaniem wizerunku portalu, bo od tych kwestii uciekłeś, a piszesz już, bez wcześniejszej konsultacji a właścicielem portalu o konkretnych zamówieniach.

Nie sadze zeby ktokolwiek z osob wypowiadajacych sie na tym watku forum byl moim klientem. Prawdziwi klienci - choc ja bym to nazwal raczej wspolnicy - pisza na priv i wierz mi ze jak na jeden dzien to calkiem ich juz sporo. Wiekszosc postow to nie pytania zainteresowanych klientow tylko mniej lub bardziej udane popisy oratorskie i quasi-biznesowe. Ja nie prosilem nikogo o ocene mojego pomyslu tylko o zglaszanie sie badz nie. I tyle ;-)

Po drugie rozrozniam watpliwosci od instynuacji ;-)) Kiedy w mailu od zainteresowanego pojawily sie watpoliwosci natychmiast uzupelnilem info na forum - popatrz na poczatek watku.

Napisales ze nie sugerowales nigdzie przekupstwa wiec cytuje Twojego maila: wystąpi do Ciebie z propozycją nadpłaty, a Ty nie będziesz głupi, żeby odrzucić. Co to wg Ciebie jest??? Potrzebujesz ekspertyzy z CBA? ;-)))

Co do moich kwalifikacji w dziedzinie praw autorskich to ja to robie dla hobby i radochy ale filtruje to przez moich kolegow ze studiow prawniczych pracujacych w najwiekszej w Polsce kancelarii zajmujacej sie ta tematyka. Zapewniam Cie ze jestesmy skuteczni ;-)))

A co do zdania ktore niby obraza klientow to ja nie widze ani tego zdania ani klientow z powodow o ktorych juz pisalem ;-)

A o wykorzystaniu wizerunku portalu dalej milczysz.

O jakim wykorzystywaniu wizerunku portalu mówisz? Nigdzie nazwa obiektywni.pl sie nie pojawia. To po pierwsze. Po drugie tytuł zaproponowany to tytuł roboczy i wcale nie jest powiedziane ze taka bedzie finalnie. Po trzecie wreszcie nie wiem kto tu komu powinien placić gdyby nazwa sie pojawila. To autorzy zdjec tworza wartosc tego portalu i taki album jest jego znakomita promocja.

Pomijam juz fakt ze nazwa portalu nie jest unikalna (jak Ford, Nikon czy Bar u Władka Nowaka). Wykorzystuje slowo "obiektywny", ktore jest wyrazem ze slownika poprawnej polszczyzny i jako taka nie moze byc zastrzezona. Co innego logo czy slowo z dolaczonym ".pl". To tak jakbys chcial zastrzec slowo "kawiarnia" albo utworzyl portal "milosnicy dyskusji" i zakazal uzywania tego sformulowania lub bral za to kase ;-)))

Wierz mi, ze gdy pisze cos na temat praw autorskich czy wizerunku to wiem o czym pisze... ;-)))

Niezaleznie od wszystkiego co powyzej napisalem lubie ten portal i dlatego jesli znajda sie chetni i pomysl dojdzie do fazy realizacji skontaktuje sie z redakcja i logo obiektywnych sie pewnie pojawi. Z tym ze z pewnoscia ani ja za to kasy nie bede żądał ani płacic nie zamierzam. Jeśli się pojawi to na zasadzie świadczeń wzajemnych.

Sorrki, tak na koniec, nie wiesz o czym piszesz, ale to moje zdanie.

Z mojej strony to koniec dyskusji, bo możemy tak bez końca.

Przy okazji, uwierz mi, że ja nie chcę zdyskredytować Twojego pomysłu i proszę, aby czytający tak nie odbierali moich postów do @pablo77.
Pozdrawiam.

Ciesze sie ze nie chcesz zdyskredytować choć treść i forma Twoich postów przeczy temu twierdzeniu. Postawiłeś sie w roli starszego Medrca, który wzywa na dywanik niegrzecznego szkraba. "Pójdź dziecię ja cię uczyć każe..." ;-))) Przeczytaj sobie swoje posty - ich formę i sposób prezentacji jak to nazywasz "wątpliwości". Pytanie to zgłosił np. Zimbabwe - konkretne i o nakład. A Ty stawiasz sie w roli osoby która chce pouczać i wskazywać błędy. Pytasz o wykorzystanie wizerunku portalu na przyklad. Mam rozumiec ze jestes upowaznionym pelnomocnikiem?

Tym niemniej ciesze sie ze nie dyskredytujesz pomysłu i mam nadzieje ze ta jałowa dyskusja nikogo do pomysłu nie zrazi bo uważam że to okazja do zrobienia wspólnie czegoś fajnego i unikatowego na rynku. My Polacy powinnismy sie uczyc od wielu nacji że dzięki działaniu w grupie mozna wiele osiągnąc - u nas każdy woli być indywidualistą.

Wyrażam swoje i tylko swoje zdanie, moje wątpliwości były w tej materii, wybacz, że jak inni, nie pytałem o nakład, ale ten mnie nie interesował.
Sadzisz, że nie mam prawa wiedzieć, czy wydawnictwo, w którym chciałbym umieścić moje prace, drukuje album zgodnie z prawem, zwłaszcza, że piszesz, iż będzie chodziło o świadczenia wzajemne?

:)

za marija: ;-))

Każdy kto będzie uczestniczył w projekcie dostanie umowę gdzie wszelkie tego typu wątpliwości będą rozwiane. Na razie sonduje rynek i tak odbiera to wiekszosc autorow ktora zglasza sie do projektu opatrujac swoje zgloszenie informacja ze zastrzegaja sobie mozliwosc wycofania sie jesli ostateczne warunki nie beda im odpowiadac co jest oczywiste. Na razie interesuje mnie tylko czy taka "spoldzielniana forma" bedzie interesujaca dla fotografow.

A ja tak wtrącę - nie do końca na temat i przepraszam, że tak wyrywkowo się czepiam zdania.

@Darku - napisałeś "powiem krótko... byłbys GŁUPI gdybys na tym nie zarobił... ot co..."

Smutno mi się robi czytając takie słowa. Dopisz mnie do listy głupków zatem, bo i ja bym był skłonny zrobić coś takiego bez chęci zarobku.

Są tacy dla których to nie jest najważniejsze, i uważam że nazywanie ich głupcami jest trochę krzywdzące..

Chciałem powiedzieć : nie mierz ludzi swoją miarą ;)

Takie "spółdzielniane" formy są bardzo w porządku, jeśli są określone jasno zasady, o co - jak piszesz - zadbasz. Na tej zasadzie wydaje się almanachy i tym podobne periodyki.
Jeśli mogę podsunąć pomysł - pisałeś o działce dla młodych autorów i o Twoich kontaktach z wykładowcami ze szkół foto. Można to ładnie połączyć. :)

Idąc tokiem rozumowania Darka nalezaloby brac kase od ludzi ktorzy sprzedaja na forum sprzet foto (nalezy sie portalowi prowizja wg tego rozumowania). Nalezaloby takze brac kase od tych co sie za posrednictwem poratlu umawiaja na plenery - zrobia fotki i sprzedadza i zarobia... No i oczywiście od tych firm ktorych nazwy pojawiaja sie na forum - przeciez to reklama. Ludzie!!! Czy Was juz ta kasa do reszty opetala??? Przeciez ja nie robie mailingu do wszystkich uzytkownikow - wtedy mozna by mowic o korzystaniu z bazy w znaczeniu o ktorym pisze Darek. Jesli wlasciciel jakiejs strony daje uzytkownikom mozliwosc porozumiewania sie za pomoca forum to tym samym dzieli się tą bazą z tymi właśnie uczestnikami. Bo gdyby ich tu nie było nie byłoby portalu. Ten portal to trochę kodu ale cała wartość to ludzie którzy chcą tu być.

Dlatego też to pisałem, bo dla mnie jest to forma oferty handlowej, bez względu na to, czy @pablo cyknie to za darmo, czy też ma zamiar mieć z tego korzyści. To już jego sprawa i tych, z którymi się dogada. natomiast złożenie oferty handlowej wymaga wcześniejszego zapytania i reguluje to ustawa. Stąd powstały moje wątpliwości. Dlatego pytałem, czy administracja portalu wie o tym, czy ją wcześniej powiadomił, bo projekt jest związany ściśle z konkretnym portalem, który jest własnością konkretnej firmy. Piszę to nie, żeby pouczać, ale dbam także o własny interes, bo kilkanaście różnych ofert mam co tydzień u siebie i - niestety - usuwam je, gdyż warunki prawne są w nich pomijane.
Radosna twórczość wydawnicza jest przeze mnie odbierana pozytywnie, ale prawo nie jest tak zabawne, jak ja i - przy całym szacunku do takich inicjatyw - dla mnie najpierw liczą się formalności, a potem dopiero idee i szczytne cele. Bo o takie aspekty rozbija się wiele fajnych pomysłów.
Dlatego nawoływałem do zejścia na ziemię.
Niedawno bardzo przykro mi się zrobiło, gdy wspierałem merytorycznie pewien projekt, który - niestety - spalił się właśnie na formalnościach. Tam, co prawda, chodziło o niemożliwość formalnego przekazania kasy ze względu na osobowość prawną podmiotu wnioskującego. I fajny pomysł poleciał, choć podmiot upierał się, że zna przepisy i wie wszystko.

@Darku... jak to... nie uwierzysz że "żeby ktoś zrobił coś komuś za free nie ucierając przy tym biznesu dla siebie..." ?

Nie masz przyjaciół i dobrych znajomych ?

Czyli patrząc z Twojej strony - Andres, który cały swój niemały sprzęt studyjny zapakował do swojego samochodu, przywiózł mi go do miejsca gdzie odbywała się sesja, pomógł wszystko rozstawić, pomagał przy całej sesji razem z żoną, a potem to wszystko zabrał do siebie, i nie wziął za to ani grosza - to jakiś złamany frajer i głupiec musiał być..

Andres dla mnie to nie jest rodzina, ale przyjaciel po lufie z obiektywnych.. I jak ja się cieszę że żyjąc krótko na tym świecie, znam takich ludzi. A Tobie Darku, cóż, mogę tylko współczucie okazać, że w swoim długim życiu trafiałeś na pazernych czy innych którzy chcieli biznes robić...

Nie, @Darku, napisałem wyraźnie ( wskazałem cytat ) do czego się odnoszę.

A przyjaźni i biznesu nie trzeba koniecznie rozdzielać.

Ale rozmawiasz z idealistą i niepoprawnym romantykiem.

A po "EOT" nie powinieneś odpisywać ;)

Czy aby na pewno o dwóch różnych sprawach ?

Mnie się zdarzyło nie raz i nie dwa zrobić coś bezinteresownie, osobom luźno ze mną związanym lub poznanym dopiero co..

Ty mi się wydaje, z racji doświadczenia chłodno kalkulujesz, a ja mam naiwną wiarę w ludzi, ot co.

Pozdro, i uszy do góry.

periodyk (półrocznik/kwartalnik) zamiast albumu... z pracami 8-12 userów po kilka praca na autora. (Starannie wybranych przez bezstronne jury&w głosowaniu)), 30-40 stronicowy, do tego reklamy, wstępniak napisany przez keramodnora :) wycinek z forum pt 'Czekając...' , zamawiany w przedpłatach za 30 -60 zł lub przy dopłacie do płatnego konta... w przyzwoitej jakości w kolorze :) ja chętnie bym sobie zamówił taki periodyk raz na pół roku, pod warunkiem, że nie będzie tam tylko glamour i widoczki, ale też dobre bw, holga, analog... periodyk mógłby być też tematyczny, raz glamour dla fanów innym razem street... itp. wiadomo :)

Niebo i piekło zostało poruszone do działania. A to tylko kilkadziesiąt stron rastra na papierze. :/ Niby coś, a z drugiej strony nic.
Zależy kto jak na to patrzy patrzy.
Sądzę, że tutaj liczy się idea.

moi drodzy! ja proponuję jednak skupić się wyłacznie na zdjęciach
wybrać najlepsze - NAJCIEKAWSZE - mające już własną historię
może te z Vox Dei (mimo różnorodnych dyskusji o VD ;) są tam naprawdę fajne foty)
po 1 do 2 zdjęć autora i oczywiście jakieś wybrane i charakterystyczne teksty z krytyki albo komentarza
jeśli to ma być album związany z forum to trzeba te związki dokładnie określić - a wtedy napewno się sprzeda :)A

trochę zal mi jak czytam te mądre wywody Darka i neo , osób które i tak nie są zainteresowane inicjatywą. Panowie niech każdy robi swoje , po co te swary i te waśnie głupie.

Tytułem uwagi do autora wątku - chociaz podobno wg niektorych na OB na niczym się nie znam, jestem chamem, idiotą, prostakiem itd.:)
Z Twojej wypowiedzi wynika, ze zamierzasz wydać album, który to polskie prawo określa jednoznacznie, jako książkę. W tym momencie nie mówimy o usłudze jaką jest druk ale o przedsięwzięciu wydawniczym. Wymagana jest zarejestrowana dzialalność wydawnicza oraz posiadanie numeru ISBN o ktory może ubiegać sie wydawca w Bibliotece Narodowej. W przeciwnym wypadku od każdego zbytego egzemplarza zmuszony będziesz do zapłaty podatku VAT w pełnej wysokości tj. 22% (tyle było jak wyjeżdżałem z kraju). Przedsięwzięcie o którym mówisz musi mieć pewne podstawy ekonomiczne czyli część egzemplarzy (znaczy wiekszość) musi zostać skutecznie sprzedana aby obnizyc koszty tej zabawy (nie mowie tu o jakims zarobku). Wydanie znikomego nakładu i rozdanie go autorom publikowanych zdjęć mija się z celem - zakładam, że pewna czesc osób, jak rowniez sponsor o ktorym wspomniales beda chcieli sie promowac. Tu pojawia sie problem dystrybutora i prowadzenia sprzedazy - wiekszosc hurtowni w Polsce funkcjonuje na zasadzie płatne po sprzedaży (dzialalem na tym rynku blisko 10 lat). Jest to istny horror - mam na myśli egzekwowanie płatności. Pytanie kto ma się tym wszystkim zająć. Polski system dystrybucji książek jest jednym z najsłabszych w Europie z uwagi na brak dystrybutorów czyli ogniwa pośredniego pomiędzy wydawcą a hurtownikiem.
Zgadzam się z Zoverem odnośnie kwartalnika firmowanego przez OB, wspieranego przez powaznego sponsora. Organizowania w nim konkursów fotograficznych. Dalszym efektem mogłoby być wydanie albumu z wyróżnionymi zdjęciami. Jest to jednak dosyć daleka i żmudna droga.
Nie staram się bić piany - mowię o doświadczeniach,które posiadam. Pozdr

Drodzy forumowicze - cieszy mnie ze moj pomysl wywołał lawinę kolejnych ;-)) Ale z góry mówię - mnie interesuje ten, jeden konkretny projekt. Nie jestem wydawnictwem (choc mam taki zakres w dzialalnosci gospodarczej) i nie zamierzam wydawac periodyku bo zarabiam na czyms innym. Wiec jesli ktos chce sie tym zajac to prosze bardzo. Ja chce kontynuowac projekt wydania albumu.

Co do dyskusji czy wolno czy nie wolno puszczac na forum tego typu informacje to proponuje lekture regulaminu serwisu - on reguluje to co wolno i jednoczesnie jesli administrator strony sobie czegos nie zyczy to rowniez tam wpisuja odpowiednie adnotacje. Wzruszajaca jest troska kilku osob o rozwój biznesu wlascicieli obiektywnych ;-)) Ciekawe czy chlopaki pisza tez do wszystkich ktorzy na forum sprzedaja rozne rzeczy domagajac sie prowizji w imieniu wlascicieli kodu serwisu. Rozumiem ze jako uprawomocnieni pelnomocnicy maja do tego pelne prawo ;-))

Poza tym ja naprawde kompletnie nie rozumiem o czym my w ogole rozmawiamy. Na razie jest to luzny pomysl ktory wypali tylko wtedy jesli bedzie zainteresowanie odpowiednio duze. Jak sie okaze ze cos z tego bedzie to wtedy dopiero mozna zaczac rozmawiac ze sponsorami na powaznie lub o patronacie medialnym obiektywnych. Sam w swojej firmie prowadze rozne projekty, organizowalem rozne konkursy, akcje promocyjne itp. I wiem jedno: nie zawraca sie d... potencjalnym partnerom dopoki nie ma konkretu, bo to niezgodne z kultura prowadzenia biznesu. Wiele pomyslow rodzi sie i w tej samej chwili umiera z roznych powodow i po co komus glowe zawracac? A konkret to bedzie jak sie uzbiera tylu chetnych autorow by pchnac pomysl dalej.

Moge tylko powiedziec ze nasz album "puchnie" z kazda chwila i zglaszaja sie coraz fajniejsze osoby z naprawde pieknym dorobkiem. Dzieki za konkretne pytania i wyrazy poparcia ;-)

Pablo77 - nikt nie kwestionuje Twojego pomysłu, który jest słuszny - pytanie czy wszystkie jego założenia są dobre. Rzuciłeś temat więc ludzie dyskutują. Podaj konkrety to ludzie się określą. Zycze powodzenia i pozdr