/ Nowy aparat

W najbliższym czasie mam zamiar zmienić sprzęt.
Mam zamiar zakupić lustrzankę.
Jeśli mogę prosić o jakieś rady co kupić żeby było dobre.

Podobnych tematów było tutaj dużo :-) I nie sądzisz chyba, że na takie pytanie jest jednoznaczna odpowiedź. Każdy powie Ci co innego. Wszystko zależy od tego, ile pieniędzy chcesz przeznaczyć. Pomyśl o tym, jakie zdjęcia będziesz chciał robić i jakich obiektywów używać. To ważniejsze chyba niż puszka. A aparaty weź do ręki i sprawdź, które Ci pasują.

jaką kwotę chcesz przeznaczyć i co chcesz fotografować? bo na podstawie tych informacji co podałaś to najlepiej można polecić najnowszy model Hasselbladta, z pewnością będzie dobry ;-)

z kwotą tak do 1500 żł ewentualnie trochę więcej

Do 1500? To wielu możliwości nie masz. Mówisz o cenie samego body? Chcesz kupić nowy czy używany?

Nowy ale narazie sam aparat

proponuje bardziej skupić się na dobrych obiektywach, bo to głównie od nich zależy jaką jakość zdjęć otrzymasz, a za resztę pieniędzy kupić body.

No właśnie, pisałam o tym na początku. Body można zawsze wymienić potem na nowsze, obiektywy zwykle zostają.

najlepszy stosunek ceny do jakości na dzisiaj to bezsprzecznie pentax k-x...jakieś 2000/2100 za body z kitem...ewentualnie sony alfa 500/550 (już drożej o 2,3 stówy)...konkurencja w tym przedziale cenowym nie ma startu...

Polecam pentaxa ze względu na możliwość używania taniutkich manualnych obiektywów z tymże :-)

to prawda takiej wygody jak pentax w użyciu taniutkich i bdb jakościowo obiektywów pod m42 nie ma żaden z systemów...choć sony i canon niewiele gorzej w tej kwestii wypada :-)...nikon niestety na starcie w tej materii zostaje zdyskwalifikowany w przedbiegach...jeśli nie zamierzać wydawać fortuny na szkła i nie odrzuca Cię zabawa z manualnymi obiektywami najlepszym wyborem będzie pentax (nikona w przypadku zupełnie możesz pominąć)...

Pozwolę sobie nie do końca się zgodzić z powyższym. W czasach analogowych, po założeniu takiego samego filmu i podpięciu takiego samego obiektywu do EOS'a 5000 i 15 razy droższego EOS'a 1v otrzymany efekt był dokładnie taki sam.
W czasach cyfrowych, kiedy do body jest w sposób nierozerwalny przypisana matryca i procesor obrazu ta prawda już nie obowiązuje. Wiadomo, że obiektywy "kitowe" na kolana raczej nie powalają, ale za to w przypadku bardzo wielu zestawów różnica w cenie za "z" i "bez" kita wynosi ok. 200 zł, a ten ostatni kit Canona ze stabilizacją naprawdę się nadaje na początek jako obiektyw ogólnego zastosowania. Pomijając jego słabe światło, co dla pejzażystów operujących dużą GO i tak nie ma większego znaczenia, jest to całkiem udana konstrukcja.
A jak kupimy słabe body, to nie jestem przekonany, czy sprzedając go w celu przestawienia się na wyższy model uda się to zrobić ze startą mniejszą niż 200 zł...

Natomiast zupełnie nie rozumiem stwierdzenia: "Nowy ale narazie sam aparat". Jeżeli nie masz jeszcze żadnego szkła, to po co kupować body? Mam wrażenie, że ceny raczej nie rosną, przeciwnie wprost, a body bez szkła ma raczej mocno ograniczoną funkcjonalność... :-)

O, ktoś się w międzyczasie dopisał... :-)
Pisząc "z powyższym" miałem oczywiście na myśli teorię o wyższości znaczenia obiektywu nad body.

jasne jpk...jednak efekt jaki potrafisz uzyskać nawet z taniego body i wprost śmiesznie taniego (w porównaniu do systemowych af) np jupitera 37a czy pentacona 50mm przy odrobinie wprawy zadowoli nawet bardzo wybrednego amatora... :-) różnica jaką uzyskasz po zmianie body z tym samym szkiełkiem owszem jest niezaprzeczalnie, ale z pewnością znacznie mniej spektakularna...
a jeśli ktoś pyta o tanie body, to chyba najzwyczajniej na takie po prostu go stać...
relacja cena/jakość (jeśli ma istotne lub wręcz decydujące znacznie) przemawia jednak za teorią przykładania większej wagi do obiektywu...

ja mam coś do sprzedania ale musiał byś troszkę więcej wyłożyć, będę koło lipca sprzedawała :) jak coś to napisz. Mam body 3 obiektywy i lampę... może byś coś wybrał ;P

co kupisz będziesz zadowolony,amatorskie lustrzanki wszystkich firm są na podobnym poziomie.

fakt zadowolonym z zakupu trzeba być tylko z dobrego i dla tego chcę się poradzić Was bo lepiej się znacie i na zdjęciach i na sprzęcie

takich pytań na innych portalach jest bardzo dużo a odpowiedzi są takie same - każdy próbuje polecic system w którym foci ;)

"co kupisz będziesz zadowolony,amatorskie lustrzanki wszystkich firm są na podobnym poziomie." - dlatego nie ma co patrzeć na konkretne body, tyko wybrać system - w nim już prawdopodobnie zostaniesz, jeśli nei chcesz tracić na odsprzedawaniu wszystkiego. Dlatego ja osobiscie radze kierowac sie nie tylko zasadą: "na co stać mnei dzis", ale też: "co chialbym mieć za pare lat"... Jeśli aparatem marzeń jest d700 to nie ma sensu kupować pentaxa, jeśłi jest nim 7d, nie ma sensu kupować dziś nikona etc. (oczywiscie chyba, ze kupisz podstawowy zestaw i nie bedziesz ladował w dodatki, a potem ten zestwa sprzedasz...).

p.s. oczywiscie nie chodzi nawet o to, jak PUSZKA jest docelowa, ale jakie szkła, system flashy etc.

pawel22 - a co chcesz focic?

pejzaże główni zachody słońca i jak mi będzie wychodzić to zwierzęta dzikie

polecam Nikkora 70-300 VR - na początek do "dzikich zwierząt" spokojnie wystarczy,a przy pejzażach kit też da radę.

A ja napiszę szczerze jak myślę.

Myślę, że w tym przedziale cenowym to nie ma sensu kupować nowego aparatu (dzisiaj oczywiście).

Za 1500 kupisz świetne aparaty: Canon EOS 3, Nikon F100.
Jeśli koniecznie chcesz cyfrowe body to ceny tych przyzwoitych zaczynają się od 4000 zł