/ Pełna klatka czy na pewno?

Jeżeli mam się zmienić aparat na droższy i cięższy to musi być to rewolucyjna zmiana.

Czy taki Canon 5d Mark II generuje dużo lepsze obrazy niż 550d?

Powiedzmy, że mamy w dupie solidność wykonania obudowy, ergonomię i ISO powyżej 200. Z tym da się jakoś radzić.

Czy plastyka zdjęć pełnej klatki jest widocznie lepsza niż APS-C?

Pełna klatka ma swoje wady:
- znacznie cięższy zestaw,
- znacznie droższa,
- szkła pokazują swoje wady,
- ja nie posiadam szkieł pod pełną klatkę,

Jakie zatem są zalety?

Powiedzmy, że jako człowiek starający myśleć racjonalnie doszedłem do wniosku, ze zakup dwucyfrowego Canona nie ma sensu dla mnie, bo dla mnie jest on ciężki do użytkowania. Jeśli jednak pełna klatka daje lepsze znacznie efekty w obrazie, to dojdę do wniosku, ze się opłaca.

Proszę więc Was byście mnie do tego przekonali, bo chciałbym mieć mocne podstawy d zbierania tych 10k.
Chcę się w końcu stać PRO ;)

P.S.
10 MP w Canonie 400d to faktycznie jest mało. W większości konkursów wymagają mniejszego boku 24cm, a ja przy 300dpi mam 22cm :(

skoro nie masz szkieł, to po co puszka?

Szkła można kupić. Czyż nie?

Kup se jakiś średni format i baw się dobrze :) Będziesz miał jeszcze większą klatke.

Tylko to za ciężkie w góry tachać, ale z twoją kondycją pewnie dasz radę.

... warto....

no to pisz, że szkła sobie kupisz :)

http://www.dxomark.com/index.php/en/Camera-Sensor/Compare-sensors/%28appareil1%29/645|0/%28appareil2%29/483|0/%28onglet%29/0/%28brand%29/Canon/%28brand2%29/Canon
http://www.dpreview.com/reviews/canoneos550d/
http://www.dpreview.com/reviews/canoneos5dmarkii/

Kilerus - przejdź na system nikona - koszt body ok 2500zł i jestes w pełnej klatce:) W przypadku zainteresowania kontakt na priva.

kilerus... naprawdę sądzisz, że wszyscy uczestnicy konkursów robią zdjęcia na 12 mpix matrycach? Zapomnij.
Ja ostatnio robiłem zdjęcie na bilbord, Olympusem E-1 z 5 mpix matrycą. Żaden problem ;)
A już na pewno nie jest problemem zrobić odbitkę 30x40 cm z 10 mpix. Nie przeliczaj tego wprost na dpi bo Ci bzdury wyjdą ;)

Jeżeli chodzi o pełną klatkę to liczy się przede wszystkim plastyka obrazu. Jest po prostu inna niż dla mniejszych matryc. Nie wszyscy uważają to za pierwszorzędny argument i część osób po prostu na zawsze pozostanie w innych matrycach. Ja sam zaczynałem od analogów, więc pełna klatka jest dla mnie niejako naturalna i wiem, że będę dążył w cyfrówkach do pełnej klatki.

sapphire, które pełnoklatkowe body w nikonie kosztuje 2500 zł?

_M czyli jednak docelowo rozbrat z Olkiem?? :))) a tak całkiem serio to za około 3k zł możesz kupić 5DmkI które będzie jeszcze dłuuugooo lało jakością obrazu, plastyką cropy.

powiem tak, przesiadłem sie na FF w tym roku tylko że w sysytemie N.
Minusy z mojego punktu widzenia:

- musiałem dokupić jeszcze kilka szkieł pod FF (duża kasa a i wybór nie najlepszy jak się zagłębisz)
- waga dosyć spora, ale to można łyknąć
- wysoka cena samej puszki

Zalety:
- plastyka, plastyka, efekt zbliża sie do analogu i to moim jest największa zaleta
- w moi modelu doszło jeszcze użyteczne iso do 3200 - ogromna zaleta imo

Powiem tak, początki nie były łatwe i byłem nawet trochę zniechęcony, ale po kilku sesjach
pokochałem ten aparat, daje naprawdę obrazy o pięknej plastyce, musiałem się trochę pouczyć
robić zdjęcia, teraz pozostaje mi jeszcze dozbierać na dwa obiektywy brakujące mi do zestawu i koniec.


M.

_M mam jedno ze swoich zdjęć wywołane w 300dpi jakieś 35x70 cm i można pojedyncze drzewka policzyć:
http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-436081.php
Dlaczego taką rozdziałkę osiągnąłem opisuję niżej.
Resamplując foto nie osiągnę tego co właśnie mi się podoba w tym wydruku.


Nikony to jeszcze większe kolumbryny.

Nie chciałbym takiej sytuacji, że ten aparat będzie leżał w domu, bo będę robił wycieczki w góry, podczas których takowy byłby dla mnie ogromnym utrudnieniem.
Podczas drogi wspinaczkowej już taki 400d przypięty do pasa biodrowego jest sporym problemem, ale aparat w plecaku też uważam za poroniony pomysł.

Czasami, gdy robi się bardzo trudno muszę go schować, ale powiedzmy jak jest nie trudniej niż IV- UIAA to wyrabiam.
Dlatego też potrzebuję ekwiwalentu Tamrona 17-50, a najlepiej czegoś ciut dłuższego, jak Sigma 17-70 (której nie mam bo szeroki jest dla mnie ważniejszy).
Takie powiedzmy 24-105 Canona byłoby zakresem dla mnie idealne, ale nie wiem czy to jest aż tak fajne szkło.
Ultra szeroki kąt, czyli ekwiwalent Canona 10-22, raczej zastępuję robieniem panoram z pionowych kadrów. Nauczyłem się tego gdy jeszcze nie posiadałem tego szkła i sądzę, że bardzo dobrze mi to wychodzi. Korzyści z tego są ogromne, bo mogę później wywołać zdjęcie w bardzo dużym formacie. Te rzadkie przypadki kiedy nie mogę tak tego rozwiązać jakoś przeżywam, albo przewiduję wcześniej i biorę Canona.

Ja mam bardzo specyficzne podejście do fotografii. Jestem głównie entuzjastą Tatr i fotografia jest drugorzędna, ale i tak baaardzo ważna.

Na pewno pełna klatka nie jest jakimś mitycznym świetym gralem fotografii - powiedziałbym nawet ze to tylko pełna klatka (a gdzie tam jeszcze do średniego formatu, nie wspominając nawet o dużym...) Natomiast jakość obrazu jest lepsza (porównując 550d i 5d mkII), ale ta przewaga uwidacznia sie przede wszytskim w studio, tam gdzie masz idealnie "zamrożone" zdjęcia. Plastyka oczywiscie lepsza (wynika to z fizyki), no ale tez niełatwo to dostrzec.. Nie do końca sie natomiast zgodzę z tym ze szkła pod FF pokazują swoje wady - zawsze mozesz skadrowac pod crop i ew. wady znikają (odwrotnie sie nie da :). natomiast gesto upakowane matryce aps-c wymagają swietnych (czytaj bardzo drogich) szkieł.
W przypadku PRO wybór jest własciwie tylko jeden - FF (bo szkła, bo aps-c stacza sie coraz bardziej w kierunku amatorskim, itd..). W przypadku amatorki to jesli cię stac to tez FF, ale nie licz ze zobaczysz tą różnicę (6K pln?) na zdjęciach..

"Nikony to jeszcze większe kolumbryny." - nie wydaje mi się, żeby d700 było większe do 5dII :)

Mam bardzo często porównanie np d300 z d700 jeśli chodzi o zdjęcia krajobrazowe. Powiem Ci szczerze, że patrząc na te same kadry rzeczonej plastyki nie widać. Albo może inaczej, nie widać praktycznie żadnych znaczących różnic w kadrach na niskich ISO jeśli chodzi o te 2 puszki. Moim zdaniem w d700 lepiej działa WB automatyczne jeśli ktoś używa, no i na pewno większy wizjer się przydaje choć z kolei nie ma 100% pokrycia. Wiadomo jak wygląda sprawa z tele bo tu niestety czasami na FF brakuje jak się ma przyzwyczajenia z crop'a.
W Twoim przypadku faktycznie niezły dylemat, bo z jednej strony jakość a z drugiej wymiary i waga.

Kilerus, do zastosowan takich jak twoje lepszy bylby dobry kompakt, np leica X1, albo cos w tym guscie. Albo jesli naprawde potrzebujesz wymiennych obiektywow to jakis inny bezlustrowiec jak np. sony NEX5 (choc w tym ostatnim nie wiem nic o jakosci zdjec)

kilerus - Andres ci moim zdaniem dobrze podpowiedział - dlaczego koniecznie 5DMKII??? "za grosze"- możesz kupić 5D jedynke i sądzę, że do twoich potrzeb będzie idealna a poza tym nie będziesz musiał aż tak się o nią martwić wisząc na ściance ;) przeskok jakościowy jest olbrzymi porównując odpowiednie 3 cyfrówki z 1 cyfrówką nawet porównując 50D z 5D różnice według mnie powalają.

w moim przypadku jest tak, że na razie musi wystarczyć mi "niepełna" pełna klatka czyli x1,3 ale miałem okazję podczepić moje obiektywy do 5D i porównać zdjęcia - dopiero wtedy zobaczyłem jak mało możliwości obiektywów wykorzystuje...
ja czekam na moment kiedy 5DMKII będzie tańszy i dostępny dla mnie - 5D niestety jest za wolny ale to specyfika fotek jakie robię - do lanszaftów chyba bez zastanowienia kupił bym 5D

_M - chodzi o używane body - a aparat... uważany w tej klasie do dzisiaj za najlepszy na świecie. Swoją drogą coraz częściej zaczynam się przyglądać aparatom Sony, zwłaszcza ze postep jaki osiągają zaczyna przewyższać pozostałe firmy. Pozdr

Andres, sapphire, czyli chodzi o takie pełne klatki rzędu 4-6 mpix? To faktycznie, można znaleźć ;)

kilerus, gdy tak sobie Ciebie czytam to wydaje mi się, że potrzebujesz raczej jakiegoś malutkiego Olympusa a nie pełnej klatki. Skoro najpierw stawiasz wędrówkę a później fotorgafię to naprawdę nie widzę powodu, by przedkładać wielkość fizyczną matrycy nad wagę aparatu. Chyba aż tyle to nie jest warte.

Jeszcze jedno do Andresa.
Nigdy nie zarzekałem się, że umrę z Olympusem w ręce. Chyba zawsze będę ciągnął do pełnej klatki a Olympus nic mi niestety w tym zakresie nie oferuje.

sapphire "oraz częściej zaczynam się przyglądać aparatom Sony, zwłaszcza ze postep jaki osiągają zaczyna przewyższać pozostałe firmy"
Taaaa, głównie na papierze i w szeroko zakrojonych akcjach marketingowych - ale jak widać jest to jakaś droga ;)

eMek 5DmkI ma 13mpix (12,8dokladnie) co dla ff jest ilością dobrą i jak poczytasz to szacuje się optymalną ilość na tej wielkości sensie na około 16mpix. W opinii wielu ilość mpix w 5dmkII jest już za duża.

Andres, to wiem, ale jego za 2500 zł raczej nie znajdzie, chyba że już tak ceny spadły a ja nie jestem w temacie ;)

Leica kompletnie odpada, brak jej szerokości.

Nie ważne pogodziłem się z noszeniem lustrzanki w góry. Zostańmy przy niej zatem.

Myślałem też o 5d Canonie... Nawet dalej myślę, ale... wierzę, ze zanim kupię FF to pojawi się III i II stanieje, a poza tym czasami bawię się jednak w reporterkę wspinaczkową, więc boli mnie tu szybkość 5d, chociaż może jest lepsza niż 400d (tego nie wiem).

Dzięki za komentarze i odpowiedzi. Trochę mi to nakreśliliście.