/ Kto się wybiera na poniedziałkową wystawę w ZPAF-ie?

nie no jasne, że bez wiedzy zdziałać za dużo nie zdziałasz...bo najprościej mówiąc nie będziesz wiedział jak :-)
ale z tymi proporcjami 10/90% to hobbes po bandzie już poleciałeś ;)
Masłowska "wojnę polsko-ruską pod flagą biało-czerwoną" napisała w liceum, Pink Floyd nie ukrywają, że nie potrafią czytać nut, van Gogh nauki pobierał do 15 roku życia a Rafał Wojaczek nawet studiów nie skończył ;)

triodante - trzeba mieć to coś , obojętnie jak to nazwiemy ;

hobbes idąc twoim tokiem myślenia przeciętny nauczyciel polskiego powinien bić na głowę Wojaczka i Masłowską gdyby tylko zechciał coś skrobnąć... ;)
litości Waść...podstawa to talent!!! wiedza to narzędzie...im masz lepsze tym większe prawdopodobieństwo na lepszy "produkt"...
a Tobie hobbes niczego nie życzę, bo wszystko już przecież wiesz ;)

tak - Ociepka oraz wielu innych z grupy Janowskiej miało i ma to coś, co pozytywnie wyróżnia ich od pozostałych ; a to coś to T A L E N T; czy Michał Anioł nauczył się tworzyć po przeczytaniu książki - bardzo w to wątpię

hobbes nie bądź śmieszny i nie uprawiaj tutaj ironicznej nadinterpretacji ;)
podważyłem tylko Twoją teorię na temat wyższości wiedzy nad talentem...
ani słowem nie wspomniałem o tym, że wiedza w jakiejkolwiek dziedzinie jest niepotrzebną przeszkadzajką, która tylko mąci umysł...
wiedza oczywiście jest jak skarb, jest jak umiejętność posługiwania się narzędziami...
ale w jakiejkolwiek nazwijmy to umownie "twórczej działalności" człowieka podstawa to ten ulotny dar dostrzegania czegoś i wyrażania obrazem, dźwiękiem czy też słowem...bez tego daru możesz przeczytać wszystkie księgi, wysłuchać wszystkich możliwych wykładów i nie mieć mocy pokazania czegokolwiek...
umieć wywołać rezonans między Twoim okiem a okiem widza...o to chodzi...
...i już typowo po niemiluchowemu...bujaj się kolo...bo póki co nic nie wiesz jakie szkoły pokończyłem :-)

ps. gwoli ścisłości...skąd wnioskujesz, że ja sądzę, że takowy dar posiadam?

powołam się w tym miejscu na wywiad , którego udzielił Artur Barciś podczas Koncertu Trzech Kultur - na pytanie dziennikarki , jak to możliwe , że wcielił się tak dosłownie w postać Alojzego Kosiby odpowiedział ; talent - albo się go ma , albo się go nie ma

prorok (18:51:38) - "talent - albo się go ma , albo się go nie ma"
faktycznie, błysnął intelektem :o

Znowu się syfi :)
Najlepszy Stoperan bo można się "odzacisnąć".

porządny syfilis ... :-)

hobbes, Ty mi piszesz o czytaniu ze zrozumieniem??? ;)))

hobbes,
przepraszam, jeżeli to ja przyczyniłem się swymi ocenami do zbudowania Twojej internetowej postaci w ostatnich tygodniach.

Keramodnor, Ty to taki skromny jesteś :)

W poniedziałek, 28 lutego 2011, o godz. 17:00 w Starej Galerii ZPAF odbędzie się wieczór autorski z Panem Jerzym Łapińskim w roli głównej. Autor opowie nieco więcej o swej twórczości, niż miał to szansę uczynić podczas wernisażu polecanej tu wystawy. Wstęp wolny dla wszystkich.

Z przyjemnością podrepczę. ;o)