/ By uzyskać poprawne zdjęcie BW, trzeba zrobić bardzo dobre kolorowe.

Czy ktoś słyszał kiedyś o takiej zasadzie?
Tak pytam, bo są bardzo ważne osoby na OB, które tak twierdzą.
;-)

Ale dokładnie o co pytasz Marku?

Żeby uzyskać dobre zdjęcie B&W najlepiej jest założyć do analoga negatyw b&W o ziarnistości i ISO odpowiadających potrzebom tematu :)

A jak już cyfrowo chcemy zrealizować temat w B&W to imho musimy pamiętać o tym, że taka opcja w automacie dodana w sofcie aparatu nadaje się do tego, żeby ją o kant d... rozbić. Dużo lepiej zarejestrować w kolorze i graficznie przerobić w B&W bo tak się jakoś składa, że w kolorze rejestrowana jest większa rozpiętość tonalna.

A najlepiej zacząć od tego, że od kiedy pojawiła się fotografia kolorowa i slajdy dobrze jest wiedzieć czego się chce ZANIM założy się film do aparatu czy teraz... zanim zacznie się wciskać spust migawki. Nie każdy temat nadaje się do B&W i największym "kłamstwem fotograficznym" jakie można czasem usłyszeć jest to, że jeśli kolor jest nieciekawy to można fotkę uratować konwersją do B&W. Czasem zadziała... ale w 1 przypadku na 50. Decydując się na B&W jeszcze większą starannością należy się wykazać wybierając światło- to też imho ;)

Do jednej z moich krytyk się odniosłeś? Chyba nie... bo ja się nie piszę na "bardzo ważne osoby na OB" ;)

keramodnor - w przypadku cyfry - to święta prawda, choć brzmi to jak dowcip Monty Pythonów :-)

z g......... bata nie ukrecisz

Hmm... bardzo dobre techniczcnie, to tak... ale przecież zakładając, że robimy zdjęcie od razu jako b&w, można nie zwracać uwagi choćby na większość kolorów, bo liczą się tylko odcienie (no chyba, że mówimy o niebezpiecznym czerwonym)... bardziej natomiast liczy się światło i cienie, które tworzy. Trzeba mieć wyobraźnię, żeby wiedzieć, co światłocień zrobi nam z obiektem i jaką plastyczność nada jemu i fakturom.
Z czasem człowiek łapie się na tym, że myśli w b&w ;)

_M, wg mnie ok. 90% zdjęć wykonuje się z założeniem "czb" lub "kolorowe".

Ja tam nie wiem ile procen zdjęć wykonują inni, wiem ile wykonuję ja ;)
Jednak pojawiają się od czasu do czasu zdjęcia na zasadzie - kolor na głównym, czerniobiel na pełnym, bo ktoś nie jest zdecydowany :)

Może nawet powyżej 95%
Jak często na 100 zdjęć z założenia kolorowych zdarza Ci się popatrzeć i uznać- zdejmę kolor i zobaczymy ?

To drugie do mnie pytanie? Nie rozumiem Waszych procentów ;D

_M - te procenty to też własne doświadczenie :-) "Olśnienia", iż można było inaczej, zdarzają się - ale wg mnie to margines.
Druga sprawa, to fakt, że spora część zdjęć kolorowych de facto jest monochromatyczna lub dwukolorowa.

dlatego pytam ile fot na sto z założenia kolorowych zmieniasz w B&W "post factum" ;)

mariush - drugiego nie rozumiem ;D
Iness a dlaczego pytasz?
Na sto pomysłów zdarza się kilka, które robię równolegle dla b&w i koloru.
Czasami robię na kolorowym filmie z założeniem, że będę konwertował do b&w (szybszy proces niż ciemnia, czasami nie m am drugiego korpusu z drugim filmem, czasami jest to kwestia ziarna...).
Zdarzyło mi się jednak konwertować z b&w do koloru ;D

_M:
http://www.obiektywni.pl/upload/real/22/108618_857561.jpg
http://www.obiektywni.pl/upload/real/22/108620_710251.jpg
http://www.obiektywni.pl/upload/real/12/57414_138954.jpg
http://www.obiektywni.pl/upload/real/11/53194_889799.jpg
http://www.obiektywni.pl/upload/real/11/53211_879754.jpg
http://www.obiektywni.pl/upload/real/17/83843_164244.jpg
http://www.obiektywni.pl/upload/real/4/17153_727818.jpg
http://www.obiektywni.pl/upload/real/2/6011_282414.jpg

a w takim sensie ;D
nie wiem, czy spora... :)

Pytam bo ma to związek z tematem. My tu luźne wnioski wpisujemy, opowiadamy o swoich doświadczeniach i poniekąd odkłamujemy kilka mitów o czarno-białej fotografii, która ma dużą szansę na stanie się niszową i artystyczną w zalewie koloru jakiego doświadczamy zewsząd.
Dlaczego reklama Holls'a jest tak sugestywna? Bo operuje doskonałymi obrazami B&W które na tle pomarańczu, zieleni i czerwieni innych reklam wyróżnia się niesamowicie?
Dlaczego nie przeoczymy billbordu o tematyce społecznej? Bo wyróżniają się monochromatycznością i mocnym krótkim hasłem...
Dlaczego dokumentalne fotografie w kolorze nie mają takiej siły jak dobry dokument w B&W?
Czyżbym zmierzała do tego, że B&W jest nośnikiem większych pokładów treści i emocji bo "zmusza" do szybkiego chwycenia tematu? Wbrew dość powszechnemu mniemaniu, że jest "tylko" ratunkiem dla nieciekawych kolorów, dobry monochromatyk wymaga imho nieco więcej wysiłku.
Przykłady?
Proszę zajrzeć do portfolio policemana i obejrzeć cykl "Dzieci z Szewskiej" [dla leniów: http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-70857.php] albo do wallsona [http://www.obiektywni.pl/autorzy/autor-3739-0-0-0-0.php] ze szczególnym przemyśleniem czy taką samą siłę miałaby np. ta fotka: http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-80972.php gdyby była w kolorze. Czy do strawberry [http://www.obiektywni.pl/autorzy/autor-5444-0-0-0-0.php] - katalog "Balet". Czy Kera [http://www.obiektywni.pl/autorzy/autor-3829-0-0-0-0.php] katalog "Psy pracujące"

Acha.

moim zdaniem nie... bo co innego liczy sie w fotografii b&w i co innego liczy sie w fotografii kolorowej... ;) Ale to tylko moje zdanie:)

W obu liczy się to samo - światło, przy czy m w b&w zmonochromatyzowane, a w kolorze - kolorowe.
Ot i cała filozofia.

fotografia kolorowa i B&W to dwa zupełnie różne światy
Aby zrobić dobre zdjęcie B&W, trzeba się nauczyć myśleć B&W

Ta, a później widzisz czerwoną bluzkę u dziecka i mówisz: "ale lipa, czarną bluzkę masz" : D

wtedy zakładam czerwony filtr ;)

nie mam czerwonego ;) poza tym, gdybym miał tak z filtrami biegać to za dużo piachu by w gwinty powchodziło ;D

Ja nadal jestem niezdecydowany, co do swojego zdjęcia.. BW, czy kolor, BW powstał w obróbce graficznej, bo bałem się, że kolor zbytnio będzie się gryzł (ostre kolory ubrania),a le już po dłuższym czasie stwierdzam, że chyba jednak nie wypada to tak źle, pomimo tych kontrastów. Niestety odpowiedzi od użytkowników nie otrzymałem :(

daj link, zobaczymy co się da zrobić :)

oj już dawno była mowa ;P zobacz najnowsze zdjęcie rexa