/ uchwycić emocje czyli trudno - durne pytanie

kiedyś miałem okazie przyjrzeć się na żywo profesjonalnej sesji fotograficznej, fotograf zanim zaczął robiąc zdjęcia modelce spędził z nią najpierw prawie dwie godziny przy szampanie i odpowiedniej muzyce zanim ona poczuła się wystarczająco swobodnie i była gotowa do zdjęć

Ostatnio robiłem zdjęcia przy muzyce co pozwalało spontaniznie pozować ;)

ja musialabym chyba butelke szampana wypic ;)

gęste dymy też pomagają ;)
http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-148309.php

patryk
'
a poza tym trzeba kochać modelkę
'

to taka
przenośnia

jednakowoż spróbuj ją wziąć na serio.
:)

e, dupa... tych które się kocha człowiek nie ma czasu fotografować

a właśnie, że ma :P

niektórzy może i mają ;D

A poważnie... bliskie osoby trudno wystawić w sieci ;)))

dlaczego?

Nie wiem... ja robię mniej (odwrotnie proporcjonalnie do ilości spędzanego z kimś czasu) a wystawiam jeszcze rzadziej. Myślę tutaj głównie o rodzinie.

-M: ja się boję fotografować naprawdę bliskie mi osoby - pojęcia nie mam dlaczego. Myślę, że chyba boję się zbyt dużych oczekiwań z ich strony, nie wiem. Ale to ciekawa spraawa jest.

patryk_b82: wiesz, jeszcze jedno - ja zaczęłabym od próby zrobienia fotografii, która pokazywałaby modelkę dokładnie tak, jak ją widzisz. To bardzo ciekawa sprawa jest.
Zobacz, tu masz genialny przykład różnych spojrzeń na tę samą osobę:

http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-146173.php

http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-51704.php

Mi te fotografie dały baaardzo dużo do myślenia:)

No dokładnie, na tę samą osobę każdy może patrzeć w inny sposób, ba, nawet jedna osoba może pokazać drugą w różnoraki sposób. Sam posiadam skromne tego przykłady w moim portfolio.

Jeżeli chodzi o rodzinę, to rzeczywiście bywa z tym różnie... przeważnie członkowie rodziny wolą unikać aparatu, więc co tu mówić o publikacji... chociaż nie zawsze tak jest ;)

powoliutku po koleji:
Naga dobrze wiem że to była przenośnia... tylko co do kochania modelki to _M napisał bardzo słusznie na osoby które kochamy nie mamy czasu fotografować, a jeżeli już zrobimy zdjecie to idzie do albumu jako mały skarb, po za nielicznymi wyjątkami:)

to ja jestem "nieliczny wyjątek" ;))

barteq mówiłem o fotografi a nie o fotografach;P

aha, bo myślałem, że chodzi o to, że nie mamy czasu fotografować tych których kochamy, poza nielicznymi wyjątkami...
bo ja fotografuję i zdjęcia bliskich w portfolio mam :P

Magus też ma ;)

No przecież nie mówię, że tylko ja ;)

Wiem, nie sugerowałem tego ;P

a ja nie potrafilbym chyba zrobic zdjecia komus kogo nie znam, a co do lapania emocji to trzeba miec refleks, takie kluczowe momenty trwaja ulamki sekund....

Vodek, nie mówimy o kompletnej nieznajomości ;)

ale ja mam wogole problemy z nawiazywaniem nowych znajomosci....:P

Vodek, mogę się przekonać? :P

w jaki sposob?:)