/ Softbox + statyw + lampa

Witam,

Chciałbym kupić softobx do robienia portretów i oto kilka moich pytań.

1. Jakiej wielkości powinien być softbox i jak powinien być wykonany?
2. Na co zwracać uwagę podczas wyboru lampy?
3. Czy za 500 zł można dostać jakiś dobry zestaw tego typu dla takiego amatora jak ja (:

1. Jaki byś nie kupił, za chwilę Ci zacznie brakować innego... :-)
2. Żeby siła błysku była odpowiednia do Twoich potrzeb, cena nie zabijała, miała dobre światło modelujące i możliwie najdłuższą gwarancję.
3. Chyba tak (nie jestem do końca pewien, bo nie wiem jakie masz wymagania, przy moich wymaganiach - tak)

ale czy 90x60 wystarczy? :P
a "dobre" światło tzn. jakie? :P bo siła błysku to rozumiem, że o moc chodzi :P

Takie, żebyś mógł dobrze określić rozkład światła na zdjęciu.

Ja prawdę mówiąc wolę używać parasolki niż softboxa, bo jest łatwiejsza do składania i rozkładania, może pracować jako powierzchnia odbijająca, albo w wersji ze światłem przechodzącym, kosztuje 1/5 tego co soft.

Ja mam takie lampy amatorskiej produkcji, które mają coś ok. 150Ws sztuka i na moje potrzeby to jest zupełnie wystarczające. Tu masz przykładowe zdjęcie, to jest jpg bez żadnej korekcji, ani WB, ani poziomy nie były zmieniane, jest pełny exif. Przy 400ASA wychodzi przysłona 16.
http://www.obiektywni.pl/upload/real/40/199467_983849.jpg

Na allegro są zestawy lampa 180Ws+statyw+parasolka za 380 zł.

Ale lepiej bawić się w te błyskowe aniżeli ze światłem ciągłym?

Ja wolę w błyskowe... Ale to jeszcze pozostałości z analoga, gdzie nie bardzo można było się bawić balansem bieli. Jak fotografujesz osobę, to przy świetle ciągłym musisz założyć dłuższy czas naświetlania, wtedy może być kłopot z poruszeniem. Do martwej natury nie ma to żadnego znaczenia, poza tym, że przy świetle ciągłym 250 W (albo więcej) szybko robi Ci się sauna w pokoju. No i opłaty za prąd idą w górę... :-)

No to prawda :P
Bo te lampy błyskowe mają możliwość włączenia ich na tryb ciągły do testu tak?

Nie. Żarówka świeci się przez cały czas, dlatego to się nazywa światło modelujące. Ponieważ korzysta z tego samego odbłyśnika co palnik, więc rozkład światła jest identyczny. Natomiast siła światła żarówki, nawet jeżeli jest to 100 W, jest znikomo mała w porwnaniu z błyskiem.

aa.. czyli to się świeci cały czas, a gdy robie zdjęcie dopala z taką siłą jak sobie ustawiłem tak?

Właśnie tak... :-)

aha :D i teraz jest to kwestia tego czy to światło próbne daje dobry test, czy nie? :)

Coś w tym rodzaju.

W sensie, czy dobrze światło rozkłada się na fotografowanym obiekcie?

Właśnie tak... :-)

No to już wszystko rozumiem :)
Pozostaje tylko kwestia wielkości softboxa ;P

Swiato modelujace to super sprawa, mozna ocenic gdzie beda cienie i swiatlo zanim nacisnie sie migawke.
Poczatkuje w zdjeciach z lampami, wiec dla mnie to chyba najwieksza zaleta lamp studyjnych. Patrzysz i widzisz co bedzie.

Co do rozmiarow parasolek i softboxow. Przeciez to niemal to samo, latwiej sie rozklada parasolki i tyle.
W stanie zlozonym parasolki zajmuja niewiele mniej miejsca.

R.

Tylko mi chodzi generalnie o kwestie wielkości sofboxa.

Bo chociaż... jakby się uprzeć to mając mniejszy softbox zawsze można go odsunąć dalej i zwiększyć moc lampy no nie?

Masteryum, ale odległość od softa to także rozmiar powierzchni oświetlanej, miękkość światła... jakaś różnica na pewno jest ;)

Hmm... no ale jeżeli oddalimy softboxa od obiektu analogicznie obszar oświetlany będzie większy, a światło bardziej miękkie. Jeśli jednak zwiększymy moc lampy to otrzymamy chyba taki sam rodzaj padanego światła czy niezbyt? :P

Zakładając, że jest możliwość zwiększenia mocy to raz... a dwa... chyba nie, bo to kwestia rozpraszania światła a nie jego mocy.

Ale światło rozpraszać się będzie przecież zawsze tak samo skoro powłoka będzie ta sama. Jedynie może oświetlać większą/mniejszą powierzchnię co będzie wprost proporcjonalne do natężenia, które można regulować.

Oczywiście mogę się mylić ;P

A czy rozproszenie/miękkość nie zależy też od odległości obiektu od światła?
Czy więcej światła z softboxa oznacza, że jest twardsze?

Hmm... myślę że właśnie tak. Wydaje mi się, że natężenie i odległość będą w tym przypadku czynnikami wprost proporcjonalnymi

Natężenie i odległość są odwrotnie proporcjonalne do kwadratu, jeżeli chodzi o ścisłość.
Ale czy natężenie i odległość niezależnie od siebie wpływają na miękkość?

Ja nie wiem, ale wydaje mi się, że natężenie nie wpływa a odległość tak.

Jeżeli będziemy jednocześnie oddalać i zwiększać natężenie to chyba nie powinno...

Czy jest na sali jakiś spec? :P