/ Obiektywni pomagają dzieciom.

Akcja/Sprawa Wygląda TAK:

Raz na dobę, każdy kto chce wchodzi pod te dwa linki(każdy z nas napewno chodź raz w życiu słyszał o tych akcjach):

http://www.pajacyk.pl/ i klika w pajacyka (5 gr)



http://www.polskieserce.pl/ i klika w serduszko (5 gr)



Jedna osoba, po takim kliknięciu wspomaga konto każdej z tych akcji humanitarnych o 5 groszy, klikać można raz na 24h. Za tem przez dobę wspomagacie łącznie kwota 10 groszy(wystarczy tylko kliknąć, to nic nie kosztuje).


Ps. Do administratorów, moderatorów itp itd, nie jest to akcja mająca na celu darmową reklamę ów stron, chodzi tutaj o bezinteresowną pomoc, która nas nic nie kosztuje a komuś może pomóc.
Podobne akcje odbywają się na wielu forach o przeróżnych tematykach.

byłem...

wpisem podtrzymuję wątek... wielu z nas się tu nudzi... więc może... :)

ja dodam swoje 3 grosze link który był przy wyoderowanym mi zdjęciu, moźe ktoś się skusi na wyprawe na koncert aby wesprzeć krzysia: http://proteza_krzysia.republika.pl/wydarzenia.html

Cyber - to moze takie linki podawaj na forum a nie pod zdjeciem, co?

jest jeszcze:
http://www.okruszek.org.pl/index.php

Od kilku lat mam pajacyka jako startową. Szkoda, że jeszcze tylu ludzi nie wie o co chodzi...

Ja też się przyłącze!! :D)

ale więcej nas więcej, powinno być:)

jestem za.. bywam.. bede czesciej:)

nie bywam, wolę pomoc bezpośrednią a`la Wokulski. Z tych szumnych akcji trochę ponad połowa idzie na różne administrowanie, reklamowanie. Napycha kałduny tym co już i tak sa nażarci po uszy. Wolę kupić bułke i herbatę głodnemu na ulicy

Skoro tak ostro oceniasz, to kiedy ostatni raz kupiłes te bulke i herbate glodnemu na ulicy?

Dzisiaj misiu, i wczoraj i przedwczoraj. Tydzień temu też. Stać mnie na przeznaczenie 500PLN na ten cel i tyle też przeznaczam. Jeszcze jakieś pytania? Nie - nie odliczam sobie tego od podatku, nie, nie występuje w tivi jak Ochojska-gierojska, nie, nie mam stronki, która ns aiebie zarabia a resztę daaje na biednych żeby odliczyć od podatku zasadniczą działalność gospodarczą. Zarabiam, dzielę się tym czym mogę i daję tyle ile moge. Proste. Zlustrujesz? Pan Mirek spod supra na placu Unii, pani Marta spod podcieni na Marszałkowskiej.. Kuraw, mam dalej wymieniać czy się odwalisz?

fuj, już nawet w taki temat potraficie narobić swoją niepohamowaną agresją

*kuraw - słowo zaszyfrowane. anagram

pracowałem w jednej z takich "charytatywnych" instytucji. 2 lata. Napatrzyłem się. Pracowałem społecznie. Smiali się ze mnie, ze na tym nie zarabiam. Nic o tym przemyśle nie wiesz, prawda Naga?

R - pokrzycz jeszcze glosniej jaki to jestes szczodry. A odwal to sie ty, koles, bo wpadles to jak bąk do ula i robisz tylko zamieszanie, żeby zaistnieć. Taka terapia, czy co?

dwa dni temu dałam te dwie strony do ulubionych,żeby nie zapomnieć o klikaniu;

akurat w tym temacie R_Bloedsinn ma sporo racji - wiem coś o tym
jednak mam Pajacyka jako stronę startową


:o)

Svolken... mysle ze nie masz racji opieprzając R_Bloedsinn... przecież my sie wogóle nie znamy... nie wiemy co kto robi... byc może udaje (wszak internet jest świetnym miejscem zeby udawać tego kim się nie jest) jednak przecież nie mozemy powiedzieć ze z założenia kazdy kreuje się na innego niż jest w rzeczywistości... Może jest taki naprawde...

ja osobiście się z nim zgadzam w 100%, wszystkie takie akcje to jest nabijanie kasy ludziom ,którzy w teorii pomagają innym. Policzcie ile kasy idzie na zrobienie stron, banerów, i innych dupereli... na administracje...
Przecież nie od dzisiaj wiadomo, ze najlepszy biznes robi się na krzywdzie ludzkiej... Ja osobiście gardze tymi ludźmi... i nigdy nie biore udziału w takich zmasowanych akcjach.
Od lat kilku z żona wspieramy Centrum Zdrowia Dziecka... co roku wysyłamy dość sporo pieniędzy... ale się z tym nie afiszujemy, robimy to bo tak chcemy. Mamy w dupie bohaterstwo i inne takie...

codziennie spotykam na ulicy ludzi proszących o pieniądze, jedzenie... pięniędzy nigdy nie daje... ale bułkę czy herbate zawsze kupuje.
Przypomina mi się też taka sytuacja z portalu flashzone.pl - zmarł papież... i nagle zrobiła się poruchawa ze ktoś zrobi stronę, ze bedziemy dawać materiały, wywiady, zdjecia i inne duperele... miały być zrzutki kasy na tego co robi strone... czesc kasy chyba została zebrana ..... STRONA NIGDY NIE POWSTAŁA...

Śmieszne sa dla mnie takie sytuacje gdzie najpierw się duzo mówi a potem się gówno robi...


Wracając do sedna sprawy... Opieprzasz gościa... a przecież jest to forum publiczne - każdy może przeciez napisać swoje zdanie. Poza tym on nikomu nie ubliżył.

Skoro temat jest poważny... to zachwujmy się poważnie... kto ma ochote klikać niech klika... ale cholera nie zmuszajcie na siłe kogoś do tego....


Pozdrawiam

Szanowny Svolkenie ---> Kilka postów powyżej zadałeś mi pytanie niczym śledczy z CBA. Ja odpowiedziałem. Dodam, że miewam miesiące chude i wtedy kwota ta jest mniejsza lub nie ma jej wcale. Odpowiedź na to pytanie cię zdenerwowała. Dlaczego? Czyżby, jak w przypadku wzmiankowanej instytucji, nie była po twojej myśli? Była zbyt szczegółowa? A może zdenerwowało cię to, że ktoś może moje słowa potwierdzić? Stosujesz ziobrologię a następnie się irytujesz. Nie wyśmiewam i nie potępiam w czambuł wszystkich "odgórnych" akcji charytatywnych. Jakaś część zebranych pieniędzy trafia do potrzebujących i bardzo dobrze. Mówię o tym, że jest to część zbyt mała bo wysiłek włożony w rozkręcenie tej akcji jest wysiłkiem również finansowym. Absolutnie nie sugeruję, że te pieniądze są rozkradane. Co najwyżej, że sa nieumiejętnie zagospodarowywane. Oraz, że - jak w przypadku Janiny Ochojskiej - do działalności charytatywnej miesza się polityka i jej interesy. Na tym chyba zakończymy te dyskusję. Na marginesie - klikam w pajacyka od dawna. Przeciez ta akcja nie powstała dziś i nie wczoraj. Dziękuję

Svolken - głupia jest Twoja wypowiedź, naprawde sa ludzie, którzy dają biednym na ulicy pieniadze, albo kupują jedzenie, uszanuj ich postawę

*klikałem

Robert - ale nie krzycza o tym glosno i nie neguja tego jak pomagaja inni. Kumasz?

Hmmm i znowu się zaczyna - Czy Wy niemożecie już normalnie ? :/

Swoja drogą... kiedyś widząc siedzącą na chodniku kobietę z małym dzieckiem w deszczowy zimowy dzień, kupiłem świerzy bochenek chleba, kiełbasę i coś tam jeszcze, nie pamiętam.
Dając jedzenie kobiecie, usłyszałem od Niej iż wolała by pieniądze, ...odpowiedziałem że kupiłem jedzenie i napewno nie zaszkodzi Im to jak je wezmą.
Kobieta parchneła obrażona, wzięła reklamówkę i wyrzuciła na ulicę... dziecko widząc to - smutnym wzrokiem paczyło na jedzenie i zaczeło płakać.

Gdyby nie przechodnie - to dostała by po łebie ...

No, ja już sobie normalnie obiecuje nie pisać w żadnym wątku poza jednym wiadomym. Pozdrawiam:)