/ Humor sklepowy - czyli z cyklu KLIENT DNIA

Przychodzi Pani do sklepu:

- Proszę pana proszę DYSKIETKę TWARDą JAK NAJWIęKSZą
- chodzi pani o Dysk Twardy....?
- Tak właśnie to powiedziałam.
- proszę 120GB największe jakie są dostępne na rynku.

Proszę pana ale syn chciał jak największy, a ten na wygląd jest za mały a chodziło mi o jak największy - dziękuje pójede sobie do innego sklepu.

nieee... to prawdziwe jest? :D
-M

niestety tak :)

Dzwoni pani X

- proszę pana, właśnie rozpakowałam notebooka którego kupiłam wczoraj u pana, i wie pan co nie moge się podłączyć z internetem.
- mhhhh a przez jakiego operatora ma pani interenet ?
- momęcik spytam męża on lepiej wie,
- słysze przez telefon
pani X pyta męża - przez jakiego operatora mamy internet
mąż pani X odpowiada - przecięż my nie mamy internetu
- maż mowi że nie mamy, a to przepraszam pana że zawracam głowe

pani X zadzwoniła o godz. 23.30

moje wkur........... sięgneło zenitu

To japamiętam co innego, dzowniła do mojego kumpla klientka i mówi:
-Proszę pana, ten komputer co kupiłam u pana wogóle nie chce czytać płyt, mało tego on je zjada.
- Jak to zjada ?
- no wkładam kolejne płyty a on ich nie czyta i nie oddaje - 10 płyt już mu dałam.
- Niech pani przyjedzie to to rozwiążemy......

Okazało się, że babka wkładała płyty do szpary między CD-Romem a obudową, a płytki lądowały w obudowie.
prawdziwa sytuacja ;)

To japamiętam co innego, dzowniła do mojego kumpla klientka i mówi:
-Proszę pana, ten komputer co kupiłam u pana wogóle nie chce czytać płyt, mało tego on je zjada.
- Jak to zjada ?
- no wkładam kolejne płyty a on ich nie czyta i nie oddaje - 10 płyt już mu dałam.
- Niech pani przyjedzie to to rozwiążemy......

Okazało się, że babka wkładała płyty do szpary między CD-Romem a obudową, a płytki lądowały w obudowie.
prawdziwa sytuacja ;)

Nawet dwie ;D
-M

Nie miejcie do mnei pretensji o te podwójne komentarze to wina pmojego providera :( a na komie już nic nie mam bo tak to zawsze się łącze przez kom jak coś pisze, czy wysyłam zdjęcie - czasem nawet zdjęcie mi dwa razy chce wysłać, a czasem wogóle :)

Ja pracuje w pracowni komputerowej i czasami tez niezle akcje z dziecmi i mlodzieza sie zdarzaja. Zeby nie bylo- kazdy sie uczy obslugi koputera, ale "autorami" pytan sa osoby, ktore korzystaja z komputerow czesto od paru lat.

Dziewczyna: Panie Piotrze! Wyskoczyl mi komunikat! Co mam zrobic?
Ja: A co na nim pisze? I jakie przyciski sa do wyboru?
Dziewczyna: Nie chce mi sie czytac.......
Ja: .........
Dziewczyna: "Program wykonal nieprawidlowa operacje (..)" Jest przycisk OK, co mam nacisnac?
Ja: ...........

Hehe, znam to ;)
-M

Klient kupił monitor LG 19'

za tydzień przynosi go i mówi panowie obraz jest taki jakiś pomazany i rozmyty
ja ??? wyciągam i patrze - SZOK jakiś dziwny kineskop ?? pytam czy byl czyszczony ??

a klient na to że tak - żona czyściła blat i przy okazji wyczyściła monitor

pytam czym ??

klient na to jak to czym takim mleczkiem do garnków

załamałem się :(

Inny klient swietlicy (zaopatrzonej w darowane nam paruletnie rzechy) przyniosl gre o dosc sporych wymaganiach. Pyta sie czy moze zainstalowac:

Ja: Nie ma sensu, Komputery sa za wolne. Ponadto miejsca na dysku za malo.
Chlopak: Ale moge zainstalowac?
Ja: Gra nie bedzie dzialala.
Chlopak: Moze jednak ruszy
Ja: Ale nie zawracaj mi glowy pozniej i odinstaluj to co wgrales.

Po 5 minutach slychac oczywiscie jego zdziwienie

Chlopak: Nie ma miejsca na dysku. Moge sprobowac na innym komputerze?
Ja: Nie bedzie dzialalo, za wolny.
Chlopak: jednak sprobuje...

....dopiero po probach na 3 komputerze zrezygnowal z instalacji.

No co, chwali się samodzielność, eksperymentowanie, asertywność i dążenie do celu ;)
-M

Dzwoni klient:

Czy może pan przyjechać i rozbudować mi komputer ?
Tak oczywiście, a co by pan chciał rozbydować i jaki to jest komputer ?
Pecet kupiłem wczoraj od znajomego za 300 zł, chce większy dysk tak może 40GB i karte grafiki do gier
nie ma problemu - pare modeli dysków i kart do torby i wio

Wchodze patrze oczom nie widze Olivieti z 86 roku z kryształowym monitorem monochromatycznym na dyskietki papierowe
i to wszystko za 300 zł

Dowidzenia, dziękuje , miłego dnia

:)

Nieeee.e..... żartujesz....
-M

Oj motyw...a zrobiłeś zdjęcie ? ? ? mega-LOL

Jestem administratorem w firmie która liczy ponad 320 pracowników, (złożyłem w poniedziałek wypowiedzenie) przechodzę do innej firmy jako administrator, ale podziwiam Bickiego, znam dobrze te klimaty... naprawdę niektórzy są nie do przejśćia....
Pani Asia: - nie mogę się zalogować do sieci.....
ja : ma Pani wciśnięty Caps Lock.
Pania Asia: ale ja od rana prócz czajnika nic nie naciskałam.....


Logistyk 30 lat doświadczenia - wymieniłem mu myszkę na optyczną ( mój największy błąd) (naszczęśćie już nie pracuje)
7.00 rano - telefon .
P Olku - myszka nie działa , cały czas opkazuje mi : owórz z.....
przychodzę do pokoju.
jak Pan to robi :prosze mi pokazać.

logistyk trzymał myszkę odwrotnię i dolną częścią dłoni klikał prway przycisk myszki.
mówi że mu kulka wypadła i światło mu teraz wychodzi z myszki.

ręcę opadają

ok................nerwowo dziś, więc serwuję kolejne dawki z życia biednego sprzedawcy komputerów


koniec mozolnego dnia, a tu wchodzi klient i pyta:
po ile jest ta antena pokojowa i jakie kanały można na niej złapać w
Gdańsku?

dodam, że jest to prywatna antena zasilająca naszego Partnera w kiepskiej
jakości TVN

a do nas to czesto ludzie przychodza odebrac zdjecie takie dowodowe albo cos i mowia ze jacys tacy niepodobni ;)

Leżę ze śmiechu... :-))))))))


Taka historyjka, którą opowiadał kilka miesięcy temu w necie mój znajomy


k - klient
j - ja (mój kumpel)


K: dzien dobry, ja oddaje ta gre
klient rzuca True Crime na blat i pokazuje paragonik z data 19.07.2004..

J: Dlaczego chce pan ja oddac ?? Nie mozna tak gier zwracac kiedy tylko sie chce, nie dziala czy co z nia nie tak ?

K: wszystko ok ale ona jest po angielsku i ja jej nie chce, w polsce nie wolno sprzedawac gier po angielsku i powinny byc po polsku.

J: ale ta gra nie jest napisana docelowo na polski rynek i jest produktem importowany wiec nie rozumiem dlaczego miala by byc po polsku. Sa gry spolszczone to prawda, ale na opakowaniu takiej gry jest wtedy stosowna indormacja ze gra jest w jezyku polskim.

K: co mi pan pier... nie ma ani slowa o tym ze jest po angielsku a przeciez jest.

J: dobrze, a czy nie mogl pan zapytac sprzedawcy w jakim jest jezyku skoro koniecznie chcial pan po polsku, przeciez to nic nie kosztuje ?

K: Zapytalem wlasnie, czy jest podobna do GTA:Vice City, a on powiedzial ze tak, a przeciez Vice City jest po polsku !!!!

chwila zdumienia z mojej strony, troche smiechu ale dalej twardo stoje na nogach..

J: Wie pan, ta gra jest takze podobna do Fify czy Colina...

K: Jak moz ebyc podobna ?????

J: Zarowno Colin i Fifa sa takze po angielsku jak i ta gra, a wiec sa podobne....

K: Ale przeciez nie mozna sprzedawac gry po angielsu w polsce !! Powinna byc po Polsku, bo ja np. nie rozumiem angielskiego wiec jak mam w nia grac ???

J: A jak kupuje pan plyte z muzyka, to czy piosenki spiewane po angielsku takze powinny byc przetlumaczone na polski, bo przeciez, jak mozna je sluchac skoro nie rozumie sie o czym spiewa wykonawca..

K: Ja mam prawo oddac co chce, wiec chce zwrot kasy !!!

J: A ja poprosze o podstawe prawna na ktora sie pan powoluje, chetnie przeczytam.

klient zmieszany, pozostali klienci juz pekaja ze smiechu

K: W jutro spotkamy sie tu z moim prawnikiem.

J: Zapraszam

ok...tera moja riposta...

Klient: Dzień dobry .
Vobis. Dzień dobry.
Klient- PROSZĘ PANA,ja kupiłem w Waszej firmie komputer. I on ma taki program Kierki.
ja- Tak zgadza s.......
K- NO I CO !!! ON OSZUKUJE !!! Bo jak biorę lawa ( nie znam zasad, to chyba coś z gry :>) to on mi podbiera. I CO????
ja-A może gra pan w internecie i lewa są brane przez innego gracza?
K-Nie mam interneta!!!
ja-W takim wypadku proszę sprawdzić w opcjach, być może jest tam zaznaczony poziom trudności nie zgodny z regułami.
K-Tam nic takiego nie ma.
K-NO I CO>>>>>, TAKA FIRMA i żeby takiego oszusta sprzedawać?
ja-Zapewniam że nasze komputery są w 100% sprawne, a program kierki został napisany w firmie Microsoft, jeszcze większej niż *****.
K-SAMI OSZUŚCI !!!!

wchodzi ,klient i pyta czy są myszki z telefonem,.....?dosłownie

poczym dodaje; ja to gdzieś widziałem,(chyba we śnie?).na koniec z miną światowca oznajmia ,że tego w polsce jeszcze niewidzeli....

klient po nerwowej rundce dookoła sklepu
K - PANOWIE gdzie tu można blisko siknąć ??
MY - ... na środku pasażu

K: Proszę pana kupiłem u was monitor i on mnie tego, więc chcę go do was dostarczyć żebyście go wysłali.

S: Co się dzieje?

K: On mnie rąbie

S: Tzn?

K: On się elektryzuje

S: Więc?

K: On mnie tak kopie że boje się że mi wyrąbało układ ograniczający promieniowanie, i że mnie napromieniuje.

witam,

wchodzi Pani do sklepu i mówi:

- Prosze Pana popsuło mi się coś tylko nie wiem jak to sie nazywa,
pokazywało godzinę i stało pod telewizorem, ile to kosztuje?

- ?????? video, dvd, dekoder (i pokazuje dekoder cyfry) :>

- Tak to coś takiego, ile to kosztuje??

I zaczynam standardową nawijkę o C+.....
prawie się udało... ale Pani potrzebowała tylko budzika...

bicki ~ nie śmiej się z tych myszek telefonicznych ;)

Dawno, dawno temu kupowałem czasopismo Click i był tam taki wynalazek ;)

Właśnie go szukam na necie ...