/ Humor sklepowy - czyli z cyklu KLIENT DNIA

nie no dobra, nie mówię że nie ma, ale to był tekst z 2004 roku :D

http://www.fontusa.com/MousePhone/

Chyba sobie sprawie taką ;p

Sony jak zawsze najlepszy design ...

http://www.gadgetreview.com/uploaded_images/1-763462.jpg

Reaktywacja. Może nie będzie to konkurencją dla HUMORU, ale zawsze ;)

Przypominam - to nie dowcipy, tylko sytuacje z życia ( nie rzadko mojego ):

tym razem telefonicznie:

K: macie nagrywarki samsunga za 119 zl
S: tak
K: moge ja podpiac do telewizora?
S:...nie...
K: bo ja bym chcial na niej seriale nagrywac, to nie da sie?
S: bez komputera nie
K:... aha...yyyy... to dowidzenia

Jakiś czas temu wchodzę do sklepu i proszę o pół kilo żółtego sera (jakiego już nie pamiętam). Kobieta postury rzeźnika z horrorów wyciąga na drewnianą deską spory kawał (chyba z pięć kilo) i wykonuje zamach tasakiem z za głowy odcinając ten mój kawałek. Jeden szybki ruch, jedno szybkie cięcie i sporo hałasu. Kładzie ten kawałek na wagę a na wyświetlaczu: 500,0 g. Pełen podziwu mówię:
- Ale pani idealnie wymierzyła.
Odpowiedź (wykrzyczana z oburzeniem w głosie) powaliła mnie z nóg:
- SIĘ NIE PODOBA, NIECH NIE PRZYCHODZI!

8]

ja, wtf ?
o co chodzi piotrze ??

z fotograficznych

ja:dzien dobry
klient:dzien dobry, ile kosztuja zdjecia do dowodu
j:20zl
k:aha, a na kiedy beda
j:za jakies pol godziny
k:tak szybko?
j:tak, tak szybko
k:a dostane negat?
j:slucham?
k:no negat, taki kawalek kliszy
j:negatyw?
k:tak
j:[tu juz malo nie wybuchlem smiechem] z pelna powaga, nie robimy cyfrowo
k:aha, to dziekuje

Pus GSM, jeden z salonów w Łodzi, kilka lat temu
klient krzyczący w salonie: " natychmiast chcę rozmawiać tym panem polkomtelem!!!!!!"

a ile lat miał klient? 80?

ok 50

Czyli zwykły tradycjonalista. :) Ufa temu co już zna.

okres przedświąteczny, castorama:

I
-dzień dobry. gdzie macie pampersy?
-dział budowlany, ale tylko z wełny mineralnej

II
-macie karpie?? (!!!)
-tak :) na dziale ogród, pływają w tym największym basenie

*kilka dni później dowiedziałem się że na dziale ogród klient zrobił wielką awanturę, że nie ma basenu z karpiami

knajpa - rozmowa klient - barman:

I
poproszę jeszcze raz dwa razy to samo

II
-czy macie jakieś soki niegazowane?
-z tego co wiem to soki z reguły są niegazowane, chyba, że są zepsute...
-to ja poproszę jakiś takie niezepsuty...

III
-pan jest bezczelny i arogancki! gdyby pan dla mnie pracował, to już bym pana zwolniła
-no właśnie proszę pani dlatego dla pani nie pracuję!

ze spożywczego, naście lat temu:
kolega: - są bułki z makiem?
sprzedawczyni: - są, ale bez maku.

Sklep spożywczy:

Ja: Poproszę mleko litrowe, "pół procent"

Sprzedawca: Nie ma, jest tylko "zero pięć"

kioskarka, przed wydaniem reszty: "a dwa złote oczymię?"
ja (odruchowo): "oczymię!"

z tej samej serii, ale w druga strone.
100 lat temu ja, do pani w budce z obwarzankami:

-poprosze dwa obwarzanki z sezamem.
-dorynki dac?

ja:
-yyyy, a co to sa te dorynki?
-dorynki dac czy do torebki, co, po polsku nie rozumi?

a obwarzanek/obwarzanka to jaki rodzaj w ogole?
;)

Męski, na 100%.

http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=obwarzanek

hm, to dobrze go zaobwarzankowalam;)