| | |
Liczba punktów: 32459 za zdjęcia: 30097 za krytyki: 2362 Krytyki wystawione przez autora Zdjęcie | Krytykujący | Krytyka | Autor | Data i oceny | | _M | Z sugestią o kontraście Jaali się nie zgodzę, bo tutaj nie
ma już co kontrastować (chyba, że selektywnie manipulować na
samej twarzy.
Uchwycona została bardzo ładna chwila, która zatrzymuje.
Czasami tak bardzo się spieszymy by sfotografować coś
ważnego, że boimy się zaryzykować, poczekać na to jedno
spojrzenie, na ten jeden zbieg elementów, które sprawią, że
fotografia nie tylko będzie pokazywać konkretną sytuację,
ale także wciągnie oglądającego i otoczy go atmosferą.
Mamy tutaj w zasadzie wszystko - skupienie, delikatność,
pięknie odwzorowane spojrzenie... wszystko co powinno być na
dobrej fotografii dziecka. Sęk w tym, że elementy rozbiegają
się... a szkoda ;)
Czekam na kolejne. Chwytaj chwile ;) | aniluap | 2007-09-13 20:41:22
| | _M | Co jest nie tak?
1. przepalone włosy
2. balans bieli na 6000-6600K - przeżółcenie cery i światła
przy równoczesnym złamaniu purpurą niebieskawej sukienki,
która chyba winna być biała?
3. nieopanowany cień na twarzy
4. cięcie głowy/włosów
5. belka, która ciągnie mój wzrok do siebie
6. perspektywa z góry (jakbyś sfotografował dziecko na
ulicy)
Co jest dobre?
1. złapana chwila, wstrzelona w pewne uczucie, które maluje
się na twarzy dziecka
2. kadr, jeżeli nie zwracamy uwagi na szczegóły całkiem
sensownie opiera się na mocnych punktach, jest dosyć
dynamiczny, chociaż polemizowałbym nad poziomem, który
jeszcze bardziej dodaje dynamizmu
-M | gacek | 2007-09-13 20:09:54
| | _M | moje zdanie?
mam wrażenie pewnej przypadkowości kadru, ale nie ze względu
na jego nietypowość, ale fakt, że tu i ówdzie przy
krawędziach wkradły się elementy wyraźnie spoza kadru -
kawałek ust, trójkąciki tła, lub wykradły te, które, zdaje
się w kadrze miały być - kawałeczek oka.
nazwałbym to nieprecyzyjnym kadrowaniem
Poza tym zadziwiająco dobra jakość techniczna jak na taki
eksperyment. Wydaje sie, że gdyby był w b&w, nieostry, z
minimalną GO, albo jeszcze sfotografowany obscurą, dałby
lepszy efekt i lepiej korespondował z kadrem.
Ładnie utrzymane kolory. Świetne oczy i dyskretny blik.
Najciekawsze jest jednak to, że, podejrzewam, jest to
powiększenie fragmentu zdjęcia. | wilde | 2007-08-26 00:51:25
| | _M | Ciekawa sytuacja, dobrze dobrana kolorystyka, która jednak
ucieka w przepalenia i czernie.
Kadrowo całkiem znośnie, chociaż warto nachylić się do
poziomu dziecka i zajrzeć mu w oczy z jego wysokości.
Minimalne śmieci w tle, chociaż tapeta dawała dobre
rozwiązanie (uwielbiam takie wzroki). Lampę warto wyłączyć,
albo wręcz wymontować z aparatu (dobrze jest ją zepsuć).
Modelka cudna, warto zrobić jej świetne zdjęcia. | margo33 | 2007-08-24 13:40:03
| | _M | Wielkie dzieki. Zdaje sie, ze mam poziomy kadr, mam tez
taki, gdzie jasne partie nieba nie sa tak liczne jak w tym
ujeciu, chociaz po prawdzie wlasnie ta roznorodnosc mi sie
tutaj spodobala.
Nad kwadratem takze sie zastanawialem. | _M | 2007-07-01 10:38:09
| | _M | kaziq, gdybym miał conajmniej dwie chwile a nie jedną,
gdybym miał jakiegoś sensownego flesza (E1 przecież go nie
ma), gdybym miał blendę, gdybym miał kogoś do pomocy, gdyby
to zdjęcie nie było spontaniczne... pewnie bym doświetlił
;)
Moja ulubiona wersja jest jeszcze ciemniejsza ;) | _M | 2007-06-29 09:58:43
| | _M | Dzięki Rex, na Ciebie jednak można liczyć ;)
Mam wątpliwości co do kontrastu... niestety matryce są
ułomne a kontrast nieba w tamtym momencie był jaki był, ale
to własnie mi się w nim podobało - z jednej strony
przebijające się jeszcze słońce, z drugiej praktycznie
czarne zawieszone nisko burzowe chmury.
Kwiatu Paproci szuka się w noc świętojańską. Petite Poussin
sama o tym wspominała, stąd postanowilem nazwać w ten sposób
kwiatki, których szukała do swojego wianka. | _M | 2007-06-28 23:47:27
| | _M | Mystery,
to charakterystyczne proporcje twarzy, rozstaw oczu i ich
wielkość, wysokie czoło wzbudzają genetycznie zakodowaną
czułość. Fizjologicznie rzecz biorąc zwiększa się wyzwalanie
oksytocyny - hormonu opiekuńczości. Tym samym jesteśmy
skłonni bardiej przychylnie patrzeć na takie fotografie,
zaburza się niejako nasza percepcja a w trakcie mówienia
zaczynamy przeciągać samogłoski, żeby wymowa była bardziej
melodyjna i zrozumiała dla dziecka.
To też jest jeden z mechanizmów odpowiedzialnych za wyższe
notowania dzieci na portalu foto ;) | Robaczek | 2007-06-22 11:09:28
| | _M | Można było utrwalić jej wizerunek tak jak się robi zdjęcia
legitymacyjne... jednak chyba nią gadałaś jak robiłaś
zdjęcia?
Idę o zakład, że to nie było zdjęcie bez kontaktu i wbrew
pozorom coś z emocji się przemknęło.
Widać, że dziecko jest zadowolone, całkiem odważnie patrzy
się w obiektyw, jest spokojne.
A technika?
Ostre bliki w praktycznie czarnych oczach i białe kwadraty
rażą... Takie oczy można wydobyć odpowiedninm oświetleniem,
ale to nie jest proste.
Tutaj wygląda jakby po prostu dwie lampy błyskowe przywaliły
na pełnej mocy (cienie od włosów przy oku). Znikome
zróznicowanie kolorystyczne czerniobieli. Do tego łapki
złożone, jakby z amuptowanymi paluszkami, które mimo, że
wiem, iż są obecne to jakoś tak niemiło wyglądająa (no tak,
ale musiała być widoczna buźka). No i kąt patrzenia... lekko
z dołu... rzadko to wygląda fajnie. | agatek | 2007-06-14 23:55:31
| | _M | To jedna z najpełniejszych w treść fotografii, które
opowiadają o tej małej dziewczynce.
To jest jej świat, jej otoczenie, jej życie.
W jej mimice, mimo zamkniętych oczu widać niesamowitą
pewność z jaką porusza się w swoim świecie. Myślę, że
większość z nas, gdy znalazłaby się na tym podwórku raczej
niepewnie robiłaby następne kroki. Sfotgrafowałaś
pięcioletnią dziewczynkę w otoczeniu surowej dzielnicy
wielkiego miasta. Pokazałaś jej świat, tak blisko.
Dynamiczne ujęcie osadzone w czerniobieli kamienic, do tego
nieodłączne grafiiti równoważące kompozycję. Brakuje mi
tylko bardziej naturalnych granic kadru. | agatek | 2007-06-04 21:10:44
|
| |