 |  |
Krytyki otrzymane przez autora
| Zdjęcie | Krytykujący | Krytyka | Autor | Data i oceny |
 | yrb | Proszę o uwzględnienie przy ocenie krytyki Liftera fakt, że pisał on KK kiedy fotografia miała tytuł "Sen dziecka". Faktycznie mogłem się bardziej wysilić. | yrb | 2007-09-10 15:43:26 |
| Lifter | A ja z innej beczki - tytul fotki TEZ jest wazny, czasem dobry tytul nadaje na pozor banalnej fotce innego wymoaru albo calkowicie zmienia percepcje tego, co widzimy. IMO postawowym grzechem wielu ludzi jest nadawanie tytulow "opisowych". Jak na zdjeciu kot - to podpis "kot" albo "kotek" jak krowa - "krowa" itd. Najwryazniej zakladaja, ze albo widz jest idiota i nie wie co widzi, albo zdjecie jest tak fatalne, ze jak nie napisze sie "kot" to ktos moze wziac go za krokodyla. Tak czy inaczej - wkurzajace. A teraz popatrz na swa fotke i jej podpis, "Sen dziecka". No dzieki, bo ja myslalem, ze to karnawal w Rio albo klucz F-16 podczas pokazow. Nie mozna bylo czegos mniej banalnego wymyslec? Bo ja wiem "Spij dziecino, spij kochanie" czy "sweet dreams" albo "W krainie marzen" - whatever... A w najgorszym razie zawsze mozna dac znaczek *** jak sie nie ma pomyslu na tytul... Lepsze to niz "a tu widzicie to, co widzicie, wiec powiem wam, ze to kon". | yrb | 2007-08-22 09:34:19 |
| naga | bardzo dobre technicznie - światło, ostrość, kompozycja. wysokiej jakości album rodzinny, który przy odrobinie uwagi poświęconej znaczeniu mógłby zajść dużo dalej. od jakiegoś czasu i albumy rodzinne do wielkich galerii wędrują zresztą, ale, co ważne, nie wędrują tam za estetykę - która w powyższej fotografii jest dominującą jakością. albumy rodzinne wędrują tam za treść. problem z ich treścią polega na tym, że wydobywana jest przez kontekst, ilość, ciągłość, przez dotknięcie i ukazanie upływu czasu. powyższy album rodzinny zaś, poza byciem ładnym obrazkiem, o rodzinie, o zmianach, o czasie (do mnie) nie mówi wiele. przede wszystkim przez to, że albumy grają w serii, ale nie tylko. trudno odczytać tu zamiar inny, niż znowu - zrobienie ładnego obrazka. nie piszę tego wszystkiego z założeniem, że interesuje cię album rodzinny - zdziwiłabym się, gdyby tak było. zakładam jednak, że interesuje cię robienie dobrych fotografii. dobra fotografia ma to do siebie, że działa jak tłumacz - przekłada treść funkcjonującą w 'języku' jednej rzeczywistości na taki język, który jest zrozumiały w innych rzeczywistościach. czego tu brak - jest hermetyczna rzeczywistość jakiejś rodziny - owszem, ładna, ale fotografia to dużo więcej, niż ładny obrazek. osobiście radziłabym ćwiczyć te przekłady na innych tematach, niż rzeczony album, ale z drugiej strony na wyzwaniach nauczyć się można więcej. pozdrowienia /oczywiście na _ładnych obrazkach_ też można zrobić "karierę":) a, i z tym nietykaniem rzeczywistości to są różne szkoły i to się z wiekiem zmienia. nie mówię, że to podejście jest złe, tylko radzę mieć otwarty stosunek do fotografowania:)/ | yrb | 2007-08-21 17:11:09 |
Strona 1
O nas | Fotografia cyfrowa | Polityka prywatności | Regulamin | Zasady użytkowania | Reklama | Kontakt
© Copyright Obiektywni.com.pl