Trochę za czysto, trochę za sterylnie... trochę za bardzo
wymuskane, bez faktury skóry na twarzy... a jednak oczy -
może i dzięki tej obróbce - przyciągają wzrok na tyle, że
darować można nadmiar, jakże czasochłonnej pracy włożonej w
to co w około, w tę otoczkę. Gratuluję warsztatu i
techniki.
p.s. ciut mniej bym wyostrzył (oczy) no chyba że dziewczyna
faktycznie ma to coś w oczach jak to przedstawia
fotografia:]