/ Kiedy Helowa powtorka?....

oj coś czuję, że nawiedzą :P

mooha -> Oj, to ta kobieca intuicja, tak? :o)

Wieczór to wieczór ale rano coś tak myślę że będą obawy i niepokój wewnętrzny ;D
Ale damy radę :)

tomi -> Obawy? Niepokój wewnętrzny? Może jeszcze dreszcze, gorączka i zawroty głowy? Nooo, to ty masz albo pubertas praecox, albo andropenię. A może zjadłeś coś nieświeżego? :o)

wowa jeszcze nie mam tych objawów ale myślę że po pierwszym wieczorze w Jastrzębiej mogą się pojawić ;D

A mówią, że klimat nadmorski taki zdrowy... :o)

No podobno

oj... ja nie jestem pewien, czy my aby na pewno będziemy w stanie powitać Tomiego :))) Możliwe że wydamy jakieś odgłosy z siebie i to wszystko :)))

Wezmę lustro ze sobą tak na w razie czego :)
Andres myślę że dacie rade ;)

tomi -> nic tak nie podnosi rozmowności biesiadników jak kubeł zimnej wody. ;o)

wowa nic tak nie studzi zapałów z kubłem zimnej wody jak perspektywa nocy spędzonej w samochodzie, tym bardziej, że aura już nie jest taka łaskawa :))))

No w taką aurę perspektywa nie ciekawa :)
Ale są środki które pomagają się rozgrzać ;D

Andres -> zwłaszcza, gdy ktoś nie ma samochodu... ;o) Poza tym - można dorobić ideologię: djęcia nocne, wschód słońca klifu, romantyczny spacer Lisim Jarem. wspinaczka na latarnie w Rozewiu i takie tam lokalne atrakcje. Aaaa - apomnaiłem o disco w hotelu ARA - palce lizać!!! :o)

Arę pamiętam :P

Tam zawsze bardzo ładnie grają... :o) I tak - kameralnie...

To co zawijamy w sobotę do klubu na mały melanżyk ? ;D

taa, jasne- szczególnie, że jadę z 5 miesięczną córeczką :)

mooha -> noooo - Ty wstydu nie masz!!! :o)

mooha żony zostaną w pokojach a my ... ;D

No i tu wychodzi wyższość stanu wolnego nad życiem ponad stan... ;o)

na główną!

chłopki, a zróbcie tam i za mnie z jedno piwko, chciałbym, ale się nawet nie odzywałem, bo za boga się nie wyrwę :(

ant- zrobimy, nawet niejedno!

i tego mi właśnie żal :(

Oj zrobimy @ant_z ;D
Nie jedno i nie dwa... ;DDD