| | |
K. Gierałtowski mistrz, czy szarlatan? Czyli pytanie do Kery. |
sapphire 2009-11-05 17:02:42 | | | http://www.gieraltowski.pl/strona/kolorowe/zdjecia/JAGIELL.jpg
A w zasadzie dowszystkich. Padło pytanie co sądzę o tym portrecie.
Powiem tak... nie interesuje mnie w tym momencie dorobek tego człowieka, to że jest mistrzem od którego uczą sie inni, że jest nikoną fotografii (to akurat plus bo w tym systemie siedzę). Powiem krótko nie podobają mi się jego portrety. Nie zamierzam krytykować jego warsztatu i poziomu technicznego, czepiać się kadru, pozy osób portretowanych. Krytykuję jego wizję subiektywnego pokazania osoby portretowanej i sposobu w jaki to robi. Jego portrety są dla mnie ciężkie a przekaz łopatologiczny i agresywny wręcz, rzekłbym siłowy. Jakby chciał mieć 100 procent pewności, że zostanie właściwie odczytany. Dodatkowo zarzucam mu wykorzystanie koloru a w zasadzie sposób w jaki to robi - można powiedzieć, że jest to implikacja powyższych zarzutów. W dodatku jest w tym wszystkim pewien archaizm.
To tak na początek dyskusji... ZAPRASZAM WSZYSTKICH |
sapphire 2009-11-05 17:30:45 | | | Widzę, że frekwencja spora:) Zajrzę poźniej. Pozdr |
corazon 2009-11-05 18:13:26 | | | sapphire: wszystko zależy od wyrobionego nazwiska, wyobraź sobie, że zdjęcie owe wstawia nowy i co, jest minusowany, nawet moderatorzy by to w końcu usuneli, co innego mistrz....to jego wizja |
skimi 2009-11-05 19:42:14 | | | :)))
fajny wątek
:))))))))))))))))))))))))))))) |
sapphire 2009-11-05 20:05:53 | | | Corazon - jednak moje pytanie zawarte w tytule pozostaje dalej. Bo o to chodzi, że nie o to chodzi (taka sobie tautologia:)).
A tak w ogole Kera, gdzie jestes??? |
AoP 2009-11-05 20:18:09 | | | ....." Generalnie rzecz biorąc, fotografia może co najwyżej utrwalić istniejącą realnie rzeczywistość. Fotograf powinien w sposób
niepowtarzalny zapisać otaczający go świat, albo zrealizować " coś" przed kamerą....."""
święte słowa |
sapphire 2009-11-05 20:18:48 | | | Kera pewnie coś pisze to ja idę gotować (niestety). Zobaczymy co z tego wyjdzie (z obu stron). |
sapphire 2009-11-05 20:39:31 | | | Przerwa w gotowaniu:)
AoP - pierwsze to fizyka i logika, drugie to pusty slogan a ostatnie to przepustka (zwłaszcza jak nie można sobie poradzić z pewnymi problemami - o tym poźniej) do artystycznych prowokacji. |
sapphire 2009-11-05 20:41:02 | | | Z całym szacunkiem dla wypowiedzi mistrza:) |
keramodnor 2009-11-05 20:49:10 | | | Ale jaką odpowiedź chcesz uzyskać, w jakim celu? Mam wybrać, czy napisać po ile procent każdego, lub może uzupełnić innymi określeniami?
Nie widzę związku z moim pytaniem o jedno zdjęcie. Zwłaszcza, że nigdy nie twierdziłem, że Gierałtowski jest mistrzem, czy szarlatanem. Wydaje mi się nawet, że nie używam takich określeń w stosunku tak do fotografów sławnych, jak i anonimowych.
http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-449702.php
Pod tym zdjęciem zapytałem się co sądzisz o tym jednym zdjęciu Gierałtowskiego. Było mi to potrzebne do dalszej argumentacji.
Natomiast strasznie jakoś nakręciłeś się na Gierałtowskiego. Jak chcesz, to w każdej chwili możemy zamienić się rolami, jednak teraz wezmę styl Gierałtowskiego w obronę:
1. Jest to jego styl i nie widzę powodu do jego atakowania. Tak samo, jak nie widziałem powodu do atakowania stylu usera, który wystawiał tu knoty z budowy z datownikiem, bo on miał styl, własny styl, to były jego kadry, po kilkunastu zdjęciach czułem oczami tamtego autora i nie przeszkadzały mi marne kolory, wielka smuta, datownik, czy odjechany kontrast.
2. Łopatologiczne podejście w fotografii, tak by 100% populacji zrozumiało kadr, nie jest błędem. W fotografii używa się tego chwytu nadwyraz często, a pewnego rodzaju jego odmianą jest chociażby minimalizm elementów w kadrze. Nie widzę niczego złego w takim portretowaniu, które odnosi się np do zaledwie dwóch głównych cech portretowanego. Można tak, można inaczej.
3. Zarzutu o kolor nie rozumiem. Nie wyjaśniasz go dokładnie. Mam nadzieję, że nie chcesz wymusić na Gierałtowskim, by zrezygnował z dojrzałości na rzecz utrzymywania kolorystyki możliwie blisko rzeczywistości jaka nas otacza - bo nasza dyskusja by się pewnie urwała z braku czasu z mojej strony.
4. Fakt, pozy nie są legitymacyjne. ;-) Widziałeś kiedyś jak on pracuje? Jest gdzieś w sieci taki film, jak robi portret Lemowi. Stary Lem, biedny Lem, o mało nie stracił 102 procent cierpliwości. Powiedział, że mu się wydawało, że ktoś przyjdzie i zrobi zdjęcie. Zgodził się na tego jednego fotografa, bo widział jego zdjęcia i wiedział dla jakiej gazety pracuje. A tu masz, wielogodzinna i męcząca sesja do jednego zdjęcia. Jednak twarz Lema na początku sesji i twarz na końcu, to dwie różne twarze. Widziałem na filmie (chyba innym) jak fotografował jakiegoś sztywniaka w garniturze. Włączył tyle lamp, że z gościa lał się pot. Gierałtowski ukradkiem wycierał pot z czoła i przeciągał sesję. Czy to źle? Czy to błąd fotograficzny? Moim zdaniem taki ma styl i tyle.
5. Agresywny przekaz też nie jest błędem w fotografii. Gierałtowski często portretuje osoby, które wręcz nienawidzi, czy nie pała do nich pozytywnymi wibracjami. Tak powstało linkowane w pierwszym poście zdjęcie. Gierałtowski miał zrobić zdjęcie Jagiełły. Model przyszedł. Gierałtowski niczego nie przygotował, zapomniał. Zobaczył kartony, poustawiał je jak szczyty gór. Ponieważ Jagiełło był nie tylko taternikiem, ale i komunistą, to zawalił wszystko na czerwono i już. Łopatologiczne? Ale to nie jest błąd w fotografii. Przecież 99% autorów dąży do prostego i jasnego przekazu, jednego tematu na jednym zdjęciu, do minimalizmu w kadrze. Może kicz? Pewnie tak. Często prace Gierałtowskiego podpadają pod kicz i nie widzę w tym nic złego, on dobrze operuje kiczem. Kicz nie jest błędem fotograficznym, zwłaszcza jak jest dobrze wykonany i nie jest słodkim pierdzielkiem.
... no, nie pamiętam co tam jeszcze pisałeś :-)
|
AoP 2009-11-05 21:20:35 | | | sapphire , Kera Ci to łopatologicznie wytłumaczył,
dlaczego Ta Twarz, te kartony i ten kolor.
to jest to " cos" - nie puste słowa
tylko mala opowiesc
|
sapphire 2009-11-05 21:28:08 | | | AoP - akurat rozmawiam i nie mogę odpisać. Sorry ale idiotą nie jestem i jeżeli czegoś nie trawię to Wiem dlaczego. Nie popadam w zachwyty tylko z powodu jak to Corazon określił ''wyrobionego nazwiska''. |
sapphire 2009-11-05 21:57:28 | | | Chyba muszę na raty bo inaczej nie dam rady (nagle wszyscy chcą do mnie dzwonić).
Do Kery:
1. Mistrz, czy szarlatan - to pytanie, ktore nie określa imperatywnie.
2. Dlaczego się nakręciłem - bo to nazwisko działa na mnie jak czerwona (nota bene jak to zdjęcie) płachta na byka a Ty je wywołałeś.
Ktoś powie nie wypada krytykować mistrza - niestety publikując swoje prace dokonuje on artystycznego ekshibicjonizmu i dlatego każdy ma prawo to czynić.
A ja mam innego mistrza (może kiedyś zorganizuje w Polsce jego wystawę).
3. Ja go nie atakuję - bo to co robi to jego wizja i ma do tego prawo - tylko krytykuję i mam do tego również.
4. Łopatologizm - zgadzam się że jest akceptowalny, co nie znaczy, że polubiłem:)
5. Zarzuty o kolor - no i tu się zacznie:) Ale za jakąś godzinkę bo moj czas jest trochę limitowany.
Przy okazji - przychodząc na OB liczyłem na takie właśnie wątki a nie o d.......... Maryni.
Dlaczego ten konkretnie - o tym na jego zakończeniu. |
sapphire 2009-11-05 21:58:07 | | | Sorry że się punktacja nie zgadza:) |
AoP 2009-11-05 22:08:45 | | | sapphire, myślę ze wstawiłeś link nie rozumiejąc fotografii.
negować można wszystko,
napisz proszę jakbyś Ty to lepiej przedstawił !!!
konkretnie
wszystko inne to bicie piany ,
(w zachwyt wpadam przy widoku nagich dziewczyn i zimnej wódki)
fotografie rozumie lub nie, jak rozumie to się odezwę
jak nie, to pysk trzymam, szybko za idiotę można wyjść |
keramodnor 2009-11-05 22:09:02 | | | sapphire, 2009-11-05 21:28:08
Dziwna odpowiedź.
Nadal nie rozumiem. Nigdzie nie pisałem, że zachwycam się zdjęciami Gierałtowskiego. Nie kazałem nikomu się zachwycać. Staram się je tylko zrozumieć. Jeżeli chodzi o ocenę, to linkowane bym ocenił na 2 punkty (za zdecydowany charakter kadru, wyraz twarzy odpowiadający w jakimś stopniu symbolice użytych kolorów), a po dowiedzeniu się, że model jest taternikiem i komunistą, podniósłbym ocenę o 1 punkt. Podchodząc do jego zdjęć w taki sposób, nie czuję, bym był adresatem pytania z tematu wątku, czy jest to mistrz, czy szarlatan. Odpowiedziałem, bo poczułem się w obowiązku i przez grzeczność, ciekawość.
Pozdr.
|
sapphire 2009-11-05 22:30:04 | | | Jak obiecalem dalsza wypowiedz za jakas godzinkę (wychodzę). Natomiast teraz tylko krotka odpowiedź dla AoP:
Stosujesz wulgaryzm w dyskusji i mniej lub bardziej bezpośrednio próbujesz mnie obrazić i ośmieszyć. Jak się z kimś nie zgadzam to dyskutuję - nie każe mu trzymać pyska i sugeruje upośledzenie umysłowe.
Co do zrozumienia tej konkretnej fotografii to chyba nawet laik nie miałby problemu - dlaczego? Bo bez nazwiska osoby portretowanej to zdjęcie nie istnieje. |
keramodnor 2009-11-05 22:44:23 | | | sapphire,
"Co do zrozumienia tej konkretnej fotografii to chyba nawet laik nie miałby problemu - dlaczego? Bo bez nazwiska osoby portretowanej to zdjęcie nie istnieje."
To ja jednak podziękuję za dalszą rozmowę. :-) |
skimi 2009-11-05 23:07:39 | | | sapphire - napisałeś "jeżeli czegoś nie trawię to Wiem dlaczego" tylko tego w odniesieniu do linkowanego (czy też pozostałych) portretu nie napisałeś. W gruncie rzeczy nic nie skrytykowałeś. Bo nie wiem co znaczy, że portrety są ciężkie, czym jest ta 'łopatologia' np. w portrecie Lema, czy tym linkowanym chociażby, że nie wspomnę o Wójcickim. Na czym polega agresja w przekazie i jego 'siłowość'. Użyłeś ładnych słów ale jakie ty za nimi widzisz treści - brakuje mi tu wyjaśnień. Rozumiem, że prace się Tobie nie podobają ale nie wiem dlaczego.
A bardzo zastanowił mnie ten kawałek "Bo bez nazwiska osoby portretowanej to zdjęcie nie istnieje" - mógłbyś to jakoś wyjaśnić. (Przecież nie można zrobić portretu bez osoby, a osoba zawsze jest konkretna, ma 'nazwisko' ->bez 'nazwiska' nie ma portretu ale to wydaje mi się oczywiste, więc pewnie nie o tym myślałeś) |
skimi 2009-11-05 23:10:35 | | | kera - widzę, że mnie uprzedziłeś :) |
AoP 2009-11-05 23:10:42 | | | sorry to nie po mojej myśli ani zamiarowo ,
Ciebie ośmieszyć czy obrazić czy jakkolwiek ukrzywdzić,
młody, konkretny jestem, i jak ktoś pisze ze "nie" , to pytam grzecznie dlaczego,
jak dotychczas odezwałeś się 11 razy , dużo pisząc nic nie mówiąc,
konkretnie
co jest źle, dlaczego jest bee
co byś poprawił i dlaczego,
gdzie moje wulgaryzmy,
wszystko inne to bicie piany i badanie zawartości cukru w cukrze
sorry , bije się w pierś ( mea culpa x3) ze dałem się na ta idiotyczna dyskusje nabrać,
bez odpowiedzi
AoP
|
AoP 2009-11-05 23:13:18 | | | "Co do zrozumienia tej konkretnej fotografii to chyba nawet laik nie miałby problemu - dlaczego? Bo bez nazwiska osoby portretowanej to zdjęcie nie istnieje."
dziękuje za rozmowę
większego bzdeta na portalach jeszcze nie czytałem
|
sapphire 2009-11-06 01:04:38 | | | No to kontynuujmy:) No nie mogę chyba się poobrażali.
AoP - faktycznie ludziom młodym wydaje się, że wszystko wiedzą. Daruj sobie personalne obraźliwe wycieczki pod moim adresem. Czytając naucz się analizować i rozumieć treści zawarte w tekście. Nie czujesz się na siłach prowadzić dyskusji to jej nie prowadź. To Ty poza przytoczeniem cytatu K. Gierałtowskiego nie powiedziałeś niczego. Zarzucasz mi bzdety - kontrargumenty proszę. Mówisz, że to pustosłowie - ja swoje tezy rozwinę i uargumentuję. Ciekaw jestem jakich Ty argumentów użyjesz.
Skimi - nie żądasz chyba abym napisał książkę o p. Gierałtowskim:) Wydawało mi się jasne to co skrótowo napisałem ale tak jak powyżej stwierdziłem postaram się przedstawić moje argumenty. Odnośnie nazwiska osoby portretowanej - nie bądźmy śmieszni to oczywiste, że bez osoby portretowanej (która zazwyczaj ma nazwisko - a nie jak piszesz zawsze ma) ciężko (a nie jak piszesz nie można) zrobić portret. Niektórzy artyści fotografując przedmioty i otoczenie danej osoby tworzyli portrety. Jeszcze inni przedstawiali na zdjęciach skutki działania tych osób kreując portrety. Ale o tym zapewne Wiesz.
W przypadku Gierałtowskiego - tu wyrażam moje zdanie nie cytując danych encyklopedycznych, czy napisanych krytyk - nie podoba mi się (odnośnie tezy z nazwiskiem) to, że wykorzystując znane nazwisko i stosując prostą symbolikę wraz z ukiernkowaną barwą seruje nam to jako portret. Ma to być sygestywne oddanie cech osobowości. Jakich pytam się? Akurat w tym przypadku dowiedzieliśmy się niewiele a w zasadzie nic. To nie było subiektywne kreowanie tylko swoisty dadaizm upraszczający obraz (osobę) Jagiełły - nawiasem mówiąc b. ciekawej osoby i chyba jednak nie komunisty.
Gdzieś na OB napisałem, że na szczęście to nie Afganistan i można wyrażać swoje zdanie a nie tylko regułki z cytatami zgodne z vox populi.
c.d.n. |
| |