/ Dlaczego wrzucacie gnioty?

ano

a niby dlaczego miałbym nie wrzucac gniotów???

Marconi 2009-11-08 20:06:35
''Czasami wystarczy stwierdzić, że ktoś jeszcze oprócz nas znalazł w obrazie jakąś szczególną wartość i już osiągamy satysfakcję.''
Zgadzam się - to jest przekaz i część przeżycia...

zieeeeeeeeeeew

sapphire, Marconi napisał coś bardzo ważnego. Dla wielu wystarczy wąskie grono osób, które czują to samo i potrafią fotografię czytać tak jak autor. Nie ma to związku z TWA.

Robert, Twoja wypowiedź chociaż krótka to ważna... nikt nie pisze, że nie możesz tego robić.

po skreśleniu słowa 'dlaczego' to pytanie brzmi zdecydowanie mądrzej :)

Gdyby nie było gniotów to te dobre fotografie nie wydawały się bardzo dobre tylko przeciętne
Drugi powód bo musieli by z portalu usunąć ocenę -1 i 0 w końcu były by same dobre foty i oceny

j_zuzia podał rozsądne argumenty.
choć pozostaje jeszcze kwestia proporcji. :)

Ale każdy wie, że dobre zdjęcie (takie naprawdę dobre) zdarza się raz na jakiś czas. Raczej rzadko. Więc ilość wrzucanych "gniotów" ma swoje uzasadnienie. Bo, gdyby każdy ograniczył się tylko do wrzucania tych naprawdę udanych prac na serwisie byłby zbyt mały ruch. :)

Nie za dużo tego ruchu? Cały wszechświat jest w ciągłym ruchu - może wystarczy? ;o)

Trzeba się ruszać. Inaczej człek zapuści korzenie. :)

Masz coś przeciwko entom?!

Ale ruch, zwłaszcza na świeżym powietrzu działa cuda.
Weźmy na przykład uciążliwe ziewanie, bełkotliwe, niespójne wypowiedzi, problemy z pamięcią i tożsamością, oraz ataki szału będące objawami niedotlenienia mózgu. Czy jest na to coś lepszego, niż przebieżka po lesie, kilka przysiadów i medytacja w zwisie do góry nogami?

wowa - Przeciwko entom nie mam nic. Poza tym, że za bardzo się rozpychają i niekiedy tworzą sztuczny tłok. Potem człek wraca z lasu bez "portfela".
emzet - Szczególnie na ziewanie jest to wskazane. Wszak ziewanie to oznaka braku dotlenienia.

No właśnie piszę.
A czerwone oczy są od gapienia się w monitor o 4 nad ranem.

A ZATEM KRÓLIK UBU GAPIŁ SIE W MONITOR...A UBU SIĘ ZASTANAWIAŁ..SKĄD TE CZERWONE OCZY...TYLKO GDZIE ON SOBIE SCHOWAŁ W KLATCE MONITOR...

O której?

Czwarta nad ranem... hmmmm
Może sen przyjdzie... hmmmm
Może mnie odwiedzisz... hmmmm

UBU - ale w klatce piersiowej?

UBU powinien poważnie porozmawiać ze swoim królikiem.

lub schodowej

UBU NIE HODUJE KRÓLÓW TYLKO KRÓLIKI.

A UBU z Wawy, że o Królewskim wspomina?

DOKŁADNIEJ TO Z VIVY..OKŁADKA 09/2006

Eeee, UBU, to Ty prawdziwą gwiazdą jesteś.
Pewnie nie możesz opędzić się od paparazzi.

Gdyby UBU miał dobry aparat fotogeniczny, który robi ładne zdjęcia, raz-dwa zlikwidowałby u swojego królika efekt czerwonych oczu. Pstryk i już!

TAK UBU BYŁ GWIAZDA JEDNEGO SEZONU I TO PO SEZONIE.STĄD KŁOPOT.
Z KRÓLIKIEM JUŻ SIĘ NIE DA POROZMAWIAĆ. UBU GO ZJADŁ...A FUTERKO WYPRAWIŁ.