fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
Loginfotografia cyfrowa
fotografia cyfrowaHasłofotografia cyfrowa
fotografia cyfrowafotografia cyfrowaZapamiętajfotografia cyfrowa
fotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
Prawo do wykonywania fotografi, prawo do publikacji.
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
AutorWiadomość
fotografia cyfrowa
arturdy
fotografia cyfrowa
2010-05-25 11:11:39
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
I tu masz 1532% racji:D!
fotografia cyfrowa
Rafaello251
fotografia cyfrowa
2010-05-25 12:05:23
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
Ja sam nie raz miałem podobne sytuacje , ludzie na punkcie własności prywatnej są przewrażliwieni . A właściciele kamienic są porąbani na tym punkcie .Raz jedna nawiedzona lokatorka prywatnej kamienicy stwierdziła ,że nie życzy sobie robienia zdjęć na tym podwórku ,ponieważ to jest prywatna nieruchomość. Ja spytałem czy jest właścicielką tej posesji , odparła że nie . Ja krótko odparłem ,że nie robię niczego złego i będę robić zdjęcia i jak chce niech wzywa policję .Schowała się i poszła chyba oglądać modę na sukces odcinek 18002510 :)
fotografia cyfrowa
FLOGISTON
fotografia cyfrowa
2010-05-25 12:17:32
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
Najlepiej odpowiedzieć, że kamienica idzie do wyburzenia, bo developer będzie tu stawiał apartamentowiec.

fotografia cyfrowa
Rafaello251
fotografia cyfrowa
2010-05-25 12:31:29
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
Dobre :)
fotografia cyfrowa
CannonCat
fotografia cyfrowa
2010-05-25 12:45:09
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
a żebyście wiedzieli :) jak czasem pójdę na żeromskiego (radom) w jakąś bramę gdzie wali się oficyna od razu mieszkańcy pytają czy mnie developer nasłał czy właściciel z izraela się odnalazł.

swoją drogą byłam ostatnio w krakowie, poszłam zobaczyć jak wyglądają bulwary. zrobiłam parę zdjęć i zaczęłam grzebać w tym co woda przyniosła i zostawiła na brzegu (fajne patyki do tkanin). oczywiście wszędzie pełno turystów i fotografów z bożej łaski- standard. podnoszę głowę a jakieś 30 m dalej stoi koleś z jakimś chyba eosem i wycelowanym we mnie teleobiektywem. jak się skierowałam w jego stronę odwrócił się na pięcie i spieprzył świńskim truchtem nie oglądając się za siebie. no do cholery! już sobie nawet spokojnie w śmieciach nie można pogrzebać!
fotografia cyfrowa
chemix
fotografia cyfrowa
2010-05-25 12:54:39
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
Kiedyś robiłem zdjęcia w okolicach Młynar. Temat banalny. Na jednym z domostw bocian siedział sobie na kominie. Zagroda całkiem ładna. Z domu wyszła właścicielka, zakazała robienia zdjęć nadto również zażądała usunięcia zrobionych. Powód miała prosty. Gospodarstwo było poniemieckie a we wiosce ktoś miał już założona sprawę o zwrot majątku. Coś a la Narty. Tu zrobiłem to co chciała.
fotografia cyfrowa
CannonCat
fotografia cyfrowa
2010-05-25 13:25:51
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
nie usunęłabym zdjęć. do aparatu może Ci zajrzeć tylko policja.
fotografia cyfrowa
arturdy
fotografia cyfrowa
2010-05-25 13:26:56
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
@CannonCat - Qrde, a miał taką świetną sposobność do zagadania - sirota łokropicna:)!
fotografia cyfrowa
chemix
fotografia cyfrowa
2010-05-25 14:15:42
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
W tym wypadku wolałem jednak zrobić to. Kobieta była naprawdę zaniepokojona. Zrozumiałem jej obawę.
fotografia cyfrowa
arturdy
fotografia cyfrowa
2010-05-25 14:50:28
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
Gest, szczególnie dobry, w takiej sytuacji zwykle owocuje kolekcją jeszcze lepszych ujęć, a i rozmowy z takimi ludźmi ciekawe bywają
fotografia cyfrowa
neojmx
fotografia cyfrowa
2010-05-25 15:45:29
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
Dzisiaj fotografowałem służbowo - zazwyczaj tylko tak czynię w różnych miejscach objętych kiedyś, gdy istniał, zakazem fotografowania - na terenie należącym do PKP, czyli na peronach dworca. Czasami podchodzą do mnie funkcjonariusze SOK, a czasami nawet nie zwracają uwagi. Dzisiaj akurat mnie olali, ale w zimie podeszli do mnie pytali, co robię. Grzecznie odpowiedziałem, że pracuję nad materiałem interwencyjnym w sprawie zaniedbań PKP dotyczącym obowiązku odśnieżania peronów, bo grozi to nie bezpieczeństwem. Panowie spojrzeli na moją legitymację zawieszoną na szyi, poprosili tylko, żebym starał się tak focić, by nie byli w kadrze, po czym ukłonili się i odeszli.
Natomiast, gdy byłem w McDonaldzie, to kierownik wręcz nakazał mi usunięcie fot. Nie dyskutowałem z nim, tylko wyciągnąłem wizytówkę i poprosiłem, żeby na adres redakcji przesłali pozew, a jak będą mi przeszkadzać w wykonywaniu pracy, to chcąc mnie usunąć z obiektu, poproszę o wezwanie policji. Kierownik wtedy wyszedł, po chwili wrócił i poprosił, żebym nie fotografował więcej, bo... płoszę klientów.
Pozew nie przyszedł do dnia dzisiejszego.
O sytuacji z opublikowaniem wizerunku już kiedyś pisałem.
Ale do czego zmierzam - znajomość prawa to nie wszystko, bo nawet je znając, nie można być pewnym, że działa się dokładnie w jego literze, bo zazwyczaj w plecaku mam zestaw obiektywów, a nie przepisów i aktów wykonawczych do nich i bywa, że - jak każdy nieprawnik - mogę się mylić. Ważne jest natomiast to, by nie prowokować konfliktu i nie zachowywać się z pozycji "a ja wam, kurwa, pokażę, bo ja znam prawo". Często to jest powodem sporów pomiedzy fotografami a np. ochroniarzami, którzy, podobnie jak i my, wykonują swoją pracę i też są ludźmi.
Odnośnie fotografowania, to sama czynność w żadnym miejscu nie jest i nie może być zabroniona. Normuje to m. in. ustawa najwyższej rangi, którą jest Konstytucja.
Nawet w sytuacji, gdy jesteśmy przy wypadku, nikt nie zabroni nam wykonywania czynności focenia. Nie można i to nawet fotoreporterom, przekroczyć zabezpieczenia policyjnego, ale poza nim można sobie cykać do woli. Nierzadko się zdarza, że fotografując takie zdarzenia, prokurator, bo to w jego jest gestii, nie robi problemów z wejściem na teren zamknięty. Zazwyczaj wtedy, oficer operacyjny prosi, by nie fotografować jego i to należy uszanować.
Natomiast dziwne jest to, że fotografuję w różnych, często ekstremalnych sytuacjach i nie mam podobnych problemów, a wiedzą, że focę w jednym celu - publikacji.
Może warto zmienić nastawienie "mi się należy" na bardziej ugodową postawę i będzie lepiej. :)
fotografia cyfrowa
.......
fotografia cyfrowa
2010-05-25 18:33:50
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
@Neo: Twój drugi wpis to już nieco odmienna bajka ale w większości się z nią zgadzam. W większości dlatego bo znajomość prawa pomaga wszystkim tym którzy o prawo się ocierają. Fotografowie natomiast ocierają się o to prawo prawie zawsze kiedy tylko zaczynają "celować". Krótko: znajomość prawa POMAGA a nie szkodzi, ...bo niejednokrotnie pozwala zaoszczędzić spoooooooro kasy.:-D ...lub sporo kasy zarobić.:-D

Jeżeli natomiast chodzi o Twój pierwszy wpis, to już chciałem napisać że dziwie się Tobie jako fotoreporterowi za tak ...ironiczne podejście do tematu. Raczej nie wypowiadam się na tematy które są mi obce. Nie jestem prawnikiem, adwokatem ani urzędnikiem sądowym ale nie przeszkadza mi to w ogóle bym prawo to znał, (przynajmniej w dziedzinach z którymi często się stykam). Zatem powtórzę:
Jest GENERALNY zakaz fotografowania budynków bez wiedzy właściciela! Właściciel mając po swojej stronie tzw. "prawo gospodarza domu" (nie wiem czy tak to się fachowo nazywa) może zakazać lub ograniczyć fotografowanie jego mienia! Powtórzę: wsio rybka w jaki sposób i skąd oraz jakiemu obiektowi foto się robi! Celowe unikanie fotografowania np. Nr. domu, tabliczki z nazwą ulicy czy miejscowości przy której ten dom stoi lub rozmycie obiektu przez odpowiednie GO MOŻE być czynnikiem "łagodzącym".:-D Z praktyki wiadomo że nikt nie pisze np. o pisemną zgodę do Burmistrza M.W-wy o zrobienie pamiątkowej foty swojej sympatii na tle Zamku Królewskiego. Również ja byłbym ostatnim idiotą gdybym przed foceniem laski biegał jak nawiedzony od domofonu do domofonu w całej kamienicy z prośbą o pozwolenie umieszczenia w kadrze jednej, drugiej, trzydziestej fasady.:-D Nie zmienia to jednak faktu że wspomniani przez Chemix'a ochroniarze mieli prawo zabronić mu fotografować. Pasaże, centra handlowe to całkiem inna opowieść i ingerencja ochroniarzy polega często na możliwości "wykazania się". Prawo tu jest jednak to samo. W muzeach nie wolno z reguły focić nie dlatego że szkodzi to dziełom sztuki, tylko dlatego że muzeum pozbywa się w taki sposób dodatkowych dochodów, (to o czym pisał Arturdy - wyciąganie kasy). W tego typu obiektach są pocztówki, foldery, katalogi, kalendarze, książki, ...które mają być sprzedane.:-D

Dalej: obowiązuje GENERALNY zakaz publikacji (w jakiejkolwiek formie) wizerunku osób bez ich wcześniejszej zgody, (wyjątek: osoby "publiczne"). Jeśli dana osoba jest na fotografii rozpoznawalna to ma prawo żądać usunięcia takiej fotografii zgodnie z "prawem do własnego wizerunku" (też nie wiem czy to fachowe określenie). Racją jest że o zgodę nie trzeba się pytać jeśli tematem głównym fotografii jest np. landszawcik.

Rozwinięcie, (może niektórych zainteresować).
Fotografia wewnątrz obiektów - zawierać PISEMNĄ zgodę właścicieli/menadżerów (wynajem lokali w celu fotoshooting'u). Zdarzało się bowiem że fotografia zaczęła nieźle zarabiać a właściciela nagle zaczęło ściskać że nic przy tym nie zarobił. Ustne umowy o bezpłatnym/symbolicznym wykorzystaniu lokalu są tak samo ważne, ...ale ciężkie do udowodnienia.:-D Więcej, jeżeli np. w danym pomieszczeniu (hotel, muzeum itd.) wystrój wnętrza przedstawia wyjątkową wartość, to zalecana jest dodatkowa (pisemna) zgoda architekta/dizajnera tego wystroju.
Żeby nie było że prawo "utrudnia" (:-D) życie tylko nam fotografom, to aparat, zapis na karcie/kliszy jest naszą prywatną własnością. Dokładnie tak jak pisała CannonCat, z wyjątkiem policji nikt niema prawa tam wglądu a TYLKO prokurator/sędzia może zadecydować co z materiałem się stanie. Mój przypadek z przed dwóch tygodni: policja zażądała mojego ekwipunku. Oświadczyłem (dosłownie) że dostaną po łapach jak tylko dotkną mi aparat. A jeśli jakiekolwiek zdjęcie zostanie uszkodzone, to włączę adwokata. Dogadaliśmy się na taką opcje że zawiozą mnie na komisariat (i przywiozą z powrotem), ja (i nikt inny) pokaże im torbę (jej wszystkie "schowki") i będę świadkiem odczytu danych, zaznaczając przy okazji że jeśli jakiekolwiek zdjęcie zostanie na twardzielu to nie może być gdziekolwiek opublikowane, (prawo autorskie).:-D Pomimo straconego czasu sprawa została łagodnie zakończona. Na tyle łagodnie że jeden z odwożących mnie policjantów zapytał o shoot ze swoją dziewczyną.:-DDD

Wszystkich cieplusio pozdrawiam.:-D
fotografia cyfrowa
jan
fotografia cyfrowa
2010-05-25 20:13:29
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
blexen - może odnośnik do jakiegoś paragrafu w sprawie tych budyków, ewentualnie orzeczenia i uściślenie czy mówimy o prawie obowiązującym między Wisłą a Odrą czyli w naszym pięknym kraju czy opowiadzasz nam o jakimś anglosaskim dziwadle zwyczajowym, jeśli tak to warto to zaznaczyć - ale proponuję skupić się na miejscowym prawodawstwie bo to jest raczej w tym względzie wyjątkowo jednoznaczne. Wydaje się że problem fotografowania budynków został rozwiązany jednoznacznie silnie więcej niż 100 lat temu - budynek nie ma wizerunku można (z miejsca publicznego np. chodnika) fotografować do woli problem jest gdy wchodzi się na teren prywatny przy takim fotografowaniu - mogą cię wyprosić i to by było na tyle.

Jedyne problemy jakie mogą potencjalnie wystąpić takie użycie zdjęcia które kolidowałoby z prawami architekta (trzeba by wskazać pola eksploatacji które kolidują przy publikacji zdjęcia) ale nadal nie widać tu żadnych praw właściciela nieruchomości (mógł je nabyć ale byłoby to szalenie dziwne)- może się jakiś prawnik (lub osoba przeszkolona z racji wykonywania zawodu) wypowie w tym temacie. Ale zwracam uwagę że problem może nastąpić przy publikacji a nie przy "robieniu zdjęcia".

Inny drobny problem jaki podobno? występuje to zastrzeżenie ?"jakiegoś elementu w urzędzie patentowym znowu przez architekta"? mam dwa przykłady "z internetu" oba dotyczą oświetlenia. Ponoć jak czytałem dotyczy to oświetlenia wieży Eifla, ponoć publikacja takich nocnych zdjęć wymaga zgody ale widziałem już tyle nocnych zdjęć tej wieży że nie bardzo w to wierzę, podobny problem jest z mostem siekierkowskim ponoć (też informacja wyczytana w internecie) oświetlenie jest zastrzeżone i publikacja nocnego zdjęcia wymaga zgody właściciela?archtekta? (tu nie bardzo rozumiem bo wydaje mi się ze jestem właścicielem tego mostu (bo płacę podatki))- ale podobnie ja z wieżą widziałem już sporo zdjęć wątpię żeby autorzy wiedzieli o takim problemie. Znowu warto aby się wypowiedział jakiś prawnik i wytłumaczył - z chęcią się dowiem o co w tym chodzi? i ile w tym prawdy?

Z tego ja rozumiem moje prawa żadna siła nie może mi zabronić zrobienia zdjęcia nieruchomości wystawionej na widok publiczny, jak rozumiem również żadna siła nie może mi zabronić publikacji zdjęcia nieruchomości wystawionej na widok publiczny, nie widzę kolizji praw należnych architektowi z publikacją zdjęcia na tym portalu więc tu też nie powinno być problemów. Co do tego oświetlenia to jak zobaczę orzeczenie niezawisłego sądu w takie sprawie (publikacja nocnego zdjęcia mostu siekierkowskiego na obiektywni.pl) - naród chyba "pęknie ze śmichu" po czymś takim - to się będe głębiej zastanawiał co fotografuję.

Zaznaczam że nie jestem prawnikiem więc mogę się mylić, jeśli się mylę to chętnie się dowiem - wiedza się zawsze przydaje (tylko proszę o konkrety).

Aha i na koniec apel - nie róbcie zdjęć architektury - będzie więcej dla nas :).
fotografia cyfrowa
.......
fotografia cyfrowa
2010-05-25 20:55:29
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
@Jan: Polska należy do Unii i z dniem wstąpienia do Wspólnoty zaakceptowała prawa i przepisy w niej obowiązujące - nawet jeśli są to "anglosaskie dziwadła zwyczajowe".:-D Czy jest inaczej?
fotografia cyfrowa
jan
fotografia cyfrowa
2010-05-25 21:19:09
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
blexen - w tym wypadku raczej prawo jest raczej jednoznaczne - więc odpowiedź brzmi z uwagi na kompletną niekompatybilność "anglosaskich dziwadeł zwyczajowych" z naszym systemem prawnym odpowiedź brzmi "jest inaczej".
fotografia cyfrowa
CannonCat
fotografia cyfrowa
2010-05-25 21:33:56
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
każdy fotoreporter raz dziennie ma jakieś przejścia tego typu. chociaż robiłam kiedyś zdjęcia zawalonej kamienicy - nielegalne przebudowy zabytkowej kamienicy i oficyny poskutkowały zawaleniem. na miejscu była policja i właściciel (kawał chama) i dopóki stałam na miejskim chodniku było wszystko w porządku zostaliśmy tylko ostrzeżeni `ze jak na krok wejdę na teren posesji będzie sprawa w sądzie. to samo z miejskimi inwestycjami zza płotu spoko jakbym wlazła na teren budowy byłaby afera- tu akurat z powodu bespieczeństwa. w takim wypadku trzeba było się umówić z kierownikiem budowy, ten przynosił kaski ochronne i w jego towarzystwie już można było wejść. poczta też tylko z zewnątrz też z powodu bespieczeństwa. całe szczęście dworce nie są już obiektami strategicznymi i można działać oczywiści sokiści pro forma pytają ale też chyba z tego powodu że graficiarze najpierw robią zdjęcia potem "bombią"
jak juz gdzieś pisałam zawsze najwięcej do powiedzenia ma ten, kogo się akurat nie fotografuje, zwłaszcza jak jest jakaś większa rozróba typu słynna akcja w radomskim mopsie albo strajk pielęgniarek czy jakieś afery w administracjach mieszkaniowych itp. itd. zawsze się czepia fotografa ten, kogo niema na żadnym zdjęciu. w przypadku jakiegoś przestępstwa np. zrobiłam zdjęcie złodziejowi, który okradł kobietę na ulicy, albo rozróbę na stadionie, policja zwracała się z pismem do naczelnego.
tak naprawdę trzeba by się kiedyś raz a dobrze zapytać jakiegoś prawnika od prawa autorskiego. słyszałam że czasem szkoły fotografii albo uczelnie robią tego typu wykłady otwarte. tymczasem mam wrażenie ze w rzeczywistości to jest wolna amerykanka i wszyscy liczą na fuksa.
fotografia cyfrowa
prorok
fotografia cyfrowa
2010-05-25 21:57:01
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
robiłem zdjęcia pod Barbakanem , między innymi Barbakan - a jak Barbakan to oczywiście obrazy wiszące na ścianie ; jeden z Artystów - właściciel części obrazów zarzucił mi , że fotografując ścianę fotografuję również jego obrazy , a tym samym naruszam jego prawa autorskie / tak dokładnie się wyraził/ . . . .
odpowiedziałem mu na to - w takim razie proszę przewiesić swoje obrazy w inne miejsce lub wystawić je gdzieś na peryferiach Krakowa - Barbakan stanowi miejsce publiczne ............................................
fotografia cyfrowa
neojmx
fotografia cyfrowa
2010-05-25 22:37:43
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
@blexen, najwyższym prawem RP jest Konstytucja, a wszystko dalej jest tworzone w oparciu o nią.
Niestety, wybacz, ale to nie była ironia - Twoja wiedza prawna jest zatrważająco niska nawet jak amatora. Nie wiem, czy nie rozumiesz tych pojęć, czy starasz się je interpretować po swojemu, ale mam takie wrażenie, że zebrałeś sobie wiedzę encyklopedyczną wirtualnie, która złożyła Ci się w jedną całość, a następnie stworzyłeś swój jej obraz.
Mylisz się w każdej niemal informacji i nie piszę tego złośliwie, naprawdę. Jestem raczej zaniepokojony.
I naprawdę, zbierając informacje z Twoich wpisów, wynika z nich jedno, że aparat można mieć, ale użycie go już jest wg Ciebie przestępstwem, a tak naprawdę nie jest.

@CannonCat - nie każdy fotoreporter ma takie przejścia - ja nie mam, a jednostkowe przypadki, to raczej zapytania, niż incydenty.

Fotoreportera obowiązuje takie samo prawo, jak innego fotopstryka, z tym, że nas jeszcze obowiązuje prawo prasowe, bo nie focimy na spacerkach, tylko w ściśle określonym celu.
Natomiast prawo do fotografowania ma każdy i prawo to działa zarówno w stosunku do fotografującego, jak i fotografowanego, w zakresie, jaki określają ustawy.
Nie ma w Polsce prawa, które pozwalałoby na dyskryminację tej konkretnej grupy ludzi, czyli osób posiadających aparaty fotograficzne.
fotografia cyfrowa
prorok
fotografia cyfrowa
2010-05-25 22:45:38
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
neojmx- no to chyba jest zrozumiałe ; że prawo obowiązuje wszystkich na tej samej zasadzie ... myślałem , że to jest dla wszystkich zrozumiałe
fotografia cyfrowa
neojmx
fotografia cyfrowa
2010-05-25 22:56:31
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
@prorok, otóż tak nie jest, w mojej pracy często spotykam się z przysłowiowym Kalim z "W pustyni i w puszczy" - ludzie mają tendencje do "naginania" prawa na swoją modłę i interpretowania go po swojemu. Z rozumieniem faktu, że działa w dwie strony, jest w naszym kraju wciąż jeszcze kiepsko, począwszy od przysłowiowego Jana Kowalskiego, a na prezydentach skończywszy.
A dla ciekawostki dodam, że nie tak dawno, podczas rozmowy z jednym z wyższych urzędników samorządowych zostałem zapytany, cytuję dosłownie "Niech mi pan powie, panie redaktorze, czego tak w ogóle dotyczy to prawo autorskie?" - poważnie!
Wejdźcie zresztą sobie do byle jakiego urzędu w obojętnie jakiej miejscowości w kraju, porozglądajcie się po ścianach i tablicach, a potem wejdźcie do biur i spójrzcie na ekrany kompów urzędniczych - zobaczycie i przekonacie się, jak rozumieją prawo autorskie i... gdzie je mają.
fotografia cyfrowa
prorok
fotografia cyfrowa
2010-05-25 23:10:45
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
a no pewnie , że znaczna część społeczeństwa nawet nie wie , że coś takiego jak - prawo autorskie istnieje ; a o czym w tym chodzi - to już wcale
fotografia cyfrowa
neojmx
fotografia cyfrowa
2010-05-25 23:51:31
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
Najgorsze jednak w tym wszystkim jest to, że większość z nich chce od nas zdjęć za darmo i z nieograniczonymi prawami do nich, jakby myśleli nie o prawie, ale byli przekonani o tym, że kryzys dosięgnął wszystkich tylko nie fotografów i w zawiązku z tym im nie należy się zapłata. Nie wspominając już o tym, że kurwa jest szanowana bardziej, niż człowiek zarabiający na zdjęciach.
fotografia cyfrowa
prorok
fotografia cyfrowa
2010-05-26 00:49:02
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
neo-nie jest to łatwa profesja , myślę , że tu dobrze zarabiają ci najlepsi z 'małą dozą' znajomości
fotografia cyfrowa
arturdy
fotografia cyfrowa
2010-05-26 01:08:55
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
A propos praw autorskich, ich interpretacji, jako ich egzekwowania. Żonka moja onegdaj była adminem sieci w sporej firmie produkcyjnej. Po nalocie BSA i "atrakcjach" z takim nalotem związanych wystąpiła do znanego dostawcy oprogramowania o zasięgu światowym o PISEMNE stwierdzenie, jakie dokumenty, znaki, symbole, etc potwierdzają legalność użytkowanego oprogramowania. Na odpowiedź czekała 3 lata(!), czy ta odpowiedź dotarła nie wie, pracuje już gdzie indziej:)!

fotografia cyfrowa
neojmx
fotografia cyfrowa
2010-05-26 09:45:27
fotografia cyfrowa
bgfotografia cyfrowa
@prorok, nie do końca tak jest - klient wybiera najtańszych, a nie najlepszych. W mediach jest podobnie, a sytuacje, że "Pan Józef był akurat w pobliżu i dzięki jego refleksowi udało mu się zrobić swoją komórką to zdjęcie..." zdarzają się często, bo to przyciąga czytelnika, który dowiaduje się, że też może, że dla niego też nadejdzie to jego 5 minut i wieś mu będzie zazdrościć.
Zobacz reklamę Olka Pena - fotografia nigdy nie była tak prosta!
Tak, proroku, pen_is fine. :)))
fotografia cyfrowa
1 | 2 | Strona 3 | 4
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa