/ Prawo do wykonywania fotografi, prawo do publikacji.

"Nie wspominając już o tym, że kurwa jest szanowana bardziej, niż człowiek zarabiający na zdjęciach." - i dlatego siedzę przed kompem o 10:27 zamiast chodzić z aparatem po mieście. gazety chętnie biorą zdjęcia od amatorów a ci chętnie je przysyłają za darmo na taki alert albo inny CYNK... lepiej jest tendencja to tego żeby dziennikarze piszący sami robili zdjęcia z prostszych akcji ( wygląda to strasznie) a foto był tylko od np. meczy albo obróbki zdjęć do papieru, ale to też niedługo bo np. wydawnictwo dla którego pracowałam wprowadza program dzięki któremu redaktor prowadzący sam wyszuka zdjęcia z serwera, sam je skadruje i wmontuje do składu. znowu polecą foto i łamacze, za chwilę korekta...

świat psieje, więc nic się nie uchroni... to tyle na dziś :)

zgadzam..się z przedmówcą!!!!!!!!

ale ześta enigmatycznie napisały. że fotografować wszystko ale publikować już nie. skoro nie moge publikowac to jaki sens ma fotografowanie?

Jeśli nie ma oznakowania budynku publicznego - możesz. Jeśli jest to teren prywatny - nie, jeśli takiej zgody nie udzielą. Osobną kwestią jest na przykład zarządzenie właścicieli budynków, np. galerii handlowych ze względów bezpieczeństwa, co dla mnie jest niczym więcej jak tylko uleganiem psychozie medialnej i nagonce antyterrorystycznej. Jeśli będę chciał zrobić zdjęcia w galerii, to i tak je zrobię, np.ukrytą kamerą.
Pozdrowienia.

____________________
Paweł Staszak
www.fotograficzna1.com