/ PROSZE O SZACUNEK DO PRAWDZIWEJ FOTOGRAFI !!!!

...co niechybnie oznacza obecnosc owego przeslawnego ducha, o co nawoluje autor watku. kopniecie w statyw uwiecznia ducha, no i juz mamy PRAWDZIWA FOTOGRAFIE, artystyczna nawet.

pozniej jeszcze autor poduma przez trzy dni i noce nad tytulem, lub nawet seria cala.
...

krystek, a co jak nas ktos nie lubi, i bedzie naszym OBIEKTYWNIE dobrym zdjeciom stawial -1 z tego wlasnie powodu?

Prawdziwej - do bólu!

Wtedy prawdziwa fotografia z kopniętego statywu zostanie pewnie wykopana. :/

a to jest inna sprawa ale w takim przypadku jesli nie zasługuje na -1 to zawsze sie moze trafic ktos kto da np 1,:)

A jeśli nie? Bo wyjechał sobie ktoś taki na bardzo długo?

dość łatwo pastwić się nad taką wypowiedzią. raz, bo emocjonalna, dwa, bo zawiera sporo błędów w formułowaniu poglądów.


natomiast ja serdecznie polecam każdemu fotografowi ćwiczenie z końcówki posta: co fotograf może powiedzieć ciekawego o swoim zdjęciu. jeśli ma się szczęście do świadomej widowni, jest to wspaniały kop w zdolności twórcze. tym wspanialszy, im bardziej bolesny
/podstawowy problem z tym ćwiczeniem jest taki, że większość fotografów tak sobie dobierze widownię, żeby ani trochę nie bolało/

bitwa o cyfrę lub analog przypomina mi walkę użytkowników commodore i atari...
moim zdanie liczy się efekt końcowy...
jasne, że cyfrą łatwiej, bo masz tysiąc prób, zanim naświetlisz zdjęcie prawidłowo...
ale czekanie na moment, odpowiedznie światło, sytuację itp nie jest tylko domeną analogowej fotografii...

zdarzyło mi się ocenić zdjęcie w galerii na 4. wróciłem po jakimś czasie do tego zdjęcia i okazało się że zrobione komórką... a średnia coś koło 3,5...

tak jak mówię. jeżeli zdjęcie ma to coś, ten magnes, ducha czy jak to nazwac, to nie ma znaczenie jaki jest nośnik, czy technika.

litości!
przecież post rozpoczynający wniosek był wołaniem o więcej samokrytycyzmu u fotografujących
a wy znowu o cyfrowej d. Maryni

Marta -> w kwestii zawartości pierwszej wypowiedzi nie zgadzam się z Tobą, ani trochę!!! :o)

naga -> możesz mi wyjaśnić swą myśl, bo chciałbym pojąć, a nie daję rady. Proszę bardzo!

naga - czy Ciebie Stwórca opuscił? Niech poeta napisze, co poeta miał na myśli, pisząc tę poezję....ha ha ha.

tylko spokojnie, chłopcy...
dzisiaj widać nie jest Wasz dzień ;-p
a tu czaczytać sesrosumieniem ;-)

Jaseczytamtakjakumiemitakserozumujejakumiem;)

Marto, przykro mi... nie do końca się zgadzam... ale "...Większość tak zwanych cyfrowych fotografów nie zna nawet podstaw fotografii ustawiają tryb auto lub jeden z tematycznych i jadą z koksem a dasz mu analog i g...." mówi samo za siebie... pozdr.

efekty przepracowania widoczne ;-p

efekty przepracowania Svolkena, ma się rozumieć!

Tomku, a bo to nieprawda? ale nie wyjmuj tego zdania z kontekstu... a kontekst jaki jest, wszak widać

właśnie Uncle... większość to 'tak zwani' a reszta to ludzie którzy zrobią dobre zdjęcie czymkolwiek ;)

A niech sobie ta większość nie ma pojęcia... ;))) Ja robię cyfrą, bo się na stare lata leniwy zrobiłem, przyznaję, ale.. można mi dać analoga, ba!... nawet do ciemni można mnie wpuścić i żadnego wybuchu nie spowoduję... hihi...

byle tylko z ciemni się jaśnia nie zrobiła... ;)

Wuju - łączę się z Tobą nie w bólu, a w lenistwie. A żarliwość neofitów jest gorsza od nadgorliwości, a ta jak wiadomo - od faszyzmu itd, itp... ;o)

Miguel - ja do tej pory swoje własne wywoływacze do filmów robię... serio!... a cyfra? bo idę na łatwiznę... ;D

no to porozmawiajmy moze o kwarantannie..

Ospa. Dżuma.

Uncle -> Ty po prostu duszy nie masz!!!! ;o) O cholera, to tak jak kobity... hi, hi, hi... "o)

dusza ? takie żelaźne cuś, co się przed prasowaniem w piecu rozgrzewało